Na Amazonie święta już w pełni, ale użytkownicy jeszcze tego nie zauważyli. Wolą kino akcji

Platformy streamingowe już od jakiegoś czasu atakują nas filmami świątecznymi. Amazon Prime Video nie jest tu wyjątkiem i parę tygodni temu zaktualizował swoją ofertę o mnóstwo bożonarodzeniowych produkcji na licencji. Teraz nadszedł czas na wyczekiwany tytuł oryginalny. Dlaczego wyczekiwany? Bo gra w nim Eddie Murphy. Słynny komik wciela się w ojca rodziny, który zrobi wszystko, aby wygrać coroczny konkurs na najlepiej ozdobiony dom w sąsiedztwie. Nieopatrznie wchodzi w układ z psotną elfką. I wtedy... cóż, robi się dziwnie śmiesznie.

Użytkownicy Amazon Prime Video jeszcze nie zauważyli "Świątecznej alei". Dajmy jednak sobie chwilę, bo film z Eddiem Murphym zadebiutował dopiero 1 grudnia. A przecież dobrze wiemy, że subskrybenci chętnie rzucają się na każdą nowość, więc produkcja za chwilę pewnie wejdzie do topki najpopularniejszych tytułów dostępnych w serwisie w naszym kraju. Na razie jednak w zestawieniu rządzi akcji. No i oczywiście seks.

Więcej o filmach świątecznych poczytasz na Spider's Web:

Polacy uwielbiają rodzime tytuły tak, jak nowości. Polskie nowości na Amazon Prime Video są więc murowanymi hitami. Po krótkiej przerwie na pierwsze miejsce listy najpopularniejszych tytułów na platformie wraca "Cały ten seks". W stylu komedii romantycznej edukuje on widzów w kwestiach seksualnych. Bawi i normalizuje zachowania uznawane za perwersje.

Na dalszych miejscach zestawienia rządzi już akcja. Na drugiej pozycji mamy (anty)superbohaterskiego "Niezwyciężonego", a tuż za nim znalazły sie "Igrzyska śmierci". W następnej kolejności też są "Igrzyska śmierci". I jeszcze jedne. Właściwie to wszystkie "Igrzyska śmierci" trafiły na listę najpopularniejszych tytułów dostępnych na Amazon Prime Video w tym tygodniu. Czemu? To efekt "Ballady ptaków i węży".

Prequel "Igrzysk śmierci" trafił do kin jakieś dwa tygodnie temu. Niemal natychmiastowo użytkownicy Amazon Prime Video rzucili się na oryginalną serię. Jak widać, wciąż jeszcze sobie ją przypominają (bądź się z nią zapoznają). Prócz tego chętnie sięgają też po jej klona - "Niezgodną". Ale zdecydowanie rzadziej, bo film znalazł się na ostatnim miejscu zestawienia.

Więcej o "Igrzyskach śmierci" poczytasz na Spider's Web: