Reżyser fatalnego „Jurassic World: Upadłe królestwo” zajmie się stworzeniem „Władcy Pierścieni” dla Amazona

Do premiery „Władcy Pierścieni” od Amazona zostało jeszcze dużo czasu. Emocje związane z produkcją od dawna sięgają jednak zenitu. Już dzisiaj trwają dyskusje o tym, która wielka marka fantasy (i jednocześnie równie wielka platforma produkcyjna) zastąpi „Grę o tron” na serialowym szczycie.

Kandydatów jest co najmniej trzech: prequel „Bloodmoon” od HBO, „Wiedźmin” Netfliksa oraz właśnie produkcja oparta o dzieła J.R.R. Tolkiena. I choć zastąpić „Grę o tron” będzie bardzo trudno, to zapewne prędzej czy później komuś się to uda. Część osób może jednak zwątpić w szanse „Władcy Pierścieni” w związku z ogłoszoną właśnie osobą reżysera, którym został J.A. Bayona.

Jak informuje portal Deadline, w tej drugiej roli towarzyszyć mu będzie Belén Atienza, który również pracował przy obu wspomnianych filmach. Przyłożył też swoją rękę do takich produkcji jak „Labirynt fauna” oraz dwie części filmowej biografii Che Guevary. Trudno jednak powstrzymać obawy związane z pracą Bayony nad adaptowaniem świata J.R.R. Tolkiena. Bo przecież jego wkład w kultową markę stworzoną przez Stevena Spielberga trudno uznać za udany.

Fanom „Władcy Pierścieni” pozostaje się pocieszać, że w sequelu „Jurassic World” zawiódł przede wszystkim scenariusz, a w serialu Amazona zajmie się nim między innymi autor najlepszych skryptów do „Gry o tron”. Fabuła produkcji ma toczyć się wokół wydarzeń z II Ery Śródziemia, gdy istniała jeszcze wyspa Numenor, a Sauron zbroił się do walki z pozostającymi w Śródziemiu plemionami Elfów. To właśnie wtedy powstały słynne Pierścienie Władzy, w tym Jedyny Pierścień, którego zniszczenie było celem bohaterów książki Tolkiena i filmu Petera Jacksona. Czy Bayona i pozostali twórcy poradzą sobie z ich legendą? Dowiemy się w 2021 roku.