Netflix TOP 10: "Wiedźmin" krytykowany, ale zwycięski. Polacy po prostu chcą go oglądać

Tygodniowy TOP 10 Netfliksa uległ pewnym przetasowaniom od czasu ostatniej edycji. Powolną drogę do 1. miejsca w końcu utorował sobie "Wiedźmin", który po drodze wyprzedził innego giganta platformy, czyli "Dom z papieru". Swoich fanów znalazła też "Emily w Paryżu", która w po świętach najpewniej zdominuje ranking.

Netflix TOP 10 w tygodniu świątecznym prezentuj się niezwykle ciekawie. Mamy tutaj do czynienia z mieszanką świątecznych filmów, odpowiedzi na kinową popularność Spider-Mana i standardowymi produkcjami, które od zawsze dobrze radzą sobie rankingu. Które tytuły cieszyły się szczególnym zainteresowaniem Polaków?

Wysokie miejsce "Spider-Man: Homecoming" to oczywiście następstwo hitowej premiery kolejnej części przygód Petera Parkera. W zrecenzowanym przez nas nowym filmie pt. "Spider-Man: Bez drogi do domu" bohater grany przez Toma Holland musiał zmierzyć się z przeciwnikami jego alternatywnych wersji. Znajomość poprzednich części była kluczowa dla odczuwania radości z 3. filmu, więc Polacy zabrali się za odświeżanie starszych produkcji z Człowiekiem-Pająkiem.

Wynik: 14 punktów

"Emily w Paryżu" była jednym z największych zeszłorocznych hitów Netfliksa, więc nie dziwi jej szybki powrót na platformę. Wydaje się zresztą, że akurat w kwestii tego tytułu nic się nie zmieniło. Fabuła 2. nadal jest przeraźliwie głupiutka i słodka do nudności, ale widzom to bynajmniej nie przeszkadza, o czym świadczy zajęcie dwa razy 2. miejsc przez "Emily w Paryżu" od czasu premiery nowych odcinków.

Wynik: 19 punktów

"Hotel Transylwania" to najpopularniejsza z wciąż istniejących serii filmów animowanych od wytwórni Sony. Produkcja od Gennedy'ego Tartakovsky'ego (autora takich hitów jak "Laboratorium Dextera" i "Samuraj Jack") koncentruje się na relacji Drakuli i jego córki. W 3. część wraz z resztą potwornej gromadki udadzą się oni na zasłużony urlop.

Wynik: 20 punktów

Sandra Bullock lubi współpracować z Netfliksem, co doskonale pokazują przykłady "Nie otwieraj oczu" i właśnie "Niewybaczalnych". Debiutująca w grudniu produkcja opowiada o byłej skazanej, która po wyjściu na wolność próbuje sobie ułożyć na nowo życie. Co nie będzie łatwe zważywszy na to, że jednocześnie ciągle poszukuje niewidzianej od młodości siostry. Jak oceniliśmy "Niewybaczalne" na Rozrywka.Blog? Sprawdźcie naszą recenzję.

Wynik: 33 punkty

Romantyczny film "Kalifornijskie święta" szybko doczekał się pierwszego sequela. Jak zwykle w tego typu przypadkach miłość z 1. filmu zostaje poddana trudnej i niespodziewanej próbie. Joseph będzie musiał udać się z powrotem do miasta, gdzie przyjdzie mu zmierzyć się groźbą upadku firmy jego ojca. Callie początkowo wesprze narzeczonego, ale wkrótce pojawią się między nimi spore tarcia.

Wynik: 34 punkty

"Dzika ekipa" utrzymała wysokie miejsce na liście Netflix TOP 10 z zeszłego tygodnia. Animowana produkcja serwisu łączy w sobie motywy zaczerpnięte z innych filmów animowanych - przede wszystkim "Madagaskaru" i "Gdzie jest Nemo". Brak oryginalności nijak nie przeszkadza jednak młodym widzom w cieszeniu się bajką. Sam bawiłem się przy "Dzikiej ekipie" zdecydowanie gorzej.

Wynik: 36 punktów

Norweski kryminał polityczny "Dziewczyna z Oslo" opowiada o skandynawskiej dyplomatce, która wyrusza na Bliski Wschód, żeby odnaleźć i uratować córkę. Kobieta liczy, że dawne kontakty pomogą jej znaleźć porwaną, ale sprawa wkrótce okazuje się dużo bardziej skomplikowana (i osobista) niż mogła przypuszczać.

Wynik: 39 punktów

W Netflix TOP 10 właściwie każdego tygodnia nie brakuje niespodzianek, ale jest też kilka rzeczy niezwykle stałych. Jedną z nich jest uwielbienia młodych widzów do przygód "Psiego patrolu". Kultowy serial animowany opowiada o młodym bohaterze i jego czworonogich przyjaciołach. Wspólnymi siłami cała grupa stara się pomóc mieszkańcom pobliskiego miasta.

Wynik: 40 punktów

Ostatni sezon "Dom z papieru" wysforował hiszpańską produkcję na czoło Netflix TOP 10 i nawet kilkanaście dni po premierze wciąż przyciąga widzów. Fani sensacyjnego kina akcji nie mają natomiast powodów do wielkich zmartwień, bo koniec "Domu z papieru" tak naprawdę nim nie jest. Netflix już tworzy bowiem spin-off o Berlinie oraz koreańską wersję produkcji z gwiazdą "Squid Game" na pokładzie.

Wynik: 58 punktów

"Wiedźmin" może być pełen dziur fabularnych i postaci zachowujących się okropnie głupio. Może też nie być serialem, na który od dekad liczyli fani Sapkowskiego. W ogólnym rozrachunku nie ma to jednak wielkiego znaczenia. Polacy masowo oglądają produkcję fantasy Netfliksa, a reszta świata nie jest o wiele dalej. Z punktu widzenia serwisu tylko to się liczy.

Wynik: 70 punktów