Ironheart

Fani Marvel Comics doskonale pamiętają niesławną Sagę Klonów, która do dzisiaj jest uznawana za jedną z najgorszych opowieści w historii wydawnictwa. A mimo to niemal nikt nie bije na alarm, gdy Marvel Cinematic Universe zaczyna podążać podobną drogą. Dlaczego?

#BringBackTonyStarkToLife to idealna ilustracja powiedzonka „daj palec, a wezmą całą rękę”. Fani ośmieleni sukcesem akcji #ReleaseTheSnyderCut nie znają umiaru.

Disney+ doczekał się przed kilkoma tygodniami pierwszego serialu oryginalnego wchodzącego w skład Marvel Cinematic Universe. Plany obecnych szefów wytwórni Walta Disneya się na tym jednak bynajmniej nie kończą. W następnych miesiącach i latach na VOD pojawi się co najmniej dwanaście nowych seriali i dodatkowy odcinek specjalny. W kolejce za „WandaVision” już czekają m.in. „The Falcon and the Winter Soldier”, „Loki”, „Hawkeye”, „She-Hulk”, „Moon Knight”, „Secret Invasion” i „Ironheart”.

Wytwórnia Disney ogłosiła swój kalendarz premier na najbliższe lata i przy okazji zdradziła szereg zupełnie nowych produkcji wchodzących w skład Marvel Cinematic Universe. Część nowości to seriale zmierzające na Disney+, ale ujawniono też wstępne wieści na temat pełnometrażowych filmów, w tym sequela „Ant-Man i Osa”.

Wielu fanów Marvel Cinematic Universe zastanawia się, jak będzie wyglądała seria bez Iron Mana. Według nowych informacji Disney znalazł rozwiązanie i rozpoczął prace nad serialem poświęconym Ironheart. Riri Williams w komiksach na pewien czas zastąpiła Tony’ego Starka w roli Iron Mana i fani nie byli zachwyceni.

Marvel lubuje się ostatnio w wywracaniu status quo do góry nogami. Dowiedzieliśmy się właśnie nieco więcej na temat nowej bohaterki, która przejmie schedę po Tony’m Starku. W komiksach Invincible Iron Man pierwsze skrzypce zagra Ironheart i patrząc na ostatnie lata działalności wydawnictwa, nie powinno to nikogo dziwić.