Jackass
Jackass 2.5
Drodzy Czytelnicy, co powiedzielibyście na smaczną jajecznicę ze świeżutkich jajek, z szyneczką, kawałkami cebuli, pomidorem, wszystko to na masełku i oczywiście nie usmażone, a "przemielone" we własnej buzi z dodatkiem… wymiocin? Ohyda, prawda? A może zabawa z rozwścieczonym bykiem, będąc ubranym w czerwoną koszulę i na dodatek mając związane oczy? Straszne! No to może dalibyście się zamknąć wraz z kolegami w zupełnie ciemnym pomieszczeniu i dla zabawy porzucalibyście się piłkami lekarskimi? To jest głupota, macie rację. A chociaż dalibyście wypalić sobie na pośladku znaczek w kształcie penisa? No, oczywiście, że nie, mogłem się tego spodziewać. Jednak te i wiele innych czynności to chleb powszedni dla Johnny'ego Knoxville'a i jego dzielnych, a raczej lekko stukniętych, przyjaciół. Panie i Panowie, przed państwem Jackass, a konkretniej Jackass 2.5!
Rozrywka.Blog
11 marca 2010