Netflix przejął święta Polaków. Nic dziwnego, skoro oglądali "Wiedźmina" i "Nie patrz w górę"
"Nie patrz w górę", "Emily w Paryżu" i "Wiedźmin". Na widok hitów takiego kalibru trudno się dziwić, że Netflix przejął święta naszych rodaków. Serwis dawno nie miał tak udanego momentu. Co jeszcze pokazuje lista TOP 10 Netflix obejmująca miniony tydzień?
Ranking TOP 10 Netflix w poprzednim tygodniu został wyraźnie zdominowany przez "Wiedźmina". Wydawało się, że adaptacja serii Andrzeja Sapkowskiego będzie piastować najwyższe miejsce przez wiele nadchodzących tygodni. Tak się jednak nie stało, bo pałeczkę przejęła komedia "Nie patrz w górę". Skąd wziął się sukces zgryźliwej produkcji o przywarach zachodniej cywilizacji?
Top 10 Netflix Polska - lista:
Gwiazdka przyniosła użytkownikom Netflix Polska mnóstwo mocnych i głośnych premier. Najpierw zadebiutował "Wiedźmin" dla fanów fantasy, potem "Emily w Paryżu" dla fanek mody i pogodnych opowiastek, a wkrótce dołączył też satyryczny film "Nie patrz w górę". To właśnie tą opowieść w ostatnim tygodniu Polacy oglądali najchętniej.
10. Niewybaczalne (spadek o trzy miejsca)
"Niewybaczalne" z Sandrą Bullock w roli głównej opowiadają o kobiecie, która po wyjściu z więzienia próbuje ułożyć sobie na nowo życie i odnaleźć zagubioną przed laty siostrę. Presja społeczna, poczucie winy i brak jakiejkolwiek pomocy dla byłych skazanych mogą jej jednak pokrzyżować te plany. W obsadzie społecznego dramatu pojawili się też Jon Bernthal, Vicent D'Onofrio i Viola Davis.
Wynik: 9 punktów
9. Lulli (nowość)
Na pierwszy rzut oka "Lulli" to klasyczna opowieść o młodej stażystce szpitala, która próbuje przetrwać w niełatwym środowisku. Brazylijska produkcja bardzo szybko wprowadza do tej sprawdzonej mieszanki zupełnie nietypowy składnik. Chodzi o umiejętność czytania w myślach, któą główna bohaterka zyskuje po wcześniejszym wypadku. Dziewczyna początkowo korzysta z nowej mocy, ale potem dopadają ją wątpliwości.
Wynik: 10 punktów
8. Z dala od świąt (nowość)
Można czasem odnieść wrażenie, że co drugi film świąteczny opowiada o przeciwnikach świątecznej zabawy, którzy w końcu odkrywają magię tego czasu. Ten trend od lat jest bardzo popularny i chętnie wykorzystywany przez scenarzystów. Nie inaczej jest z hiszpańskim "Z dala od świąt". Głównym bohaterem komedii jest mężczyzna zawsze przyjmujący na ochotnika prace w święta. Dopiero jego najnowszy wyjazd służbowy zmieni to za sprawą pewnej upartej miłośniczki Gwiazdki.
Wynik: 22 punkty
7. Psi patrol (spadek o cztery miejsca)
"Psi patrol" jest niezwykle popularną wśród najmłodszych animacją poświęconą grupie przyjacielskich psiaków. Bohaterowie wspólnie ze swoim ludzkim towarzyszem pomagają lokalnej społeczności, przy okazji i bawiąc, i ucząc dzieci. Co w tej grupie wiekowej jest receptą na sukces. Dlatego przynajmniej na razie nic nie wskazuje na to, by fani produkcji mieli się nią prędko znudzić.
Wynik: 25 punktów
6. Dom z papieru (spadek o cztery miejsca)
"Dom z papieru" dobiegł końca już kilka tygodni temu, ale Polacy nie mają jeszcze serca, by pozwolić odejść hiszpańskiemu serialowi. Dlatego opowieść o grupie złodziei dowodzonej przez charyzmatycznego Profesora wciąż trzyma się wysoko w rankingu. Na pocieszenie mogę powiedzieć fanom, ze Netflix oficjalnie pracuje nad spin-offem i koreańską wersją "Domu z papieru".
Wynik: 34 punkty
5. Dziewczyna z Oslo (spadek o jedno miejsce)
Skandynawski dramat sensacyjny "Dziewczyna z Oslo" pomimo braku jakiejkolwiek promocji ze strony Netfliksa bardzo mocno trzyma się w Netflix TOP 10. Produkcja opowiada o zdesperowanej matce, która udaje się na Bliski Wschód, żeby ocalić porwaną córkę. Liczy ona, że jej dyplomatyczne kontakty pomogą w załatwieniu sprawy. Szybko okazuje się jednak, że sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana.
Wynik: 43 punkty
4. The Silent Sea (nowość)
"The Silent Sea" na pierwszy rzut oka jest największą niespodzianką na liście. Nie mamy tutaj jednak do czynienia z przypadkiem. Polacy bardzo lubią mniejsze produkcje science fiction od Netfliksa (ostatnio dobrze radził sobie choćby "Tlen"), a zainteresowanie serialem dodatkowo wzmacnia moda na południowokoreańskie tytuły. Szkoda tylko, że "The Silent Sea" swoim poziomem nie dorasta do "Squid Game".
Wynik: 46 punktów
3. Emily w Paryżu (awans o sześć miejsc)
Najlepiej o sile oferty Netfliksa pod koniec grudnia świadczy fakt, że kontynuacja takiego hitu jak "Emily w Paryżu" dobiła zaledwie do najniższego stopnia podium. Opowieść o młodej Amerykance i jej przeprowadzce do francuskiej stolicy (czy też jej mocno wyidealizowanej wersji) wciągnęła widzów z całego świata, a kontynuacja podobno wcale nie jest gorsza. Z takimi produkcjami jak "Wiedźmin" czy "Nie patrz w górę" ciężko jednak rywalizować. Nawet Emily.
Wynik: 48 punktów
2. Wiedźmin (spadek o jedno miejsce)
"Wiedźmin" zaskakująco szybko spadł z 1. miejsca polskiego rankingu popularności. Nowy sezon produkcji fantasy zawiódł najwierniejszych fanów Andrzeja Sapkowskiego i chyba właśnie to przełożyło się na szybki spadek zainteresowania adaptacją. "Wiedźmin" jest oczywiście niesamowicie popularną marką, temu nikt nie zaprzeczy. Ale sam serial można już otwarcie nazywać sporym zawodem.
Wynik: 64 punkty
1. Nie patrz w górę (nowość)
"Nie patrz w górę" to jeden z najpopularniejszych oryginalnych filmów Netfliksa w 2021 roku. W innym wypadku nie miałby szansy wyprzedzić "Wiedźmina", nawet jeśli uznamy, że serial fantasy odrzucił część widzów swoją jakością. Zresztą poświęcone nadlatującej w stronę Ziemi komecie "Nie patrz w górę" też budzi skrajne odczucia. Nasz recenzent Rafał Christ chwalił produkcję Adama McKaya, a dla mnie jest ona raczej dowodem na martwotę amerykańskiej satyry.
Wynik: 69 punktów