Seriale

"Gra o tron" wreszcie doczeka się godnego konkurenta. Robert Kirkman, twórca "The Walking Dead", stworzy serial na podstawie cyklu "Kroniki Amberu" autorstwa Rogera Zelaznego.

Nie jestem w stanie przestać się dziwić, jesli chodzi o politykę HBO. Produkcje, które wychodzą spod ręki tej wytwórni są tak różne, że wydaje się to wręcz niemożliwe, aby ta sama stacja miała takiego nosa do hitów, jak i do kiepskich, niezdarnych wręcz tytułów. Z jednej strony mamy "Grę o tron", która zdobywa uznanie milionów na całym świecie, a z drugiej strony takie koszmarki jak "Wicedyrektorzy", którzy wczoraj mieli swoją premierę w platformie HBO GO.

O ile pierwszy sezon „Mr. Robot” był momentami doskonały, o tyle pierwsze dwa odcinki drugiego sezonu ogląda się z trudem. Obserwowanie Elliota, gdy ten próbuje wrócić do normalności przez zachowanie codziennej rutyny jest na swój sposób nudne. Nawet mimo tego że z tyłu głowy siedzi myśl - a co, jeżeli wszystko co robi, to tak naprawdę kolejne halucynacje?

Chyba możemy już uznać, że internetowa teza znana jako R + L = J jest prawdą. Wskazywały na to wydarzenia z rewelacyjnego szóstego sezonu serialu "Gra o tron".

Nie chodzi w tym przypadku o Darth Maula, którego mogliśmy widzieć z finale drugiego sezonu Star Wars Rebels. Mowa o zupełnie nowej postaci, dotychczas znanej jedynie miłośnikom książkowego rozszerzonego uniwersum.

Wieczorki filmowe to przyjemny sposób na spędzenie czasu ze znajomymi czy rodziną, chyba, że zamiast na oglądaniu, kolejne minuty upływają nam na niekończących się kłótniach o to, co teraz odpalić, przeglądaniu polecanek czy nowości i proszeniu internautów o pomoc przy wyborze filmu czy serialu. Dzięki Flixtape użytkownicy Netfliksa mają szansę zapomnieć o tego typu sytuacjach. 

Powiew lat 80. i początku 90., niespokojny klimat, paranormalne zjawiska, dziwna organizacja i wielka przygoda - tak w kilku słowach streścić można nowy serial "Stranger Things", który dziś zadebiutował w platformie Netflix. Osiem odcinków produkcji przeniesie nas do małego miasteczka w Stanach Zjednoczonych, w którym dzieją się rzeczy dziwne i nieprawdopodobne.

Poznaliśmy tegorocznych nominowanych we wszystkich kategoriach do nagród Emmy. Po raz kolejny najwięcej nominacji zgarnęła "Gra o tron", zaś tuż za produkcją HBO uplasował się serial "The People v. O. J. Simpson: American Crime Story". 

W sieci znajdziecie mnóstwo materiałów streszczających akcję z minionych sezonów serialu "Gra o tron". Jeden z nich jest szczególny. O wydarzeniach z produkcji HBO postanowił opowiedzieć internautom sam Samuel L. Jackson.

Jeżeli nie oglądaliście jeszcze najlepszego serialu z prawnikami w rolach głównych, to najwyższa pora nadrobić pięć poprzednich sezonów. Jeżeli jesteście na bieżąco, to mam dla was dobrą wiadomość. Jutro na ekrany wraca "Suits".

Trzeci sezon serialu "The Flash" będzie skupiał się wokół podróży w czasie i zmiany biegu historii przez głównego bohatera. Na skutek jego działań, w mieście pojawią się nowi speedsterzy.

Nie byle jaki zresztą, bo produkowany przez samego Bryana Singera oraz Simona Kinberga - osoby odpowiedzialne za "X-Men: Apocalypse"!

Może nie do końca w spódnicy, bo tytułowa bohaterka, Marcella, raczej preferuje chodzenie w spodniach, ale przecież dobrze wiecie, o co mi chodzi. Brytyjski serial swoją oficjalną premierę miał w kwietniu tego roku, ale z początkiem lipca trafił do platformy Netflix. Ostatnie dni spędziłam więc w Londynie, a po niebezpiecznym i pełnym zbrodni mieście oprowadzała mnie policjantka, która okazała się jedną z bardziej fascynujących postaci, jakie dane było mi spotkać na ekranie.

Amerykańska spółka Paramount Television poinformowała, że nabyła od Electronic Arts, producenta i wydawcy gier wideo, prawa do ekranizacji jednej z najbardziej rozpoznawalnych serii - "Battlefield". Plany ma ambitne. 

Poszukując legalnego anime, zakładka entertainment w internetowym sklepie Microsoftu nie byłaby pierwszym miejscem, w które bym zajrzał. A tutaj proszę. W Redmont przygotowali świetną ofertę dla fanów serii Dragon Ball Z.

Daniel Brett Weiss, jeden z twórców serialu "Gra o tron", poinformował, że premiera siódmego - i przedostatniego - sezonu odbędzie się później, niż każdego z dotychczasowych. Powód? Prozaiczny. 

Moda na serialowe horrory trwa. Nie wszystkie produkcje jednak zasługują na taką uwagę, jak choćby "American Horror Story" (z pewnymi wyjątkami), "Scream Queens" czy "Scream". Czasem na fali popularności gatunku produkowane są takie koszmarki jak "Dead of Summer".

Ostatni sezon "American Horror Story" odstraszył mnie od siebie po pierwszym odcinku. Jako że jednak każda seria poświęcona jest innemu zjawisku, a jej akcja toczy się w innym miejscu, nie skreślam produkcji Ryana Murphy'ego ze swojej listy seriali wartych uwagi. Czekam zatem na nowy sezon "American Horror Story", który swoją premierę będzie mieć 14 września tego roku.

Fani anime "Attack on Titan" mogą wreszcie zacząć odliczać dni do premiery drugiego sezonu serii, bowiem właśnie ujawniono jego oficjalną datę premiery. Poczekamy na nią jeszcze niespełna rok. 

Zasoby polskiego Netfliksa nie są tak okazałe, jak te przeznaczone dla zachodnich widzów. Krajowe licencje to dla tej platformy ość stająca w gardle. Na całe szczęście nie dotyczy to Star Treka.