Shawn Levy

Zdolni twórcy, świetna obsada i ceniony materiał źródłowy - miniserial Netfliksa pt. "Światło, którego nie widać" zapowiadał się wybornie. To miała być jedna z tych perełek, którymi serwis regularne zachwyca i zaskakuje swoich subskrybentów. Nic z tego.

"Projekt Adam" to najnowszy film science-fiction Netfliksa z Ryanem Reynoldsem w roli głównej. Nie zawodzi, ale też nie wnosi do gatunku nic nowego. To film, który jedzie ostro na nostalgii i nie powstydziłby się go Steven Spielberg czy Robert Zemeckis. Gdybym oglądał go, mając 12 lat, pewnie oszalałbym z radości. Mając prawie trzy razy tyle, też się nieźle bawiłem i choć na chwilę zapomniałem o tym, co się dzieje w Ukrainie.

Od premiery 3. sezonu „Stranger Things” minął już prawie rok. Choć z powodu pandemii, na kolejną odsłonę popularnego serialu Netfliksa będziemy musieli jeszcze trochę poczekać, twórcy postanowili „ulitować się” nad oczekującymi na serial widzami i zrobili im małą niespodziankę.

Dzisiejszy odcinek sponsorują literki A i H. To inicjały aktorki, którą ujrzymy w filmowej wersji „Ulicy Sezamkowej”. Mowa o Anne Hathaway.

Mistrz horroru jest jeden i na imię mu Stephen King. Filmowe adaptacje dzieł amerykańskiego pisarza stały jednak na różnym różnym poziomie. Sukces nowej wersji To sprawił jednak, że znów zapanowała moda na Kinga. Następną adaptacją w kolejce będzie Boogeyman od twórców Stranger Things i Cichego miejsca.

Twórcy serialu Stranger Things powoli ujawniają coraz więcej szczegółów dotyczących najnowszej odsłony popularnej produkcji Netfliksa. Wiemy coraz więcej o dynamice relacji między poszczególnymi postaciami. Jeśli należycie do fanów Powrotu do przyszłości, to nowe wieści powinny was ucieszyć.

Tuż po zakończeniu drugiego sezonu Stranger Things, fani serialu od razu zaczęli zastanawiać się, czy doczekają się jego kontynuacji. Wiemy już, że twórcy rozpoczęli prace nad popularną produkcją, która prawdopodobnie ukaże się w przyszłym roku. Reżyser Shawn Levy zdradził w jednym z wywiadów, że 3. sezon serialu odejdzie nieco od znanych nam wątków.  

Po sukcesie "The Lego Movie", wytwórnia Warner Bros. postanowiła zająć się przeniesieniem kolejnego świata klocków na ekrany kin. O filmach "Lego" wiemy już całkiem sporo (przynajmniej znamy daty premier), natomiast projekt "Minecraft" od lutego b. r. pozostawał ciągle w cieniu. Jeszcze jakiś czas temu zastanawiałem się, czy Minecraft jako film ma jakikolwiek sens, ale teraz kiedy wiadomo, że na stołku reżyserskim zasiądzie Shawn Levy, zaczynam wierzyć, że film może okazać się hitem.