REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Dzieje się

Filip Chajzer wyznał, że ma depresję. Zachorował po fali hejtu

Filip Chajzer jest dziennikarzem i prezenterem TVN, który ma ogromne grono oddanych fanów, ale pewnie i tyle samo hejterów. Zła sława w sieci przełożyła się na jego zdrowie psychiczne. Na Facebooku przyznał się, że choruje na depresję od ponad roku.

18.05.2021
10:05
filip chajzer hejt depresja gargamel
REKLAMA

Filip Chajzer ma koncie wiele świetnych działań charytatywnych – od kilku lat organizuje akcje niosące pomoc bohaterom Powstania Warszawskiego, a także wspiera zbiórki na leczenie chorych dzieci. Jego ostatni apel w mediach społecznościowych (tylko na Facebooku ma niemal milion obserwujących) przyczynił się do zebrania astronomicznej kwoty 9,5 miliona złotych dla 12-letniego Wiktora potrzebującego operacji guza mózgu.

REKLAMA

Czarę goryczy przelała jego parodia ataku paniki w „Dzień Dobry TVN”.

Wszystkie jego wpadki oraz to, jak prezenter nie potrafi za nie przeprosić i stawia się po nich w roli ofiary, wypunktował youtuber Gargamel. Nagranie trafiło do sieci w styczniu zeszłego roku i do tej pory zostało wyświetlone 2,6 miliona razy.

To właśnie po tym filmie zaczął się, trwający do dziś, nalot hejterów na konta Chajzera w mediach społecznościowych. Jednak już dużo wcześniej powstały okrutne memy i komentarze na jego temat – te najgorsze wyśmiewały śmierć jego dziecka.

Filip Chajzer poszedł na terapię po hejcie

Wieloletnie ataki odbiły się na psychice Filipa Chajzera. Od stycznia zeszłego roku, czyli premiery filmu Gargamela, mierzy się z depresją, chodzi na terapię, bierze leki. Widzowie „Dzień Dobry TVN” być może zauważyli zmianę w jego usposobieniu – chorobę mają zdradzać jego oczy, o czym napisał w swoim poście na Facebooku.

Tylko moja rodzina i przyjaciele do tej pory wiedzieli na jakie dno ludzkiej psychiki spadłem. Terapia, leki. Poczucie własnej wartości na poziomie mułu. Strach przed wyjściem na ulice, Himalaje wysiłku żeby stanąć przed kamerą. Styczeń 2020 to tysiące komentarzy dziennie o tym, że powinienem się zabić, że jestem nic nie warty, że jakiś człowiek z jutuba ma rację. Nawet, kiedy wiesz, że nie możesz tego czytać to jest wszędzie. Zmasowany atak, który zniszczył mi soft. Do dziś go do końca nie poskładałem. Często słyszę, że nawet kiedy się uśmiecham zdradzają mnie oczy. I tak pewnie jest. To siedzi z tyłu głowy”

– wyznał Filip Chajzer na Facebooku.

Chajzer przyznał, że zbiórki charytatywne, jak właśnie ta na Wiktora, dają mu „poczucie sensu”. „Że wszystko jest po coś” podkreślił i podziękował wszystkim, którzy się dorzucili na leczenie chłopca. Jego post zyskał już 70 tysięcy reakcji oraz tysięcy komentarzy i udostępnień.

REKLAMA

„Dziękuję! I tak zwyczajnie, po ludzku ściskam cię mocno. Obudziłeś w wielu ludziach walkę o tego chłopca, we mnie też”, „Kolejny raz udowadniasz tym wszystkim hejterom, że jesteś wspaniałym człowiekiem o wielkim sercu, żeby chociaż połowa z nich taka była i pomagała innym to świat byłby piękniejszy”, „Filipie, mieszkam we Włoszech i od dawna opowiadam tu o Panu, że Polska ma tak cudownego Filipa, który czyni dobro i czyni to wspaniale” czytamy w komentarzach.

*zdjęcie główne: www.instagram.com/filip_chajzer

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA