Apple nieoficjalnie zapowiada termin startu własnego serwisu z serialami. Co w nim znajdziemy?
Globalne zainteresowanie treściami VOD rośnie z każdym rokiem. Dlatego na horyzoncie pojawiają się kolejni światowi giganci, którzy mają ochotę wejść na ten rynek. Według amerykańskich mediów Apple właśnie poinformowało dostawców treści, że wkrótce ruszy ze swoim serwisem. Czego można się po nim spodziewać?
Ostatnie tygodnie to długie pasmo rekordów i sukcesów osiąganych przez Netfliksa. Marketingowcy zatrudnieni na użytek firmy mieli o czym mówić, zwłaszcza że triumfy były finansowe i artystyczne. Produkcje serwisu zdobyły aż piętnaście nominacji do Oscara, a sam Netflix poszerzył w zeszłym roku globalną liczbę subskrypcji i ma ich już 139 mln. Wszystko to sprawiło, że przedstawiciele platformy zaczęli lekceważąco wypowiadać się o rywalach.
Tego typu praktyki nie są niczym niezwykłym w tej branży (wystarczy spojrzeć na niedawny przytyk HBO GO w stronę Showmaksa). Zbytnia pewność siebie może być jednak zgubna. Netflix obecnie nie ma równorzędnego konkurenta, ale nie oznacza to, że nie będzie go miał w przyszłości. Swoje kandydatury od dłuższego czasu zgłaszają Amazon Prime Video oraz Disney+. Obie platformy mają w planach ogromne, wysokobudżetowe produkcje, od których Netflix raczej stroni. Hitem Amazona ma być serial oparty na motywach twórczości J.R.R. Tolkiena, zaś Disney stawia przede wszystkim na superbohaterów i „Gwiezdne wojny”.
Ogromne ambicje związane z rynkiem VOD ma też Apple.
Zazwyczaj dobrze poinformowany w tego typu sprawach portal The Information usłyszał od źródeł wewnątrz firmy, że start serwisu ma nastąpić już wkrótce. Niezatytułowany jeszcze Apple VOD podobno ruszy mniej więcej w połowie kwietnia. Od dłuższego czasu było wiadomo, że firma myśli o pierwszej połowie 2019 roku, ale dokładna data nie była do tej pory znana. Zważywszy na to, że nie doczekaliśmy się zdjęć czy wideo z większości zapowiedzianych na platformę filmów, seriali i programów, kwietniowa data wydaje się zaskakująco... bliska.
Apple VOD - co obejrzymy?
A przecież Apple wydał na oryginalne produkcje aż miliard dolarów. Takie pieniądze z jednej strony gwarantują zainteresowanie widzów platformą już na starcie, a z drugiej są ogromnym ryzykiem. Trzeba firmie przyznać, że dużo zainwestowała także w popularne hollywoodzkie nazwiska. Na współpracę z Apple'em zdecydowali się tacy aktorzy i reżyserzy jak: Jennifer Aniston, Reese Witherspoon, Steven Spielberg, Damien Chazelle, J.J. Abrams czy M. Night Shyamalan. O przygotowywanych przez nich produkcjach wiadomo wciąż zaskakująco niewiele.
Istnieją jednak obawy, że szefowie firmy będą ingerować w treści pokazywane na platformie. Niedawno media obiegła informacja, że Apple zrezygnowało z zamówionego serialu, ponieważ pokazywał narkotyki i broń palną. Być może właśnie ze względu na odmienne podejście do tematyki filmów i seriali, Apple VOD będzie działać też w ramach innego niż typowy modelu biznesowego. Według plotek dostęp do serwisu za darmo będą mieli posiadacze iPhone'ów, iPadów i Apple TV. Apple będzie też sprzedawał płatne subskrypcje zewnętrznym firmom, które będą mogły do swojej oferty dołączyć dostęp do nowej platformy. Podobną metodę w USA wykorzystuje także Amazon.
