travis scott

Travis Scott został aresztowany w hotelu dziś rano po tym, gdy miał pobić się ze swoim ochroniarzem. Raper znajduje się obecnie w Paryżu, gdzie dzień wcześniej kibicował podczas półfinałowego meczu koszykówki. Prokuratura wszczęła już dochodzenie w tej sprawie.

Czego się nie robi, by pójść na wymarzony koncert swojego idola? Jeden z fanów Travisa Scotta postanowił nie bawić się w półśrodki i sprzedał swój dom, by pojawić się na koncercie rapera pod Piramidami w Gizie. Okazało się jednak, że chłopak podjął prawdopodobnie najgorszą decyzję w swoim życiu, ponieważ następnego dnia pojawiła się informacja, że koncert Travisa został odwołany.

Koncert, który zapowiada najnowszy krążek Travisa Scotta - "Utopia" - odbyć się miał w wyjątkowym miejscu, gdyż raper poinformował, że wystąpi pod egipską piramidą w Gizie. I choć premiera "Utopii" zbliża się wielkimi krokami, to muzyczne wydarzenie stanęło pod znakiem zapytania - stowarzyszenie egipskich muzyków zażądało bowiem odwołania koncertu Travisa, który według nich promuje "masońskie idee" i jest "zaprzeczeniem tożsamości narodu egipskiego".

10 ofiar śmiertelnych i ponad 300 rannych – to dramatyczny bilans koncertu Travisa Scotta na festiwalu Astroworld. Większość osób obwinia za wszystko słynnego rapera, sypią się pozwy, a Sony i Fortnite wstrzymują współpracę. Czy rzeczywiście tylko on odpowiada za tę tragedię?

Koncert Travisa Scotta skończył się tragedią, a do nas dochodzą nowe smutne wieści. Kolejne osoby zmarły w szpitalu - w tym 9-letni chłopiec.

Nie milkną echa tragicznych wydarzeń, które miały miejsce podczas koncertu Travisa Scotta w zeszły piątek. Pozwy wciąż spływają do sądów, a kolejne marki (Fortnite, Sony) odcinają się od współpracy z raperem.

Do menu sieci McDonald's dołączył dziś zestaw sygnowany ksywą Michała Matczaka. Raper nie wszedł w taki układ jako pierwszy, ale to właśnie na niego wylało się wiadro pomyj. Paulina Młynarska nazwała całą akcję "Patoćwierćinteligencją".

Nie trzeba grać czy nawet lubić „Fortnite'a”, by nie usłyszeć o szalonych eventach dziejących się w świecie stworzonym przez Epic Games. Niektóre są faktycznie epickie (tak, wiem, co naprawdę znaczy to słowo, ale język jest płynny). Pamiętacie jak Rick Sanchez zamienił się w ogórka? Teraz przeobraził się w postać w grze wideo. A to i tak małe piwo przy innych crossoverach.

To miał być kolejny, nudny wieczór nad Wisłą, ale wszystko „popsuł” Mata, który wyskoczył ze spontanicznym koncertem. Zarapował aż 16 razy pod rząd swój utwór Schodki, traktujący właśnie o imprezowaniu w tym miejscu Warszawy. Trzeba być niezłym hardkorem, by tyle razy wykonać jedną piosenkę, prawda? Niby tak, ale nie do końca, bo historia zna muzyków, którzy zrobili to kilka razy lepiej.

Organizatorzy odsłonili pierwsze karty dotyczące kolejnej już edycji Open'er Festival. Poznaliśmy pierwszych headlinerów wydarzenia i chyba powinniście pospieszyć się z kupnem biletów, bo teraz ich sprzedaż najpewniej podskoczy.