Polski horror, który w kinach straszył na Halloween, wreszcie wleciał na VOD

W zeszłym roku na Halloween weszły dwa horrory. Tylko i aż. Tylko, bo liczba raczej skromna, aż, bo oba polskie. Jednym była podszyta grozą i surrealizmem refleksyjna opowieść o odchodzeniu i godzeniu się z losem "Cisza nocna", a drugi zabierał widzów na pełną napięcia i niepokoju podróż do lasu. "Grzyby" opowiadają bowiem o starszej kobiecie, która podczas grzybobrania natrafia na dwójkę młodych ludzi w szlacheckich strojach. To przypadkowe spotkanie wywołuje konsternację po obu stronach.

Młodzi twierdzą, że się skupili i cieszą się, że znaleźli kogoś, kto mógłby im wskazać drogę do wyjścia z lasu. Są jednak wyjątkowo nieufni i tajemniczy. Starsza kobieta z jednej strony chce im pomóc, ale z drugiej - ich zdawkowe odpowiedzi i oszczędne wyjaśnienia wzbudzają jej wątpliwości. I bardzo słusznie, bo w końcu ją atakują. Ale ona nie jest tak bezbronna, jak mogłoby się na początku wydawać.

"Grzyby" to najnowszy film Pawła Borowskiego, który kilka lat temu zaserwował nam interesujące, aczkolwiek niekoniecznie udane "Ja teraz kłamię". Płaszcz retrofuturystycznego science fiction porzuca na rzecz misternie budowanej grozy. Bo nie stawia na jumpscare'y czy inne gatunkowe atrakcje. Woli budować klimat zagrożenia i niepewności. Próbuje przy tym bawić się oczekiwaniami widzów. Jak mu to wychodzi? Różnie.

"Grzyby" spotkały się z mieszanym odbiorem krytyków. Jedni go docenili za odwagę, a drudzy uznali za zbyt ostentacyjny i niespełniony w swych ambicjach. A jaka jest prawda? Jeśli nie obejrzeliście filmu w kinach, teraz możecie się o tym przekonać na telewizorach.

Choć "Grzyby" tylko chwilę i dawno temu gościły na ekranach kin, dopiero teraz trafiają na VOD. Dosłownie chwilę temu pojawiły się w ofercie Polsat Box Go. Użytkownicy platformy mogą wykupić do niego dostęp na 48 godzin dosłownie za grosze - zaledwie 12 zł.

Więcej o nowościach VOD poczytasz na Spider's Web: