Korwin Piotrowska zbluzgała Wojewódzkiego i wyszła z programu: "Jesteś głupim ciulem"

Kuba Wojewódzki i Karolina Korwin Piotrowska od dawna drą ze sobą koty. Teoretycznie osadzają się na dwóch skrajnych biegunach showbiznesu, ale w podobny sposób budują swoje marki na kontrowersjach. Podczas gdy samozwańczy król TVN-u rzuca, złośliwi powiedzieliby, dziaderskimi żartami i zachowuje się niedojrzale, publicystka walczy z wszelkimi przejawami nierówności i stawia się w roli adwokatki krzywdzonych kobiet.

Ostatnio Korwin Piotrowska wydała książkę "Wszyscy wiedzieli", w której porusza ważki temat mobbingu w polskich szkołach filmowych. W ramach jej promocji publicystka często udziela wywiadów dla radia i telewizji (w jednym z nich zdradziła nawet, co spotkało ją na planie show "Top Model"). Już w najbliższy wtorek zobaczymy ją na kanapie programu Kuby Wojewódzkiego. Chociaż do emisji jeszcze trochę czasu, udostępniony przez dziennikarza klip zdradza, że kontrowersji nie zabraknie.

Korwin Piotrowska gościła już w programie Wojewódzkiego. Było to bardzo dawno temu, bo w 2004 roku. W ciągu minionych 18 lat obydwoje często wyrażali niechęć do siebie nawzajem. Kłócili się na łamach mediów tradycyjnych i social mediów. On krytykował ją za brak dystansu, a ona wyzywała go od seksistów i erotomanów.

Każdy, kto śledził konflikt między Korwin Piotrowską i Wojewódzkim, wie, że bywało ostro. Obydwoje są bowiem znani z ciętego języka i nie przebierali w słowach, aby wbić sobie nawzajem szpilę. Ponowne pojawienie się publicystki na słynnej kanapie wydawało się oznaczać zakopanie topora wojennego. Jeśli jednak tak myśleliście, to byliście w błędzie.

Wojewódzki w ramach promocji swojego programu udostępnił w mediach społecznościowych klip z nadchodzącego odcinka. Jego gośćmi będą Natalia Nykiel i właśnie Korwin Piotrowska. Jak się jednak okazuje, ta ostatnia nie wytrzymała do końca nagrania. W wideo widzimy bowiem, jak opuszcza ona studio i rzuca w stronę prowadzącego:

Wojewódzki zareagował na to ze stoickim spokojem. Wypomniał jej, że przecież sama zawsze mówi, że nie boi się pytań. Widocznie "król TVN-u" mocno tym razem przesadził. Nie wiadomo jednak w jaki sposób. Być może rzucił komentarzem nie na miejscu, albo po prostu seksistowskim żartem. Skontaktowaliśmy się z Karoliną Korwin Piotrowską z prośbą o komentarz. Powiedziała tylko:

Być może mamy więc do czynienia z akcją marketingową, mającą na celu wzbudzić większe zainteresowanie programem Kuby Wojewódzkiego. Dziennikarz w ten właśnie sposób wykorzystuje zaistniałe kontrowersje, nie tak dawno zapowiedział odejście z TVN-u, co okazało się tanią prowokacją. Teraz pytanie, czy taka forma promocji przysporzy więcej fanów jemu, czy Korwin Piotrowskiej. Może nawet obydwoje wyjdą na tym kiepsko. Przekonamy się po wtorkowym odcinku.