W lesie dziś nie zaśnie nikt

Kino gatunkowe stereotypami stoi. Tworzy wyobrażenia na temat płci i narodowości. Czy mając powyższe na uwadze powinniśmy się cieszyć z międzynarodowych sukcesów „365 dni” i „W lesie dziś nie zaśnie nikt”?

Powstaje druga część polskiego slashera „W lesie dziś nie zaśnie nikt”. Produkuje ją Akson Studio dla Netflixa. Sequel wyjdzie na Halloween i znów zobaczymy w nim Julię Wieniawę. To nie jedyne szczegóły, które zdradzili twórcy.

Nie jest tajemnicą, że biblioteka Netfliksa sukcesywnie powiększa się o kolejne polskie tytuły. W serwisie można odnaleźć prawdziwe perełki rodzimego kina, takie jak m.in. nominowana do Oscara „Zimna wojna” Pawła Pawlikowskiego, opowiadający o profesorze Zbigniewie Relidze obraz „Bogowie” Łukasza Palkowskiego czy filmowa biografia romskiej poetki „Papusza” w reżyserii Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauzego.

Rozbawiło, Wzruszyło, Wstrząsnęło, Działo się — wbrew pozorom nie są to nazwy kolejnych emotek i reakcji na Facebooku, ale kategorii filmowych w ramach organizowanego przez Popkulturową Akademię Wszystkiego plebiscytu o wdzięcznej nazwie MISIE. Wśród tegorocznych zwycięzców znalazły się m.in. takie tytuły jak „Boże ciało” i „W lesie dziś nie zaśnie nikt”.

„Kiedyś myślałem, że aktor nie powinien wypowiadać się na tematy polityczne. Zmieniłem zdanie” — mówi Piotr Cyrwus w rozmowie z Wirtualną Polską.

Kina Helios zgodnie z planem otworzą się po kwarantannie już w piątek, 3 lipca. Nie wszystkie placówki wystartują od razu, ale w stosunku do pozostałych sieć podała najbliższy repertuar. Jakie nowości i głośne produkcje z ostatnich miesięcy widzowie będą mogli obejrzeć na dużym ekranie?