Kim są Super Skrulle z "Tajnej inwazji" i co je łączy z Fantastyczną Czwórką?

Skrulle pojawiły się już w filmie „Kapitan Marvel”, ale tylko w ogólnym zarysie przypominali komiksowy pierwowzór. Ci zmiennokształtni kosmici wcale nie trafili na Ziemię, aby ją podbić i uczynić z niej swój nowy dom. Zamiast tego okazali się uchodźcami uciekającymi przed złowrogimi kosmitami z komiksów Marvela, Kree.

Czytaj też: Zaczęło się. „Tajna inwazja” ma intro wygenerowane w całości przez sztuczną inteligencję

Nowy serial o tytule „Tajna Inwazja”, osadzony fabularnie trzy dekady później. zmienia status quo. Okazuje się, że ze względu na to, że Nick Fury i Carol Danvers nie dotrzymali swojej obietnicy i nie znaleźli Skrullom nowego domu, młode pokolenie obcych pod wodzą Gravika postanowiło wziąć sprawy w swoje ręce.

W dużym skrócie Super Skrulle to Skrulle, które mogą imitować nie tylko wygląd innych istot, ale również przejmować ich supermoce. Dzięki temu są zarówno świetnymi szpiegami, jak i wojownikami. Po raz pierwszy pojawili się w komiksie „Fantastyczna Czwórka” #18 z 1963 r. autorstwa Stana Lee i Jacka Kirby’ego.

Z początku Super Skrulle imitowały supermoce z pomocą technologii, ale poźniej wykorzystano do tego modyfikacje genetyczne. Dzięki temu mogli otrzymywać je zarówno urodzeni naturalnie przedstawiciele tego gatunku, jak i hodowane w laboratorium klony, które „rodziły” się od razu ze specjalnymi zdolnościami.

Zwiastuny serialu „Tajna inwazja” nie pozostawiały wątpliwości, że Super Skrulli zobaczymy również na ekranie, a supermoce dostanie Gravik. W trzecim odcinku wymienieni zostali nawet z nazwy. Pojawił się za to problem związany z tym, że na Ziemi-616 w MCU nie ma Fantastycznej Czwórki. Udało się to jednak obejść.

W komiksach Kl'rt, pierwszy Super Skrull, dostał moce całego klanu Richardsów, czyli Reeda, Sue Storm, Jonhhy’ego Storma i Bena „The Thing” Grimma. Disney zastosował tutaj całkiem sprytny myk, który pozwolił zekranizować komiks „Secret Invasion” z pominięciem związku kosmitów z Fantastyczną Czwórką.

Skrulle z serialu w celu przekazania supermocy ziomkom wykorzystują od razu genetykę. W drugim odcinek G’iah, córka Talosa, znalazła w komputerze informację na temat materiału genetycznego pozyskanego od czterech różnych istot. Te, jeśli zmrużyć oczy, przypominają Richardsa i jego familię. Są nimi:

Do tego poznaliśmy już pierwszego Super Skrulla, chociaż tutaj niespodziankę popsuł nam zwiastun „Tajnej inwazji”, w których Gravik atakuje kogoś z użyciem roślinnej ręki. W nowym odcinku zobaczyliśmy z kolei, że wykorzystuje wirusa Extremis do uleczenia się po tym, jak Talos przebił jego dłoń nożem.

Co prawda zapewne posiądzie on i tak moce wszystkich czterech badanych przez Skrulli istot, niczym jego komiksowy protoplasta imitujący zdolności całej Fantastycznej Czwórki. Na spotkaniu z Radą mówił jednak u Super Skrullach w liczbie mnogiej, więc czekamy teraz na pojawienie się kolejnych.

Swoją drogą ciekawe, czy Disney nie odwróci nieco kolejności i nie wprowadzi „Fantastycznej czwórki” do MCU w serialu o Skrullach, skoro ci kosmici na papierze pojawili się w serii o tej grupie. No i kto wie - może pojawienie się tej superbohaterskiej rodziny z komiksów związane będzie jakoś z S.A.B.E.R. i S.W.O.R.D.?

W komiksach Reed i jego bliscy dostali supermoce przez przypadek, ale w MCU może odbyć się to w inny sposób. Tak jak Nicky Fury rozwiązał swój kryzys wieku średniego stworzeniem formacji Avengers, tak po przejściu na emeryturę mógłby stworzyć nową grupę superbohaterów w celu walki z Super Skrullami…