REKLAMA

Zaskakiwali głupotą i brawurą. Sprawdziliśmy losy ekipy z Jackassa i to smutne, co się z nimi działo

Goście z ekipy Jackass mogli wydawać się niezniszczalni, gdy wskakiwali nago w pokrzywy, ryzykowali swoje życie i zdrowie dla czystej brawury. Po latach okazuje się jednak, że wszystko ma swoje granice, a zwłaszcza ludzkie zdrowie. Sprawdziłem, jak potoczyły się losy Bama i reszty.

jackass co sie stalo
REKLAMA

Dołącz do Amazon Prime z tego linku, skorzystaj z promocji (30 dni za darmo) i kupuj taniej podczas pierwszego Amazon Prime Day w Polsce.

Gdy byłem dzieciakiem, goście z ekipy Jackass wydawali mi się niedorzeczni... i niezniszczalni. Niestety - są tylko ludźmi, którzy sporo ryzykują. Choć najnowsze filmy grupy zadebiutowały w 2022 roku, skład formacji i kondycja poszczególnych jej członków uległy istotnym zmianom. Uszkodzenia mózgu, wypadki samochodowe czy uzależnienia - nie tylko odsunięty od projektu Bam Margera mierzył się z poważnymi problemami.

REKLAMA

Nie ukrywam: na początku tego stulecia popularność "Jackassów" czy (parę lat później) "Viva La Bam" wśród moich uczęszczających do podstawówki ziomeczków była dość spora. Na całe szczęście czerpanie inspiracji dla większości (choć nie wszystkich) z nas kończyło się na namiętnym słuchaniu CKY czy zabawach z deskorolką; już wówczas czułem, że te świry z MTV prędzej czy później zrobią sobie prawdziwą krzywdę, a sama idea szybko się znudzi i zniknie z ekranów (sam stosunkowo szybko przestałem czuć się rozbawiony czy zszokowany).

Biorąc pod uwagę fakt, że ponad dwie dekady później światło dzienne ujrzały pełnometrażowe projekty "Jackass Forever" czy "Jackass 4,5", można powiedzieć, że Johnny Knoxville i Steve-O śmieją się dziesięcioletniemu mnie w twarz. Przyznaję - nawet teraz trudno mi uwierzyć, że ci przyprószeni siwizną goście, młodsi od mojego własnego ojca o jakieś 2-4 lata, wciąż tłuką się przed kamerami po jajkach czy wtykają sobie rybę w tyłek, pozwalając wydziobać ją sobie stamtąd wielkiemu drapieżnemu ptaszysku. A jednak.

Niestety, w pewnej kwestii mały ja miał trochę racji. Część dawnego składu Jackassa nie miała tyle szczęścia - losy niektórych były znacznie bardziej wyboiste, choć, o ironio, niekoniecznie wiązało się to z niefortunnym rozwojem wypadków w trakcie realizacji jednego z tych idiotycznych pomysłów. Największą zmorą Jackassów okazały się uzależnienia.

Jackass: Bam Margera i problemy ekipy

Po zakończeniu emisji programu w MTV (stacja podpadła chłopakom z racji coraz bardziej upartej cenzury) każdy członek ekipy znalazł pracę w branży telewizyjnej czy filmowej. Niektórzy otrzymali własne programy (wspomniane okropne "Viva la Bam", "Bam's Unholy Union" czy "Homewrecker"), a od 2002 roku co jakiś czas spotykali się, by zrealizować pełnometrażowy obraz pod znakiem czaszki i skrzyżowanych kul.

Bam Margera

Bam z żoną i synkiem

Bam - original prankster - to klasyczna upadła gwiazda. To, w jaki sposób interpretował ideę "żyj pełnią życia", odbiło się na zdrowiu skateboardzisty. To była codzienność rockersa - sława, ciągłe imprezy, picie, kreski i kliniki odwykowe. W końcu zgłosił się po pomoc psychiatryczną "na poważnie" i trafił na odwyk. Uzależnienie przejęło na nim tak wielką kontrolę, że w połowie czerwca tego roku zwiał z ośrodka - rodzina i policja odnaleźli go dopiero dwa dni później. Niedługo później 42-letni Margera ponownie dał nogę i poszedł w tango, doprowadzając się do stanu kompletnego odcięcia filmu - amerykańskie serwisy opublikowały fragmenty nagrań z jego imprez na Florydzie, gdzie szlajał się po klubach i barach. Siedem tygodni wcześniej pochwalił się na Instagramie pełnym rokiem terapii i trzeźwości.

Ryan Dunn

Potężny wpływ na zintensyfikowanie używkowych rajdów Margery miała śmierć Ryana Dunna w 2011 roku. Wstawiony Dunn znacznie przekroczył dopuszczalną prędkość i wjechał w drzewo, zabijając siebie i Zachary'ego Hartwella, asystenta produkcji filmu "Jackass: Numer dwa". Od "Jackass Forever" Margerę odsunięto ze względu na złamanie warunków umowy - na planie regularnie go badano i wreszcie w jego krwi wykryto Adderall).

Steve-O

Piszę o nim, ponieważ powinien już nie żyć - nie tylko dlatego, że z zapałem realizował najgłupsze i najbardziej ryzykowne numery, przez lata próbował uporać się z uzależnieniem (leki przeciwbólowe po różnych akcjach wcinał garściami głównie po to, by się naćpać, jak sam przyznał), miał kłopoty z prawem i próbował się zabić. A jednak - udało mu się wyjść na prostą. Obecnie walczy o środowisko naturalne, od kilkunastu lat jest trzeźwy i doskonale radzi sobie w showbiznesie.

Ehren McGhehey i CKY Crew

REKLAMA

"Danger", ma już za sobą złamanie karku i rekonstrukcję więzadła krzyżowego przedniego. Ma za sobą 25 operacji za sprawą obrażeń, których doznał na planie - w tym trzykrotne złamanie kręgosłupa. Teraz powtarza: "Ból po operacjach jest prawdziwy. Dostajesz tylko jedno ciało. Zadbaj o nie". W porę.

Chris Raab, członek oryginalnego "CKY Crew", stał się niewolnikiem nałogów i własnych obsesji - zanim dorobił się takich pieniędzy, jak koledzy, przepuścił to, co już miał. Paranoja i myśli samobójcze gnębiły go długo. Również inny wieloletni przyjaciel Bama, Brandon Novak, przez 21 lat był uzależniony od heroiny, a wreszcie stał się trudny do zniesienia nawet dla ekipy Jackassów - Bam wyrzucił go ze studia, gdy ten pojawił się tam naćpany heroiną. Jego własna matka wystąpiła o zakaz zbliżania. Od dłuższego czasu pozostaje trzeźwy.

I właściwie tylko Johnny Knoxville w pewnym sensie przez lata trzymał fason.

Disney+ zadebiutował w Polsce. Tutaj kupisz go najtaniej.

Publikacja zawiera linki afiliacyjne Grupy Spider's Web.

Jackass
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA