Disney nie wstydzi się już Johnny'ego Deppa. Powrót Jacka Sparrowa coraz bliżej?
Johnny Depp znowu jako Jack Sparrow. Nie mówimy tu jednak o roli w kolejnej części „Piratów z Karaibów”. Po czterech latach przerwy twarz aktora ponownie pojawiła się na zamku w paryskim Disneylandzie podczas specjalnego pokazu fajerwerków. Tłumy wiwatowały, a w mediach społecznościowych zawrzało.
Fani uwierzyli w fake'owy zwiastun „Piratów z Karaibów 6” i ostro się wkurzyli
Od czasu głośnego procesu z Amber Heard Johnny Depp znajduje się na zakręcie kariery. Dlatego nie powróci ani w nowych „Fantastycznych zwierzętach”, ani najprawdopodobniej w filmie „Piraci z Karaibów 6”. Fani serii jasno pokazali, co o tym myślą.
To koniec Jacka Sparrowa. Disney zablokował powrót Johnny'ego Deppa w nowej części „Piratów z Karaibów”
Kariera Johnny’ego Deppa po przegranym procesie z „The Sun” znalazła się na bardzo ostrym zakręcie. W Hollywood aktora określa się jako „radioaktywnego” i nikt nie chce go zatrudnić. Disney miał kategorycznie odrzucić pomysł, by powrócił jako Jack Sparrow w nowej odsłonie serii „Piraci z Karaibów”.
„Piraci z Karaibów 6” mają być miękkim rebootem serii. Jack Sparrow może powróci, ale nie jako główny bohater
Wytwórnia Disney wbrew pozorom jeszcze przed zakupem Marvela i stworzeniem wspólnego uniwersum superbohaterów potrafiła tworzyć niezwykle dochodowe filmy. Najlepszym przykładem jest tu seria „Piraci z Karaibów”. Cykl pięciu pełnometrażowych produkcji stworzonych przez Jerry’ego Bruckheimera wespół z Walt Disney Pictures zarobił łącznie ponad 4,5 mld dolarów. Ten imponujący wynik zapewnia Jackowi Sparrowow i reszcie piratów służących na Czarnej Perle 14. miejsce w historii hollywoodzkich serii, tuż za „Parkiem Jurajskim” i „Transformers”.
Piraci z Karaibów bez Jacka Sparrowa? Johnny Depp może nie wrócić na Czarną Perłę
Kiedy kilka dni temu informowaliśmy, że Disney przygotowuje się do wznowienia kultowej serii Piraci z Karaibów, zastanawialiśmy się, co to może oznaczać dla Johnny’ego Deppa. Odpowiedź przyszła szybciej, niż się tego spodziewaliśmy. Aktor najprawdopodobniej pożegna się ze swoją rolą.