REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

W sieci pojawiły się nieoficjalne nagrania wideo z serialu „Wiedźmin”. Czy tak będzie wyglądać Kaer Morhen?

Na pierwsze fragmenty wideo z „Wiedźmina” Netfliksa czeka cała Polska i znaczna część reszty świata. Produkcja póki co trzymana jest w tajemnicy, do tej pory poznaliśmy część obsady, dostaliśmy też kilka niemówiących wiele zdjęć. Aż do teraz?

13.12.2018
21:12
wiedźmin kaer morhen
REKLAMA
REKLAMA

„Wiedźmin” od Netfliksa to jedna z najbardziej wyczekiwanych produkcji przyszłego roku, a konkurencja jest przecież spora. Serial z Henrym Cavillem w roli Geralta z Rivii ma szansę stać się jedną z najbardziej popularnych produkcji fantasy. Oczywiście pod warunkiem, że Netflix niczego nie popsuje (jak miało to miejsce w przypadku „1983”).

Przez ponad rok fani „Wiedźmina” śledzili doniesienia o castingach do produkcji i planach kręcenia serialu w Europie Środkowej (ostatecznie padło na Budapeszt). Na początku października ujawniono też większą część obsady, w tym nazwiska aktorek, które zagrają Ciri i Yennefer. Poza jednym zdjęciem Henry'ego Cavilla w pełnym rynsztunku i z białymi włosami otrzymaliśmy jednak bardzo niewiele oficjalnych materiałów z planu „The Witcher”. A nawet wspomniane zdjęcie wzbudziło ogromne kontrowersje i spory w fandomie.

Najnowsze materiały również nie zostały jeszcze oficjalnie potwierdzone jako wideo z serialu. Możliwe jednak, że „Wiedźmin” już doczekał się własnej wersji Kaer Morhen.

Na pierwszym krótkim wideo pokazana została grupa zbrojnych biegnących przez palącą się osadę. Walczą z mężczyzną przypominającym wyglądem bardziej wikingów niż jakikolwiek lud znany ze świata Sapkowskiego. Na plecach jednego z rycerzy znajduje się herb z czarnym orłem lub gryfem na żółtym tle. Bardzo prawdopodobne, że chodzi o herb Lyrii i Rivii, królestwa leżącego na północ od Jarugi. To właśnie tam toczyły się jedne z najkrwawszych walk podczas inwazji Nilfgaardu. Czyżby na klipie została pokazana jedna z potyczek tej wojny? A może jakieś wcześniejsze starcie? Może to też być atak jakiejś złodziejskiej bandy (w innych królestwach utrwalił się stereotyp Riva-złodzieja).

Drugie wideo prawdopodobnie pokazuje Kaer Morhen - starożytną siedzibę Wiedźminów. Wiele na to wskazuje. Zamek jest zniszczony i wygląda na opuszczony, a przy tym jest położony przy skalnej półce. Oba materiały przygotowało kanadyjskie studio Torpedo Pictures Inc., które ma doświadczenie tworzenia efektów specjalnych do wielu seriali i filmów m.in. „Detektywa Murdocha”, „The Lizzie Borden Chronicles” czy „The Expanse”. Klipy można znaleźć na stronie Witcher.tv.

wiedźmin kaer morhen class="wp-image-233450"

Według krążących po sieci plotek Torpedo Pictures współpracuje również z Netfliksem przy okazji „The Witcher”. Wideo przedstawiające walkę w wiosce prezentuje trzy poziomy prac nad komputerowymi efektami specjalnymi: oryginalne zdjęcia, pierwszą nakładkę i w pełni ukończone dzieło. Z kolei pokazany z dalszej odległości zamek przypomina Kaer Morhen z trzeciej części „Wiedźmina” od CD Projekt RED. To nie pierwszy przypadek z tego tygodnia, gdy fani uniwersum Sapkowskiego otrzymują nowe nieoficjalne materiały na temat serialu, ale wcześniej chodziło o zdjęcia z planu.

REKLAMA

„Wiedźmin” trafi na platformę Netflix w 2019 roku.

AKTUALIZACJA: Jak dowiedziała się redakcja SW Rozrywka, Netflix zdementował prawdziwość filmów i zaznaczył, że to na sto procent podróbka.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA