40 nowości od Netflix Polska na początek lutego. Na liście „Skazani na Shawshank”, „Star Trek” i 6. sezon „Wikingów”

Netflix na początek lutego oferuje swoim użytkownikom aż 40 nowości. Pierwsze produkcje pojawiły się już w ten weekend (w tym „W ciemność. Star Trek”, „Nieoszlifowane diamenty” z Adamem Sandlerem i pierwsze filmy studia Ghibli), a kolejne dołączą do biblioteki w następnym tygodniu. Czego dokładnie powinniście się spodziewać?

O „Nieoszlifowanych diamentach” mówi się w ostatnich tygodniach przede wszystkim w kontekście niesprawiedliwego pominięcia Adama Sandlera przy tegorocznych nominacjach do Oscarów. A przecież mowa o postaci kojarzonej przede wszystkim z robionymi na kolanie, niezbyt zabawnymi, ale popularnymi komediami (ostatnio „Zabójczym rejsem”). Na szczęście „Nieoszlifowane diamenty” przypomniały widzom, dlaczego Sandler był w latach 90. uważany za jednego z najbardziej utalentowanych aktorów młodego pokolenia.

Można z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że każdy kinoman słyszał o filmie „Skazani na Shawshank”. Produkcja Franka Darabonta (i zarazem adaptacja opowiadania Stephena Kinga) od dawna okupuje czołowe lokaty na tworzonych przez widzów listach filmów wszech czasów. Duża w tym zasługa Tima Robbinsa i Morgana Freemana, którzy wcieli się w role dwójki osadzonych w Shawshank skazańców. Jedna z najsłynniejszych historii Kinga jest już od wczoraj dostępna na platformie Netflix.

J.J. Abrams w ostatnich tygodniach zdecydowanie nie ma najlepszej prasy. Na razie trudno ocenić, na ile porażka „Skywalker. Odrodzenie” została spowodowana przez ingerencje wytwórni, choć według nieoficjalnych źródeł Disney na pewno miał w tym swój udział. Ale zważywszy na to, jak wiele elementów typowych dla kina tego reżysera znalazło się w Epizodzie IX, trudno go też całkowicie rozgrzeszać. Fani „Star Wars” na pocieszenie mogą już obejrzeć inny projekt Abramsa, który również podzielił ważny popkulturowy fandom. „W ciemność. Star Trek” to powiem produkcja, która swego czasu wywołała olbrzymie poruszenie wśród tzw. Trekkies.

Dla wielu użytkowników Netfliksa najważniejszą premierą najbliższych dni będzie nie żaden hollywoodzki film czy oryginalna produkcja od platformy, a finałowa seria jednego z najgłośniejszych seriali ostatnich lat. „Wikingowie” w 6. sezonie będą musieli odpowiedzieć na wiele dręczących widzów pytań i ostatecznie rozwiązać kwestię władzy Bjorna Ironside'a. Pierwsza dziesięć ostatnich odcinków trafi do widzów Netflix Polska już 6 lutego. Na resztę przyjdzie im poczekać dłużej (podobnie jak na zapowiedziany niedawno spin-off), bo doszło jeszcze do oficjalnej amerykańskiej premiery.

Netflix kontynuuje zapoczątkowaną w zeszłym roku strategię przenoszenia na mały ekran powieści graficznych spoza biblioteki Marvela i DC. Po „The Umbrella Academy” oraz „October Faction” przyszła kolej na „Locke & Key”. Sądząc po zwiastunach, można wyrokować, że nowa produkcja platformy ma szansę dorównać popularności nawet „Stranger Things”. Adaptacja serii komiksów opowiada o tajemniczym domu zwanym Key House. Do tego miejsca przybywa rodzina Locke składająca się z trójki nastolatków i samotnej matki. W tym tajemniczym miejscu odkryją serię niezwykłych kluczy mających najróżniejsze nadnaturalne możliwości. Odkrycie doprowadzi jednak do uwolnienia się potężnej istoty, która będzie chciała wykorzystać Key House do własnych celów.

Zwykło się uważać, że wraz z postępem lat mamy do czynienia z jednoznacznym progresem cywilizacyjnym. Kolejne odkrycia pokazują jednak, że starożytni wiedzieli o świecie znacznie więcej, niż kiedyś myśleliśmy, a wiele elementów ich świata wciąż stanowi dla nas zagadkę. Serial dokumentalny „The Pyramid Code” próbuje przy udziale ekspertów odpowiedzieć na pytania o zakres wiedzy przedwiecznych ludów i wyjaśnić krążące wokół ich historii tajemnice.