Książki 2018 roku, które musisz przeczytać. Te tytuły to doskonały prezent pod choinkę

Boże Narodzenie to czas, który zdaje się przeczyć wszystkim istniejącym statystykom czytelnictwa. Teoretycznie ledwie garstka Polaków czyta więcej niż kilka książek rocznie, a tymczasem to właśnie one stanowią jeden z najczęstszych gwiazdkowych prezentów. Niestety, przez te wszystkie lata książki dotknęła łatka podarunków kupowanych bez zastanowienia i pomysłu. Zamiast wybierania pierwszej lepszej pozycji ze sklepowej półki, warto przejrzeć listę ciekawych premier 2018 roku. Zdecydowanie takich nie brakuje.

Nowe powieści w 2018 roku przygotowali tak uwielbiani twórcy jak Haruki Murakami, Stephen King, George R.R. Martin, a w Polsce Jerzy Pilch, Wiesław Myśliwski i Szczepan Twardoch. Oprócz świetnych powieści rynek podbiły też rozmaite biografie i reportaże, dzięki którym znów jasna jak słońce stała się stara zasada, że rzeczywistość potrafi być równie fascynująca, co najlepsza nawet fikcja.

Śmierć komandora to długo wyczekiwana, dwutomowa powieść Harukiego Murakamiego. Japoński pisarz od lat wymieniany jest w gronie kandydatów do Literackiej Nagrody Nobla (w tym roku wyróżnienie nie zostało przyznane). I choć Murakami chyba nigdy nie stanie się ulubieńcem Szwedzkiej Akademii, to dawno temu pobił serca setek tysięcy czytelników w Polsce. Śmierć komandora to jedna z najmroczniejszych i najbardziej enigmatycznych powieści Japończyka. Książka wzbudziła tak wielkie kontrowersje, że została nawet ocenzurowana  i zakazana poniżej 18. roku życia w Hong Kongu.

Nowa powieść Stephena Kinga to zawsze jest wydarzenie na dużą skalę. Amerykański pisarz często był oskarżany o taśmowe tworzenie nowych książek, ale jego ostanie dzieła stały na stosunkowo wysokim poziomie. Pan Mercedes posłużył również za podstawę doskonałego serialu kryminalnego. Uniesienie to idealna pozycja dla osób, które nie lubią rozwlekłych fabuł obejmujących kilkadziesiąt lat życia całego grona postaci. King postawił tym razem na krótką opowieść obyczajową z paranormalnym wątkiem w tle. I absolutnie mu się to opłaciło!

Obecność biografii Stana Lee na tegorocznej liście nabrała nowego znaczenia ze względu na fakt, że jeden z najsłynniejszych scenarzystów komiksowych umarł na początku listopada. Dla wielu współczesnych fanów komiksów Lee był tym miłym starszym panem, który występował w krótkich cameo w filmach Marvela. W rzeczywistości współtwórca takich postaci jak Spider-Man, Thor, Iron Man, Hulk i grupy X-Men na zawsze odmienił oblicze branży komiksowej. Stan Lee. Człowiek-Marvel to obowiązkowa pozycja dla każdego fana komiksów, który pragnie poznać korzenie współczesnej popkultury.

Jerzy Pilch to pisarz, który nie musi już udowadniać swojej wielkiej klasy. Jego najlepsze powieści zapisały się do kanonu najnowszej polskiej literatury. Żywego ducha to powieść, która nie rozczaruje fanów twórcy, a jednocześnie może zachwycić przypadkowego czytelnika. Dzieło Pilcha stanowi studium samotności współczesnego człowieka, okraszone jednak typowym dla autora czarnym humorem i autobiograficznymi wstawkami. Takiego filozoficznego post apo jeszcze nie czytaliście!

Fani prozy George'a R.R. Martina zapewne woleliby widzieć na tej liście najnowszą część Pieśni lodu i ognia. Fakty są jednak takie, że Wichry zimy wciąż nie powstały i na razie nic nie wskazuje na to, by miało się to wkrótce zmienić. Z drugiej strony trudno winić Martina, że pragnie rozszerzyć zbudowany przez siebie świat o kolejne opowieści i fakty. Zwłaszcza, że rola kronikarza doskonale mu pasuje, a Ogień i krew to najlepsza książka Martina od wielu lat. I zarazem idealny prezent nie tylko dla fascynatów Gry o tron.

Krzysztof Kieślowski to obecnie postać nieco zakurzona. W latach 80. i 90. był jednak bezsprzecznie jednym z najbardziej popularnych polskich reżyserów. Dekalog, Krótki film o zabijaniu, Podwójne życie Weroniki - to pozycje obowiązkowe dla każdego fana rodzimego kina. Wielbiciele talentu reżysera do dzisiaj wspominają go jako jednego z najlepszych polskich twórców, a przeciwnicy oskarżają jego filmy o przesadny patos i emocjonalny kicz. Mało kto mówił jednak o prawdziwym Kieślowskim - do czasu napisania przez Katarzynę Surmiak-Domańską jedną z najlepszych biografii ostatnich lat. Kieślowski. Zbliżenie to dzieło niemal bez wad. Interesująca podróż w głąb psychiki reżysera, a jednocześnie bezkompromisowe rozliczenie z jego różnymi słabościami.

Jednym z najpoważniejszych problemów Stanów Zjednoczonych są odbywające się na porządku dziennym masakry z użyciem broni, często karabinów szturmowych. Reporter Dan Baum próbuje raz na zawsze odkryć, gdzie leży fascynacja bronią palną u Amerykanów. Dlaczego tak wielu z nich uważa posiadanie karabinu o ciężkiej amunicji za podstawę ich wolności obywatelskich? I ile jest prawdy w twierdzeniu, że to człowiek zabija, a nie sama broń? Wolność i spluwa to jednocześnie fascynująca podróż po rzadziej pokazywanych w mediach stanach, gdzie nie sięga popularność polityków z Waszyngtonu.

Zadie Smith dawno już przestała być młodą wschodzącą gwiazdą brytyjskiej literatury. Urodzona w Londynie pisarka jest obecnie jednym z najmocniejszych i najczęściej cytowanych nazwisk światowej literatury. Kariera Smith miała swoje wzloty (Białe zęby oraz Swing Time) i upadki (Londyn NW), ale nie sposób podważać siły jej głosu. Kolejny raz pisarka dała temu dowód zbiorem esejów i felietonów, Widzi mi się. Smith zawarła w nich nie tylko swoje poglądy na politykę, literaturę i społeczeństwo. Udało się jej coś więcej - utwory z Widzi mi się stanowią połączony obraz uczuć ludzi w jednym z najbardziej burzliwych momentów ostatnich lat.

Mimo ponad stuletniej historii książki Josepha Conrada to towar w dalszym ciągu ponętny. Jakub Małecki jest jednym z autorów zafascynowanych twórczością pochodzącego z Polski pisarza. Dżozef to dzieło bardzo sprawnie łączące nawiązania do Conrada z wciągającą opowieścią o paranormalnych siłach. Trójka bohaterów zostaje uwięziona w swoim szpitalnym pokoju. Z każdym mijającym dniem mają coraz mniej miejsca. Ich jedyną nadzieją jest obłąkany fan książek Conrada. Dżozef to jedna z pozytywnych niespodzianek tego roku. Również dlatego, że Małecki używa prostej formy i mocnego języka, dzięki czemu jego książka sprawdza się też jako powieść popularna.