Węże

Odkryty niedawno nowy gatunek węża otrzymał imię na cześć Harrisona Forda. To poniekąd dość ironiczny hołd, biorąc pod uwagę fakt, że jeden z najpopularniejszych wykreowanych przez aktora bohaterów - Indiana Jones - nie cierpiał tych gadów z całego serca.

Gdy grał u Quentina Tarantino, był naszym bohaterem. Z czasem jednak jego nazwisko stało się synonimem złego polskiego kina. Teraz Rafał Zawierucha może "pochwalić się" własną kategorią w rodzimej wariacji na temat Złotych Malin. W tym roku twórcy Węży nie mieli bowiem dla niego litości.

Węże 2022 wywołały skandal. Nie, nie chodzi o to, że komuś nie spodobała się antynagroda dla jego filmu. Tak jak w przypadku tegorocznych Oscarów poszło o to, co wydarzyło się na gali. Ze sceny Teatru IMKA padł bowiem niesmaczny żart, w którym standuper przyrównał Dorotę Wellman do knura z "Wesela". Teraz organizatorzy i młody komik przepraszają.

Znamy już najgorsze polskie filmy 2020 roku, które powalczą o nagrody. Popkulturowa Akademia Wszystkiego jak co roku wybrała listę produkcji najbardziej zasługujących na polskie Złote Maliny. Najwięcej nominacji do Węży 2021 otrzymały takie tytuły jak „Pętla”, „Swingersi”, „365 dni” i „Bad Boy”.

MISIE 2020 rozdane: wśród nagrodzonych znaleźli się twórcy m.in. „Bożego Ciała”, „W lesie dziś nie zaśnie nikt” i serialu „Wataha”. Jupi! Jeśli jednak nie macie pojęcia, czym są Misie, to niezawodny znak, że powinniście czytać dalej.

Węże to polski odpowiednich hollywoodzkich Złotych Malin. W tym roku o statuetki za najgorsze występy, najbardziej żenujące sceny i plakaty oraz najsłabsze elementy filmowe zażarcie walczyło kilka produkcji, w tym „Miszmasz, czyli Kogel Mogel 3”, „Diablo. Wyścig o wszystko” i „Futro z misia”. Kto zwyciężył?

Wiemy już, które polskie produkcje zdobyły rodzime Oscary, czyli przyznawane przez Polską Akademię Filmową Orły. Teraz nadszedł czas, aby wybrać polskie filmy, które w zeszłym roku wprawiły nas w zażenowanie. Popkulturowa Akademia Wszystkiego (PAW) ogłosiła nominacje do Węży 2020.

Większość kinomaniaków zgodzi się, że polskie produkcje w ostatnich kilku latach wspięły na najwyższy poziom od dawna. Nie oznacza to jednak, że w naszym kraju nie powstają żadne tragiczne filmy. W tym roku za najgorszy z nich uznano „Studniówk@”. Kto jeszcze otrzymał Węża?

Poznajcie najgorsze rodzime produkcje nominowane do statuetek Węży. Oto filmowe szmiry z 2018 roku z polskiego podwórka.

Filmy Patryka Vegi niezmiennie biją rekordy oglądalności w polskich kinach, mimo niepochlebnych recenzji w mediach. I choć nie wszystkie filmy reżysera zostały ocenione równie fatalnie, to żaden nie wywołał takiego sprzeciwu w środowisku jak Botoks. Widać to również po tegorocznym rozdaniu Węży, czyli nagród dla najgorszych polskich filmów.

W cieniu oscarowego blichtru przemyka co roku informacja o nagrodach Złotych Malin, przyznawanych dla najgorszych filmów. Polski odpowiednik, czyli Węże, irytuje twórców od 2012 roku. Właśnie poznaliśmy nominacje do tegorocznej edycji antynagrody.

Znamy już laureatów czwartej edycji antynagród filmowych Węże, będących polskimi odpowiednikami Złotych Malin. Krzysztof Zanussi i jego "Obce ciało" pozostawili konkurencję daleko w tyle, zgarniając statuetki między innymi dla najgorszego reżysera i za najgorszy film roku.

Klątwa doliny węży zbiera obfite żniwa. Kultowy polski film klasy C (D lub nawet E!) inspiruje nie tylko filmoznawców, ale przede wszystkim krytyków. W poniedziałek rozdano Węże za najgorsze rodzime produkcje ubiegłego roku. Szkoda, że nie jest to kino z cyklu ‘tak złe, że aż dobre’.