meg

Jak święta, to przed telewizorem. W Boże Narodzenie oglądamy „Kevina samego w domu” na Polsacie, a na Wielkanoc – „Znachora”, gdziekolwiek by nie leciał. W tym roku jak już dowiecie się, że to jest profesor Rafał Wilczur, możecie natknąć się na film o przerośniętym rekinie. Nie oglądajcie go. Lepiej odpalcie jego sequel na VOD.

W te wakacje wszyscy popędziliśmy na „Barbie” i „Oppenheimera”. Niedługo po ich premierze na ekrany kin wszedł jednak jeszcze lepszy blockbuster. „Meg 2: Głębia” nie zatonął w fali popularności „Barbenheimera”. Chociaż wielkim hitem nie był, to na siebie zarobił. Już teraz możecie obejrzeć go na VOD.

Kurz po „Barbenheimerze” jeszcze nie opadł, a widzowie już tłumnie pędzą na kolejne filmy. Dwa tytuły, które zadebiutowały w zeszłym tygodniu, cieszą się niespodziewaną popularnością. Czy to oznacza, że kino w końcu odżyje?

„Meg 2” jest wszystkim tym, czym jedynka próbowała być, ale zatonęła w oceanie melodramatyzmu i sentymentalnego bełkotu. Sequel to bowiem nie tylko spełniona opowieść o starciu człowieka z naturą zabarwiona elementami ekothrillera, ale przede wszystkim odjechana rozrywka do popcornu. W sam raz na lato.

Tegoroczne wakacje to świetny okres dla kina i kinomaniaków. Najbardziej wyczekiwane premiery już za nami, bo niedługo po „Mission: Impossible – Dead Reckoning – Part One” na wielkich ekranach zagościł „Barbenheimer”. I tak, są to dobre, a nawet bardzo dobre filmy. Ale najlepszy blockbuster tego lata dopiero przed nami.

Fani DC w ostatnich latach często obrywali od losu i to najwyraźniej nie koniec ich irytacji. Zupełnie niespodziewanie wytwórnia Warner Bros. podjęła bowiem decyzję o znaczącym opóźnieniu niemal wszystkich swoich filmowych nowości. Nowe daty otrzymali m.in. „Black Adam”, „Flash”, „Wonka” czy „Aquaman 2”.