REKLAMA

George R.R. Martin pracuje przy serialu "Snow". Coś mi się wydaje, że "Wichry zimy" nie wyjdą do 2023

Serial "Snow" oficjalnie powstaje. Wcześniejsze doniesienia medialne i słowa Emilii Clarke znalazły potwierdzenie w słowach samego pomysłodawcy "Pieśni lodu i ognia". George R.R. Martin zapewnił, że bierze udział w pracach nad sequelem "Gry o tron", którego fani w sumie wcale nie chcieli. Tymczasem "Wichry zimy" wydają się perspektywą coraz bardziej odległą.

gra o tron snow spin off martin
REKLAMA

"Gra o tron" otrzyma całą garść prequeli i przynajmniej jeden sequel poświęcony naszemu ulubionemu ukrytemu Targaryenowi. Tak, Jon Snow dostanie swój własny serial. Nie kłamały ani amerykańskie media, ani mająca informację od samego Kita Haringtona Emilia Clarke. Fani "Gry o tron" trochę w to nie dowierzali, trochę kpili z pomysłu kontynuowania 8. sezonu. Wszystko to jednak prawda. Czy odbiorcom produkcji fantasy się to podoba, czy nie.

Ostatecznym głosem na potwierdzenie istnienia serialu "Snow" okazał się ten, który George R.R. Martin opublikował na swoich blogu. Amerykański pisarz zaznaczył, że prace nad sequelem trwają mniej więcej od tego czasu, co nad "Ten Thousand Ships", "Rycerzu Siedmiu Królestw" i "Wężem morskim". Pochwalił też autora książki "Ogień nie zabije smoka", który stał za oryginalną informacją na temat "Snow". A przy okazji podał mnóstwo nowych informacji na temat opracowywanego przez HBO spin-offa.

REKLAMA

Kit Harington jest pomysłodawcą serialu "Snow". Ale George R.R. Martin też swoje zrobi.

Grający Jona Snow aktor przeżywał ciężkie chwile na planie 8. sezonu "Gry o tron", ale najwyraźniej szybko stęsknił się za Westeros. I to na tyle, że sam wymyślił pomysł na sequel, poszedł z nim do HBO i nawet zaproponował własnych scenarzystów oraz showrunnerów. Jeżeli "Snow" ujrzy światło dzienne, to będzie w całości autorskim projektem Haringtona. Co oczywiście nie oznacza, że George R.R. Martin nie macza swoich palców w tym i innych spin-offach. Pisarz potwierdził to po raz kolejny w swoim najnowszym wpisie, ale polecił też wstrzymać się z nadmiernymi emocjami.

Kit Harington jako Jon Snow powróci w serialu "Snow"

Wszystkie cztery spin-offy "Gry o tron" (za wyjątkiem już zmierzającego na HBO Max "Rodu Smoka") znajdują się obecnie na etapie prac nad scenariuszem. Kolejne wersje skryptów są przyjmowane i poprawiane, ale żaden z wymienionych seriali nie dostał zielonego światła. "Snow" może więc jeszcze teoretycznie nie powstać, choć osobiście raczej w to nie wierzę. HBO skasowało wcześniej "Bloodmoon", ale tamten przypadek był zupełnie inny. Z drugiej strony, nie mogę się oprzeć pewnemu negatywnemu wrażeniu.

"Gra o tron" rozmienia się na drobne, bo HBO chce z tej marki zrobić drugie MCU.

REKLAMA

"Wichry zimy" też nie wydają się mieć świetlanej przyszłości. "Gra o tron" była najlepsza, gdy stanowiła dosyć wierną i prostą adaptację oryginalnych powieści Martina. Chyba każdy fan serialu HBO się co do tego zgodzi. Gdy tylko zaczęła naśladować superbohaterskie tendencje i postawiła w 100 proc. na czysty spektakl, to wszystko zaczęło się sypać. Nie wiem, czy zapowiedziane spin-offy okażą się dziełami nieudanymi. "Ród Smoka" napaja mnie nadzieją, a kilka innych projektów też brzmi ciekawie. Absolutne zatrzęsienie nowych seriali budzi jednak bardzo złe skojarzenia. Czy naprawdę potrzebujemy aż tylu produkcji? "Gra o tron" to nie Marvel Cinematic Universe, który zresztą obecnie przeżywa kryzys.

Najnowsze doniesienia nie napawają też wielkimi nadziejami, że "Wichry zimy" są blisko ogłoszenia oficjalnej daty premiery. Ba, wygląda na to, że George R.R. Martin jest wciąż bardzo daleko ukończenia powieści. Na sam koniec najnowszego posta wspomina, że ostatni tydzień spędził, pisząc o Tyrionie, ale z jego wypowiedzi aż wylewa się niechęć.

Do wszystkich ponaglających go fanów, do rozdmuchujących każdą wypowiedź plotkarskich mediów i chyba trochę do samego aktu pisania. Gdy Martin opowiada o pracach nad serialami, to niemal słychać ekscytację w jego głosie, choć widzimy tylko słowa napisane na klawiaturze. Od miesięcy podobnego zadowolenia nie widziałem w jego postach o pracach nad "Wichrami zimy". I to przede wszystkim sprawia, że nie wierzę w ich rychły debiut.

Disney+ zadebiutował w Polsce. Tutaj kupisz go najtaniej.

Publikacja zawiera linki afiliacyjne Grupy Spider's Web.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA