Ciągle narzekacie na zbyt dużą liczbę platform VOD. A są takie, na które Polacy powinni czekać z zapartym tchem

Disney+ już za niecały miesiąc wejdzie do Polski i to jest super informacja. Dostaniemy dostęp do wszystkich filmów i seriali należących do MCU czy "Star War"s. Nie mogę się doczekać tego momentu, ale są platformy, których pojawienie się w naszym kraju wywołałoby u mnie większy dreszczyk emocji. Bardzo chętnie płaciłbym za dostęp do horrorów Shuddera i kultowego kina na Arrow Player. Darmowym Tubi również bym nie pogardził.

Jak Disney to wiadomo - treści przede wszystkim familijne. Na platformie Myszki Miki roi się od znanych franczyz (MCU, "Star Wars") oraz animacji (Disney, Pixar). Osoby spragnione filmów i seriali dla dojrzalszych widzów również coś dla siebie znajdą, ale nie będzie tam tego tak dużo jak na poniższych platformach. Shudder, Arrow Player czy Screambox specjalizują się bowiem w horrorach, kinie kultowym czy też arthouse'owym. Nie wiem, czy w Polsce cieszyłyby się dużą popularnością, ale chętnie bym je w naszym kraju przywitał.

Chcielibyście obejrzeć serial "Creepshow", ale przegapiliście emisję na AMC? Gdyby Shudder był dostępny w Polsce, nie mielibyście z tym żadnego problemu. Platforma należąca do AMC Networks specjalizuje się w horrorach, thrillerach i szeroko pojętej fantastyce. Fani kina powinni szczególnie zainteresować się dostępnymi tam dokumentami. "Cursed Films" pokazuje bowiem historie tytułów, nad którymi rzekomo ciążyły klątwy, a takie "Horror Noire" przeprowadza widzów przez dzieje afroamerykańskiego horroru.

Biblioteka platformy co chwilę powiększa się o kolejne tytuły, których Polacy nie mogą zobaczyć na żadnym dostępnym u nas VOD. A szkoda, bo ekskluzywne i oryginalne produkcje Shuddera są naprawdę interesujące. Do tego dostęp do nich kosztuje w przeliczeniu niecałe 30 zł miesięcznie. To niska cena za te wszystkie dreszcze, które platforma zapewnia swoim użytkownikom.

Najciekawsze tytuły dostępne na Shudder:

Cena: w przeliczeniu niecałe 30 zł/msc.

Tego serwisu potrzebujemy. Natychmiast. Obecnie znajduje się na nim ponad 40 tys. filmów i seriali, w tym tytuły, które nigdzie nie są w Polsce dostępne. Znajdziemy wśród nich animację dla dorosłych "Brickleberry", tanie horrory jak "Cannibal Farm", kultowe serie pokroju "Elvira's Movie Macabre", czy produkcje grozy z różnych zakątków świata w stylu włoskiego "Il Demonio". Tubi wpuszcza swoich użytkowników w zakamarki kinematografii, o jakich wam się nie śniło. Co jednak najlepsze wszystko to można oglądać całkowicie za darmo. Z tego właśnie względu pewną niewygodą są reklamy wyskakujące kilka razy w ciągu seansu. Ale dla oglądania za friko chyba można to przeżyć, nie?

Najciekawsze tytuły dostępne na Tubi:

Cena: za darmo, ale z reklamami.

Każdy fan kultowego kina na dźwięk słów Arrow Films dostaje dreszczu ekscytacji. To oni pod marką Arrow Video wydają odrestaurowane perełki B-klasy, filmy eksploatacji z całego świata i sporo arthouse'u. Dystrybutor posiada też własny serwis streamingowy, na którym znajdziemy wszystkie te tytuły. Macie ochotę na pornoparodię "Batmana" z Adamem Westem? "Bat Pussy" już tam na was czeka. Obejrzelibyście jakieś ekstremizmy przy dźwiękach black metalu? Zapraszam do "Cradle of Fear". Marzy wam się klasyczny film z wielkimi potworami? Na Arrow Films jest dostępna cała kolekcja kaiju.

Biblioteka usługi ma całkiem spore rozmiary. Jakbyście jednak mieli problem z połapaniem się w niej, Edgar Wright, Gareth Evans i inni twórcy oraz całkiem spora rzesza krytyków przygotowała dla użytkowników własne selekcje najciekawszych ich zdaniem tytułów dostępnych w serwisie. Wszystkie oferowane przez usługę atrakcje czekają na potencjalnych subskrybentów za niezbyt wygórowaną cenę. Po przeliczeniu miesięczny dostęp do Arrow Player kosztuje niecałe 20 zł miesięcznie.

Najciekawsze tytuły dostępne na Arrow Player:

Cena: w przeliczeniu ok. 20 zł/msc.

"Czysty horror" - głosi tagline Screambox. I rzeczywiście w trakcie przeglądania biblioteki platformy, fani kina grozy poczują się jakby byli na placu zabaw. Znajdą w niej bowiem tytuły zarówno nowe ("Babysitter Must Die"), starsze ("Sleepaway Camp"), jak i kultowe ("Satan's Children"). Perłą w koronie usługi jest serial "Freddy's Nightmares", czyli spin-off "Koszmaru z ulicy Wiązów". Dostęp do wszystkich tych produkcji wiele nie kosztuje. Po przeliczeniu na złotówki trzeba za niego płacić nieco ponad 20 zł miesięcznie.

Najciekawsze tytuły dostępne na Screambox:

Cena: w przeliczeniu ok. 22 zł/msc.

Wymienione wyżej platformy przykuwają uwagę przede wszystkim horrorami i filmami kultowymi (a czasem po prostu "tak złymi, że aż dobrymi"). Teraz czas na usługę, której bliżej do obecnego u nas od marca HBO Max. Paramount+ to serwis należący do Paramount Global i znajdziemy tam tytuły wyprodukowane przez drugie najstarsze studio filmowe w Stanach Zjednoczonych. Na przestrzeni ponad 100 lat Paramount Pictures dało nam wiele światowych hitów. A zaraz na ekrany kin wprowadzi "Top Gun: Maverick".

Polityka Paramount+ jest nam skądinąd znana. Serwis kusi przede wszystkim szybkim dostępem do kinowych hitów - po swojej premierze na wielkim ekranie, kolejne tytuły zmierzają wprost na platformę. "Jackass Forever" zajęło to niemal dokładnie 45 dni, ale takiemu "Krzykowi" już jakiś tydzień dłużej. Poza tym usługa ma w swojej bibliotece mnóstwo interesujących originalsów, jak np. najnowsza odsłona serii "Paranormal Activity" czy filmy z bohaterami "Miasteczka South Park". Dostęp to tego typu produkcji kosztuje w przeliczeniu nieco ponad 20 zł.

Najciekawsze tytuły dostepne na Paramount+:

Cena: w przeliczeniu ok. 22 zł/msc.

Długo musieliśmy czekać na Disney+ w Polsce. Natomiast właściwie od zawsze wiedzieliśmy, że platforma w końcu pojawi się w naszym kraju. Nie ma jednak planów, aby Shudder, Tubi, Arrow Player, Screambox, czy Paramount+ poszły w ślady serwisu Myszki Miki i do nas zawitać. Nawet jeśli na rodzimym rynku VOD już jest ciasno, chętnie sprawdziłbym, czy cieszyłyby się zainteresowaniem użytkowników. Gwarantuję, że w dostępnych na nich treściach można zatopić się bez reszty tak samo jak w tytułach MCU czy "Star Wars".