Prawdziwy Wilk z Wall Street chce 300 mln dol. od twórców filmu. Oszust pozywa oszustów za oszustwo
Martin Scorsese i Terence Winter oparli fabułę filmu „Wilk z Wall Street” na życiorysie Jordana Belforta. Słynny oszust, działający na rynkach finansowych, zgłosił właśnie pozew przeciwko firmie produkcyjnej odpowiedzialnej za stworzenie kinowego hitu. Zarzuca im kłamstwa i w zamian chce 300 mln dol. odszkodowania.
„Incepcja”, „Rozstanie”, „Mad Max: Na drodze gniewu” i wiele innych. Najlepsze filmy z lat 2010–2019
Wraz z rozpoczęciem 2020 roku weszliśmy w lata 20. XXI wieku (zawsze chciałem to powiedzieć). Jest to więc idealna okazja, by przyjrzeć się najlepszym produkcjom X muzy z minionego dziesięciolecia. Przed wami najlepsze filmy z lat 2010–2019.
Leonardo DiCaprio musiał oddać Oscara, ale nie tego za swoją rolę w „Zjawie”
Film Martina Scorsese „Wilk z Wall Street” miał swoją premierę w 2013 roku. Produkcja spotkała się ze skrajnymi recenzjami. Według jednych był to najlepszy film roku, inni oskarżali reżysera o zrobienie dzieło absolutnie przereklamowanego. Bez względu jednak na oceny jakości filmowego dzieła Scorsese, nie sposób podważyć faktu, że „Wilk z Wall Street” cieszył się ogromną popularnością. Również wśród oszustów.
DiCaprio i Scorsese znowu razem. Duet zrobi film o jednej z najstraszniejszych zbrodni w historii USA
Killers of the Flower Moon to kolejny projekt, w który angażują się Leonardo DiCaprio i Martin Scorsese, duet odpowiedzialny do tej pory za takie hity kina jak Wilk z Wall Street, Aviator czy Wyspa tajemnic. Film będzie adaptacją książkowego bestsellera pióra Davida Granna, opowiadającego o jednej z najstraszniejszych zbrodni Ameryki Północnej.
Ponad 60 produkcji znika z Netfliksa. Sprawdź, co nadrobić
Nie wszystkie zmiany biblioteki w serwisie Netflix są równie pozytywne dla czytelników. Platformę odwiedza się dla nowości, ale również największych filmowych hitów. W tym tygodniu Netfliksa opuści ponad sześćdziesiąt z nich.
Polsat ocenzurował "Wilka z Wall Street" czy... zaliczył wpadkę?
Ostatecznie, wpadkę tak czy inaczej zaliczył, ale emocje, jakie towarzyszyły wczorajszemu seansowi filmu z Leonardo DiCaprio w roli głównej są chyba mocno przesadzone. W Internecie zawrzało. Widzowie Polsatu, którzy wieczór postanowili spędzić z „Wilkiem z Wall Street” poczuli się więcej niż zawiedzeni, że produkcja została ocenzurowana. Że nie przeklinają tyle, ile trzeba, że nie ma niektórych scen seksu, że wszystko jest złagodzone, a nie takie, jak być powinno.