"Zachowaj spokój" to jeszcze nie koniec. Netflix w 2022 wypuści mnóstwo polskich filmów i seriali

Kiedyś zdanie "Polacy trzęsą Netfliksem" brzmiałoby absurdalnie, ale od pewnego czasu taki scenariusz wydaje się jak najbardziej realny. Dopiero co świetne wyniki globalnie notowały filmy "Furioza" i "Poskromienie złośnicy", zaraz potem razem z drzwiami na platformę wbił sequel "365 dni", a międzyczasie platforma wypuściła też kolejną wyprodukowaną w Polsce adaptację Harlana Cobena. "Zachowaj spokój" to dowód na zaufanie, jakim szefowie serwisu obdarzyli rodzimych filmowców. Zresztą nie pierwszy i nie ostatni.

W najbliższych miesiącach Netflix dorzuci jeszcze cały szereg polskojęzycznych produkcji. W niewielu innych krajach będziemy mieć do czynienia z takim wysypem lokalnych nowości. Warto na to zwrócić uwagę, bo nie wszyscy odbiorcy zdają sobie sprawę z tego, która produkcja to oryginalny tytuł Netfliksa, a co zostało udostępnione tylko w ramach licencji. Polskich Netflix Originals tylko do końca tego roku ma być co najmniej dwanaście (chodzi o siedem seriali i pięć filmów). Co dokładnie pojawi się na platformie?

"Gry rodzinne" to zapowiedziany na lato serial komediowy poświęcony szalonemu polskiemu weselu. Ślub właśnie wzięli pewien zamożny chirurg i młoda studentka medycyny. Rodziny młodej pary nie są zachwycone z tego połączenia, bo wiedzą o skrywanych przez siebie nawzajem sekretach. Wszystkie tajemnice oczywiście wypłyną w trakcie ślubnej uroczystości, jak można się domyślić, z wielkim hukiem. W obsadzie serialu pojawili się m.in. Paweł Deląg, Izabela Kuna, Bartosz Gelner, Marek Kalita, Małgorzata Mikołajczak i Edyta Olszówka.

Można bez wielkiej wstrzemięźliwości powiedzieć, że "Broad Peak" jest najbardziej wyczekiwanym polskim filmem Netfliksa w historii. Oparta na prawdziwej historii produkcja według zapowiedzi ma wyróżniać się przede wszystkim jakością wykonania i rozmachem scen kręconych na Nanga Parbat. "Broad Peak" zabierze widzów na koniec lat 80. i przedstawi próbę zdobycia tytułowego szczytu przez Macieja Berbekę, Aleka Lwowa i Andrzeja Zawadę. W filmie Ireneusz Czop, Piotr Głowacki, Maciej Kulig, Dawid Ogrodnik, Maja Ostaszewska, Maciej Raniszewski, Łukasz Simlat oraz Tomasz Sapryk. Premiera jest planowana na jesień 2022 roku.

Czteroodcinkowy miniserial "Królowa" opowie o emerytowanym krawcu Sylwestrze, który wyjechał z Polski do Paryża, żeby tam realizować się jako drag queen. Mężczyzna grany przez Andrzeja Seweryna po latach niespodziewanie otrzyma list od wnuczki, po którym zdecyduje się na powrót do rodzinnego miasteczka. "Królowa" będzie stanowić zapis tego niełatwego powrotu. Serial budzi spore zainteresowanie już od kilku miesięcy, a jego premierę wstępnie zaplanowano na pierwszą połowę 2022 roku.

"Gang Zielonej Rękawiczki" to kolejny serial komediowy zaplanowany na ten rok przez Netfliksa. Fabuła produkcję kręci się wokół losów tytułowego gangu złodziei, który składa się wyłącznie z kobiet. Doświadczone włamywaczki po nieudanym skoku postanawiają zaszyć się w na pewien czas w cichym domu opieki. Nie są jednak w stanie powstrzymać swojej natury i niedługo później postanawiają umilić wszystkim pensjonariuszom pobyt w ośrodku. Serial ma liczyć osiem odcinków i zadebiutować na jesieni.

Netflix postawił głównie na zupełnie nowe produkcje, ale w tym roku otrzymamy też jeszcze przynajmniej jedną kontynuację. Będzie nią 2. sezon popularnej serii "Sexify". Premierowa odsłona opowieści o trzech studentkach, które zakładają start-up mający poprawić życie seksualne Polaków cieszyła się sporym zainteresowaniem również poza granicami naszego kraju. Dlatego decyzja o jego przedłużeniu wydaje się jak najbardziej racjonalna.

Za horror "HELLHOLE" odpowiadają twórcy "W lesie dziś nie zaśnie nikt" i "W lesie dziś nie zaśnie nikt 2", co dla wielu odbiorców Netfliksa jest wystarczającą zachętą samą w sobie. Przedstawiciele platformy podkreślają natomiast, że w tym wypadku dostaniemy bardziej klasyczny film grozy niż tylko sprytną parodię gatunkowych schematów. Akcja "HELLHOLE" rozpoczyna się w 1987 roku, gdy do odciętego od świata klasztoru przybywa podszywający się pod duchownego milicjant Marek. Mający ateistyczne przekonania mężczyzna stanie do walki demonicznym kultem zakonników, a jego przekonania zostaną poddane poważnej próbie. Premiera na jesieni.

"Wielka woda" jest jedną z produkcji, którą Netflix chwalił się jeszcze w 2021 roku. Przede wszystkim w kontekście "Rojst '97". Akcja tamtego serialu kryminalnego toczyła się tuż po tzw. powodzi tysiąclecia, która nawiedziła południową i zachodnią Polskę w lipcu 1997 roku. Historia tej katastrofy naturalnej tak bardzo zainteresowała decydentów platformy, że postanowili wrócić do niej w bardziej szczegółowy sposób właśnie w "Wielkiej wodzie".

Netflix szczególnie sobie upodobał dwa okresy w historii Polski. Współczesność i dwie dekady - lat 80. i 90. ze szczególnym uwzględnieniem momentu transformacji ustrojowej. "Brokat" cofa się trochę bardziej w przeszłość, bo aż do lat 70. To opowieść o trójce wyrafinowanych i niezależnych kobiet świadczących usługi seksualne w bardziej otwartym na Zachód niż reszta kraju Sopocie. Główne role zagrają tu Magdalena Popławska, Wiktoria Filus, Matylda Giegżno, a premiera wstępie wypada na listopad.

"Dzień Matki" podobno będzie pierwszym polskim filmem akcji z prawdziwego zdarzenia. Główną bohaterką produkcji jest była agentka do zadań specjalnych NATO, która musi wrócić do dawnych praktyk, gdy bezwzględni gangsterzy porywają jej syna. W filmie zagrają Agnieszka Grochowska, Dariusz Chojnacki, Adrian Delikta oraz Jowita Budnik. Planowany debiut na jesieni.

Pod koniec roku obejrzymy jeszcze jeden oryginalny serial Netfliksa tworzony na polskiej ziemi. Chodzi o utrzymaną w duchu Quentina Tarantino serię "Pewnego razu na krajowej jedynce". Mamy tutaj do czynienia z typową gangsterską komedią pomyłek. Punkt wyjścia dla serialu stanowi bowiem przypadkowe przejęcie samochodu użytego w napadzie na bank. Bohaterowie znajdą w środku dwa miliony złotych, które postanowią zachować na własność. Sęk w tym, że pewien wyjątkowo zawzięty złodziej będzie chciał odzyskać swoją zgubę. W obsadzie serialu pojawili się: Juliusz Chrząstowski, Łukasz Garlicki, Anna Ilczuk, Mateusz Król, Jaśmina Polak, Michał Sikorski oraz Maja Wolska.

Świąteczne produkcje zawsze cieszą się dużym powodzeniem na Netfliksie, a swój sukces w tym gronie zaliczyli też Polacy dzięki zeszłorocznej komedii "Dawid i elfy". Film "Jeszcze przed Świętami" połączy elementy klasycznej familijnej opowieści o Bożym Narodzeniu z typową komedią romantyczną. Główną bohaterką filmu jest 30-letnia kurierka, samotnie wychowująca syna, która w Wigilię będzie musiała poradzić sobie z wyjątkowo namolnym klientem i serią pomieszanych paczek.

"Noc w przedszkolu" to czarna komedia, która na pierwszy rzut oka przypomina takie tytuły jak "Rzeź" czy "Fucking Bornholm". O czym dokładnie opowiada? Grupa rodziców spotyka się wieczorem w przedszkolu na próbie generalnej świątecznych jasełek. Pozornie normalne i niezobowiązujące spotkanie staje się punktem zapalnym, gdy jeden z 5-latków zaczyna się niegrzecznie zachowywać. Między obecnymi na miejscu dorosłymi rozpętuje się wielka dyskusja o właściwym wychowywaniu dzieci. Według wstępnych planów "Noc w przedszkolu" pojawi się na VOD pod koniec grudnia.