matthew perry

Śmierć Matthew Perry'ego, słynnego aktora znanego m.in. z legendarnego serialu "Przyjaciele", wstrząsnęła całym światem kina. Po niemal dwóch latach od tej tragedii zdaje się, że ludzie, którzy się do niej przyczynili, na czele z lekarzem aktora, poniosą odpowiedzialność za ten czyn. Matthew Perry był jednym z najpopularniejszych aktorów w swoim prime time. Jego najsłynniejszą rolą...

W związku ze śmiercią Matthew Perry'ego zatrzymano pięć osób, w tym dwóch lekarzy oraz dilerkę znana jako "królowa ketaminy". Prokurator twierdzi, że zatrzymani są częścią siatki przestępczej, która handlowała ketaminą i świadomie wykorzystała problem aktora, by wzbogacić się na jego uzależnieniu.

Lisa Kudrow wyznała, że dopiero po śmieci Matthew Perry'ego zdecydowała się na obejrzenie serialu "Przyjaciele". Choć wcześniej nie przepadała za oglądaniem siebie na ekranie, to rewatch kolejnych odcinków kultowego sitcomu jest dla niej sposobem na zachowanie najlepszych wspomnień o Matthew Perrym.

Brytyjska Akademia Sztuk Filmowych i Telewizyjnych mierzy się z falą krytyki po tegorocznej ceremonii rozdania nagród BAFTA. Chodzi o segment "In Memoriam", w którym pominięto Matthew Perry'ego.

Obsada "Przyjaciół" postanowiła przerwać milczenie po śmierci Matthew Perry'ego. Aktorzy wydali wspólne oświadczenie, w którym proszą o czas, aby przepracować stratę bliskiej osoby. "Byliśmy kimś więcej niż tylko kolegami z planu. Jesteśmy rodziną" - piszą.

Fani Matthew Perry'ego z kultowych "Przyjaciół" zgromadzili się w niedzielę przed budynkiem, gdzie kręcony był serial. W nowojorskiej West Village oddali hołd aktorowi, opłakując go, kładąc kwiaty i trzymając w dłoniach poruszające tabliczki. Matthew Perry zmarł z soboty na niedzielę polskiego czasu. Miał 54 lata.

Matthew Perry nie żyje. Amerykańsko-kanadyjski aktor, któremu największą popularność dała rola Chandlera Binga w serialu "Przyjaciele", został znaleziony martwy w swoim domu w Los Angeles. Perry miał 54 lata. Dla fanów na całym świecie oraz kolegów z aktorskiego świata jego śmierć jest szokiem. Tak żegna Matthew Perry'ego aktorska branża.

Matthew Perry zdecydował się usunąć ze swojej książki obraźliwy fragment o Keanu Reevesie, gdzie dość niepochlebnie wypowiada się o koledze z branży. W przyszłych wydaniach książki  "Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz" nie będzie więc przykrych słów o Reevesie.

Matthew Perry wydał niedawno autobiografię "Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz”. Gwiazdor serialu "Przyjaciele" co rusz podgrzewa zainteresowanie swoją książką, udzielając coraz to nowych wywiadów. W publikacji wyraźnie dał do zrozumienia, że nie przepada za kolegą z branży - Keanu Reevesem. Teraz w amerykańskich mediach pojawiły się dość nieudolne przeprosiny Perry'ego za słowa o Keanu.

Fani „Przyjaciół” na pewno pamiętają scenę, w której Monica chce rozbawić Chandlera i tańczy przed nim z indykiem na głowie. Z okazji celebrowanego wczoraj w USA Święta Dziękczynienia Courteney Cox powtórzyła swój słynny wyczyn. Jak jej poszło?

Netflix od kilku lat nie waha się wydawać dużych kwot na obsady swoich produkcji, żeby zapewnić im przewagę w stosunku do konkurencji. Żaden dotychczasowy tytuł produkowany przez platformę nie mógł się jednak pochwalić tak fenomenalną obsadą jak „Don't Look Up”. W filmie zagrają m.in. Leonardo DiCaprio, Cate Blanchett, Timothee Chalamet i Jennifer Lawrence.

Bez wątpienia kino jest jedną z tych branż, w które pandemia COVID-19 uderza najmocniej. Wśród premier opóźnionych przez koronawirusa znalazł się także odcinek specjalny „Przyjaciół”, który miał zadebiutować wraz ze startem serwisu HBO Max, czyli 27 maja. Jednak spokojnie — co ma wisieć, nie utonie, i jak donosi Variety, kawę z „Przyjaciółmi” w Central Perk wypijemy jeszcze jesienią tego roku.

"The Odd Couple" to serial w reżyserii Philla Lewisa i Marka Cendrowskiego powstały na podstawie produkcji Gene'a Saksa i Neila Simona (autor scenariusza do filmu napisanego na podstawie własnej sztuki) z 1968 roku o tym samym tytule (pol. "Dziwna para"). W kinowej wersji w rolach głównych wystąpili Jack Lemmon i Walter Matthau, natomiast w telewizyjnej Matthew Perry i Thomas Lennon. Sitcom zadebiutował na stacji CBS kilka dni temu. Czy udało mu się przywrócić magię pierwowzoru sprzed blisko pół wieku?