Aktorzy z seriali zarabiają nędzne grosze w porównaniu do gwiazd kina. Z czego to wynika?
Seriale nie są już tak opłacalną przygodą dla aktorów, jak na początku boomu streamingowego. Dziś tylko nieliczni dostają więcej niż 1 mln dolarów za odcinek. W porównaniu do gaży gwiazd kina są to nędzne grosze. Taki Tom Cruise za "Top Gun: Maverick" zarobił przecież 100 mln dolarów, a to w jego przypadku jeszcze nie koniec. Z czego wynika ta różnica i czemu najbardziej opłaca się zaryzykować?
Nie od dziś wiadomo, że najpopularniejsi amerykańscy aktorzy zgarniają za swoje role kwoty, których koledzy i koleżanki po fachu z innych krajów mogą im co najwyżej pozazdrościć. W rankingu za 2022 rok jest jednak jeden człowiek, który zostawił pozostałych daleko w tyle. To Tom Cruise, który zostawił całe Hollywood w tyle za sprawą "Top Gun: Maverick". Kto jeszcze triumfuje w Hollywood?
Jak co roku w amerykańskich mediach opublikowało ranking najlepiej zarabiających hollywoodzkich aktorek i aktorów w filmach oraz serialach. Informacje zawarte w raporcie bazują na najlepszych źródłach, które umożliwiają przeciętnemu zjadaczowi chleba zapoznać się ze stawkami największych gwiazd i ich podziałem w danym roku. To imponujące liczby, ale raczej nikogo już nie szokują. To nie te czasy, gdy 20 mln dolarów wynagrodzenia Jima Carreya mogło kogokolwiek wprawić w osłupienie, choć w połowie lat 90. była to niewyobrażalna sumka. Nawet dzisiaj znajdziemy jednak interesujące roszady pośród nazwisk największych gwiazd i stosunku zarobków np. pod względem płci.
"Top Gun: Maverick" sprawił, że Tom Cruise zarobił 100 mln dolarów.
- Tom Cruise - 100 mln
- Will Smith - 35 mln
- Leonardo DiCaprio - 30 mln
- Brad Pitt - 30 mln
- Dwayne Johnson - 22,5 mln
- Will Ferrell - 20 mln
- Chris Hemsworth - 20 mln
- Vin Diesel - 20 mln
- Tom Hardy - 20 mln
- Joaquin Phoenix - 20 mln
- Ryan Reynolds - 20 mln
- Denzel Washington - 20 mln
- Jason Momoa - 15 mln
- Eddie Murphy - 15 mln
- Chris Pine - 13 mln
- Steve Carell - 12,5 mln
- Ryan Gosling - 12,5 mln
- Margot Robbie - 12,5, mln
- Millie Bobby Brown - 10 mln
- Timothee Chalamet - 9 mln
- Matt Damon - 4 mln
- Robert Downey Jr - 4 mln
- Emily Blunt - 4 mln
- Daniel Kaluuya - 4 mln
- Jamie Lee Curtis - 3,5 mln
- Anya Taylor-Joy - 1,8 mln
Powyższy ranking dotyczy udziału w filmach mających swoją premierę w 2022 roku i zakontraktowanych na przyszłość, nawet jeśli jeszcze ich nie nakręcono. Zeszłoroczny zwycięzca, Daniel Craig, tym razem w ogóle nie zakwalifikował się do "topki". W pierwszej piątce utrzymali się jedynie Will Smith, Dwayne Jonson i Leonardo DiCaprio. Znacznie gorzej mają się aktorki: w zeszłym roku w pierwszej dziesiątce znalazły się trzy (Jennifer Lawrence, Sandra Bullock i Julia Roberts). W 2022 roku - ani jednej. W sumie wśród wyróżnionych 26 aktorek i aktorów znalazło się zaledwie pięć kobiecych nazwisk.
Królem zestawienia okazał się Tom Cruise, a wszystko dzięki specyficznej konstrukcji swoich umów. Jego agenci negocjują niższą gażę (w przypadku hitowego "Top Gun: Maverick" było to 12 mln dolarów), ale gwarantują "swojemu" aktorowi procent od wpływów ze sprzedanych biletów, a także dystrybucji cyfrowej i na nośnikach fizycznych. Co więcej, Tom Cruise na swoje premie może liczyć już na starcie, jeszcze zanim studio wyjdzie na zero.
Nowy "Top Gun" nabił do tej pory 1,2 mld, dzięki czemu zarobki Cruise'a sięgną 100 mln dolarów. Biorąc jednak pod uwagę, że czeka go jeszcze "doładowanie" procentów z wydań streamingowych czy Blu-ray, ta kwota może okazać się znacznie wyższa. Podobnie może wydarzyć się w przypadku Johnsona - za rolę w "Black Adamie" były wrestler zgarnął 22,5 mln dolarów z góry. Jego wyciąg bankowy znacząco powiększy się jednak, jeśli film odniesie sukces.
Za udział w swoich filmach solidnie wciąż płacą też streamingi - na tyle, że ci coraz chętniej żądają wyższych sum. Podbijanie stawek jest także elementem renegocjowania umów na kolejne odsłony serii, których pierwsze części znakomicie się sprzedały (przykłady to "Joker" i "Aquaman"). Inna sprawa, że większość artystów obawia się pójść w ślady Cruise'a i woli postawić na pewniejszą wypłatę "z góry". To nadal dobry czas dla topowych nazwisk, ale sytuacja wkrótce zapewne ulegnie zmianie. Firmy medialne śledzą spadek cen akcji, recesja wisi w powietrzu, a właściciele niektórych streamingów takich jak Netflix stają się bardziej selektywni w szastaniu olbrzymimi czekami dla aktorów, musząc zacisnąć pasa. Wszystkie te zmienne negatywnie wpłynęły już na zarobki za seriale.
Seriale płacą aktorom znacznie gorzej. Kto zarabia najlepiej w Hollywood w 2022 roku?
- Mahershala Ali - 1,3 mln
- Kevin Costner - 1,3 mln
- Elisabeth Moss - 1,1 mln
- Will Ferrell - 1 mln
- Michael Keaton - 1 mln
- Harrison Ford -1 mln
- Helen Mirren - 1 mln
- Paul Rudd - 1mln
- Jason Sudeikis - 1 mln
- Sylvester Stallone - 1 mln
- Elizabeth Olsen - 875 tys.
- Brie Larson - 750 tys.
- Rose Byrne - 750 tys.
- Seth Rogen - 750 tys.
- Anne Hathaway - 750 tys.
- Jared Leto - 750 tys.
- Pete Davidson - 500 tys.
- Natasha Lyonne - 500 tys.
- Angela Bassett - 450 tys.
- David Harbour - 450 tys.
- Winona Ryder - 450 tys.
- Peter Krause - 450 tys.
- Matt Bomer - 300 tys.
- Jonathan Bailey - 225 tys.
Powyższe kwoty dotyczą wynagrodzenia za jeden odcinek serialu i trzeba sobie otwarcie powiedzieć, że robi ono wrażenie. Według informatorów portalu Variety rośnie znacząco rośnie jednak rozstrzał między największymi gwiazdami a zwykłymi aktorami serialowymi. O ile obecnie nieco częściej trafiają się tacy, którzy potrafią zarobić milion za odcinek (ta kwota to wciąż rzadko przekraczana bariera, przeznaczona dla największych nazwisk i talentów), o tyle większość z tak zwanego "drugiego poziomu" popularności nie cieszy się wcale imponującymi kwotami. Pod tym względem jest zresztą dużo gorzej, niż miało to miejsce kilka lat temu u szczytu boomu streamingu.
To efekt analiz budżetów i chęci ograniczenia wydatków przez Netfliksa czy Warner Bros. Discovery. Platformy VOD wolą przeznaczyć lwią część pieniędzy na gwiazdę tytułu, co odbija się zarobkach pozostałych członków obsady. Obecnie najwyższy zakres wynagrodzeń telewizyjnych ustabilizował się na poziomie od 750 tys. do 1 miliona dolarów za odcinek dla topowych artystów. Następny poziom waha się od 600 do 800 tys. USD. Sporą ciekawostką jest tylko, że najlepiej swoim gwiazdom płaciło... Apple. Aż osiem z powyższych nazwisk brało udział w serialach Apple TV+, za to jedynie trójka aktorów grała w hicie Netfliksa. Czołowe nazwiska Hollywood póki co nie mają więc powodów do zmartwień, bo desperacko potrzebujące hitów serwisy czy duże franczyzy gwarantują im niespotykane na świecie wynagrodzenia. Pytanie brzmi - jak długo Hollywood będzie mogło żyć ponad stan, jeśli w świat uderzy recesja?
*Tekst pierwotnie ukazał się 21 lipca.
Disney+ zadebiutował w Polsce. Tutaj kupisz go najtaniej.
Publikacja zawiera linki afiliacyjne Grupy Spider's Web.