3. sezon True Detective rośnie w siłę. Do obsady dołączają nowe twarze

Poprzednie dwie odsłony serialu wzbudziły skrajne uczucia. Oryginalna seria z udziałem Matthew McConaugheya i Woody’ego Harrelsona cieszyła się dużym zainteresowaniem i uznaniem. Jednak gdy w drugim sezonie przenieśliśmy się z Luizjany do Kalifornii, a w głównych rolach pojawili się Colin Farrell czy Vince Vaughn, odbiór nie był już tak pozytywny. Wówczas mówiło się nawet o tym, że HBO nie będzie już kontynuowało produkcji.

Tym razem fabuła zostanie osadzona w regionie Ozark w Arkansas, gdzie na początku lat 80. dochodzi do zniknięcia dwójki dzieci. Tajemnica pozostanie niewyjaśniona przez następne trzy dekady. Sprawę postara się rozwiązać Wayne Hays z policji stanowej, w którego wcieli się Mahershala Ali. Partnerować mu będzie grany przez Stephena Dorffa śledczy Roland West. Wiadomo także, iż w nowej odsłonie True Detective zobaczymy Carmen Ejiogo, znaną z filmów Selma czy Obcy: Przymierze. Aktorka zagra Amelię Reardon, nauczycielkę blisko związaną z zaginionymi dziećmi. Całość zostanie przedstawiona w trzech niezależnych liniach czasowych.

Najświeższym nabytkiem jest Ray Fisher, znany przede wszystkim jako Cyborg z filmów DCEU. Aktor wcieli się w Henry’ego Haysa, syna Wayne’a. Z kolei Scoot McNairy (3. sezon Fargo) wcieli się w Toma, którego losy z powodu okrutnej straty trwale zwiążą się z Haysem i Westem. Mamie Gummer (Panaceum) zagra Lucy Purcell, matkę zaginionych dzieci. W serialu zobaczymy także Rhysa Wakefielda (Noc oczyszczenia), Michaela Greyeyesa (Fear the Walking Dead) oraz Jona Tenneya (Green Lantern).

Za scenariusz serialu ponownie odpowie jego twórca - Nic Pizzolatto. Jeden odcinek 3. sezonu napisze wspólnie z Davidem Milchem, odpowiedzialnym m. in. za Deadwooda. Z kolei obowiązkami reżyserskimi podzieli się z Jeremym Saulnierem. Wśród producentów nowego True Detective znaleźli się Matthew McConaughey i Woody Harrelson.