Odcinek specjalny „Przyjaciół” został przesunięty, ale HBO Max obiecuje, że bohaterowie powrócą jeszcze w tym roku
Bez wątpienia kino jest jedną z tych branż, w które pandemia COVID-19 uderza najmocniej. Wśród premier opóźnionych przez koronawirusa znalazł się także odcinek specjalny „Przyjaciół”, który miał zadebiutować wraz ze startem serwisu HBO Max, czyli 27 maja. Jednak spokojnie — co ma wisieć, nie utonie, i jak donosi Variety, kawę z „Przyjaciółmi” w Central Perk wypijemy jeszcze jesienią tego roku.
Dosłownie kilka dni temu fani „Przyjaciół” świętowali 16. rocznicę emisji pierwszego odcinka kultowego serialu.
Jak to się stało, że szóstka tytułowych „Przyjaciół” na stałe zagościła w popkulturze i odcisnęła na niej swoje piętno? Odpowiedź na powyższe pytanie wydaje się bardzo prosta. Bo jest śmieszny, bawi do dzisiaj, nie stracił nic ze swej aktualności […] - zastanawiał się niedawno nad fenomenem serii Rafał Christ.
Ciemne chmury nad Central Perk
Tymczasem nad specjalnym odcinkiem „Przyjaciół", w którym bohaterowie (a także grający ich aktorzy: Jennifer Aniston, Lisa Kudrow, Courteney Cox, Matt LeBlanc, Matthew Perry i David Schwimmer) spotkają się po latach, zawisły ciemne chmury. Z powodu pandemii COVID-19 zdecydowano o przełożeniu premiery na jesień (pierwotnie epizod miał zadebiutować 27 maja, wraz ze startem platformy streamingowej HBO Max). Poinformował o tym w rozmowie z Variety Bob Greenblatt z WarnerMedia Entertainment, potentata, który odpowiada za serwis HBO Max:
Początkowo myśleliśmy, że seriale będą opóźnione o miesiąc, góra dwa. Teraz wygląda na to, że potrwa to dużo dłużej przyznaje Greenblatt w rozmowie z Cynthią Littleton.
„Przyjaciele": zdalnie czy tradycyjnie?
Jak zaznaczył Greenblatt, twórcom zależy, by nakręcić ten wyjątkowy odcinek przed końcem lata i „w konwencjonalny sposób", bez konieczności uciekania się do nowych technologii w postaci np. wideokonferencji:
Sądzimy, że dużą wartością jest obecność publiczności, która będzie mogła doświadczyć spotkania z szóstką przyjaciół na żywo. Nie chcieliśmy tego robić w pośpiechu, za pomocą telekonferencji i z sześcioma kwadracikami, w których poszczególni aktorzy nagrywaliby odcinek ze swoich kuchni czy sypialni - podkreślił rozmówca Variety.
Jednak, twórcy nie wykluczają, że gdy zajdzie taka potrzeba, spotkanie z „Przyjaciółmi" odbędzie się w wirtualnej formie:
Na ten moment staramy się patrzeć w przyszłość z optymizmem i zrealizować projekt w konwencjonalny sposób i sądzimy, że warto na to poczekać. Byłoby wspaniale pokazać odcinek wraz ze startem nowej platformy, jednak jeśli podejmiemy decyzję o emisji jesienią, fani z pewnością będą mieli na co czekać - przekonuje Bob Greenblatt.
Cóż, wygląda na to, że na wspólną kawę z Monicą, Chandlerem, Phoebe, Rachel, Rossem i Joeyem w Central Perk przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Jedno jest jednak pewne: to wyczekiwane od lat spotkanie będzie wyjątkowe i niepowtarzalne. W końcu „they will be there for us"!
