Rupert Grint miał dość Rona, a teraz wymiata w kinie grozy. Mówi, że nowa wersja "Harry'ego Pottera" jest pewna
Fakt, że rola najbliższego przyjaciela Harry’ego Pottera bywała dla nieletniego Ruperta Grinta naprawdę przytłaczająca, raczej nie powinien być dla nikogo szokujący. Nagła sława, presja, przywiązanie do jednej postaci przez ponad dekadę. Nie dziwi, że aktor zapragnął jak najszybciej skupić się na zupełnie innych projektach; jego fanów z pewnością cieszy fakt, że w ostatnich czasach pojawia się w coraz ciekawszych produkcjach. Nad czym teraz pracuje i co sądzi na temat remake’u serii o Potterze?
"Servant" w 3. sezonie robi dwa kroki w tył. Najlepiej straszy to, czego nie widać
„Servant” wrócił właśnie z 3. sezonem. Co tam słychać u małżeństwa Turnerów w tej zwariowanej opowieści M. Night Shyamalana? Oceniamy najnowszy odcinek jednego z najlepszych seriali od Apple’a.
Horrory podobne, a nawet lepsze niż "Odludzie" Netfliksa. Po nich będziesz spał przy włączonym świetle
„Odludzie” to nowy hiszpański horror Netfliksa, którzy polubili polscy widzowie. Wciąż dzielnie się trzyma w filmowym topie platformy. Co oglądać później? Przygotowaliśmy 5 propozycji horrorów „historycznych” i nie tylko, które straszą i nie żenują.
Nie możesz się pozbierać po "W lesie dziś nie zaśnie nikt 2"? TOP 10 horrorów z równie szalonymi plot twistami
„W lesie dziś nie zaśnie nikt 2” to sequel horroru z Julią Wieniawą, który ma taki zwrot akcji, że klękajcie narody. Straszne filmy z szalonymi plot twistami to rzadkość, bo większość jest przewidywalna do bólu. To zresztą też wynik pewnej konwencji. Zebrałem jednak kilka tytułów, które swoim zaskakującym zakończeniem ryją przysłowiowy beret.
„Sweet Girl” ma chyba najgłupszy fabularny twist ostatniej dekady
Ostatnie dni na platformie Netflix Polska upłynęły pod znakiem filmu akcji „Sweet Girl”. Produkcja z Jasonem Momoą w roli głównej nie dorobiła się jednak swojej popularności wysoką jakością. Wręcz przeciwnie. Jedyne, czym może się pochwalić, to fatalny fabularny twist, który wręcz prosi się o rozłożenie go na czynniki pierwsze.
Nie płacisz za Apple TV+? To zacznij. Serial „Servant” od reżysera „Szóstego zmysłu” zwali cię z nóg
Apple TV+ na razie nie ma pokaźnej biblioteki i prędko się to nie zmieni. Wciąż jednak pamiętajmy, że poza ilością dobra, liczy się jego jakość. Gigant zza oceanu może jeszcze nie znalazł klucza do sukcesu, jeśli chodzi o treści rozrywkowe, ale ma już na swoim koncie co najmniej dwie perełki i jedną z nich jest nowość od M. Nighta Shyamalana – serial „Servant”.