Avengers

Jeżeli odliczacie dni do nowych Avengersów, warto pomyśleć o lekturze wprowadzającego do super-produkcji komiksu. „Avengers: Age of Ultron Prelude – This Scepter’d Isle” nie tylko odkrywa miejsca, które później zobaczymy w filmie, ale tłumaczy również historię Quicksilvera oraz Scarlet Witch. Myśleliście, że zostanie poruszony wątek mutantów? Ha, nie tym razem.

Nie da się ukryć, że „Avengers: Age of Ultron” jest jednym z najbardziej oczekiwanych filmów, które mają wyjść w tym roku. Niespecjalnie powinno więc nikogo dziwić, że wokół filmu zbiera się mnóstwo plotek i domysłów. Tym razem jednak faktycznie może być coś na rzeczy. Wygląda na to, że jest szansa iż w filmie zobaczymy Szarego Hulka.

Marvel wypuścił drugi oficjalny zwiastun „Avengers: Age of Ultron”, który niestety nie zdradza wiele więcej niż pierwszy. Thor jest wciąż wściekły na Tony’ego Starka (za zbudowanie Ultrona?), Black Widow nadal bardzo lubi Hulka, a Ultron chce zniszczyć całą ludzkość. Gdzieś po drodze zaginął nam jednak The Vision.

Co mogą mieć wspólnego ze sobą Avengers – grupa superbohaterów Marvela – z branżą tech? Wbrew pozorom naprawdę sporo. Wszystko za sprawą partnerstwa między Marvelem a południowokoreańską firmą. W „Avengers: Age of Ultron” obrońcy Ziemi będą używać urządzeń od Samsunga. Tony Stark powinien być zadowolony.

W tym momencie fani Marvela, a dokładniej rzecz biorąc MCU (Marvel Cinematic Universe), dzielą się na tych, którzy gorączkowo wyczekują spotkania Guardians of the Galaxy (Strażników galaktyki) z Avengers i na tych, którzy sobie tego nie życzą. Miejscem spotkania tych dwóch drużyn miałby być film „Avengers: Infinity War”, co miałoby sens chociażby z tego powodu, że w pierwszej części „Guardians of the Galaxy” widzieliśmy Thanosa, natomiast druga część filmu ma premierę (2017) rok przed „Avengers:Infinity War 1”. James Gunn zwaśnione strony geeków rozdzielił i wyklarował sytuację w materiale dla kanału youtube’owego Screen Junkies.

Najnowsza produkcja Disneya, opiera się (choć w niewielkim stopniu) o komiks „Big Hero 6” (Wielka szóstka), w którym jednym z bohaterów jest młody geniusz – Hiro Hamada. 14-letni chłopak jest twórcą robotów, który zamiast spędzać czas na najlepszych uczelniach, woli na swoich talentach zarabiać pieniądze na walkach robotów. Dopiero jego brat Tadashi uświadamia mu, że Hiro marnuje tylko swój czas i geniusz, kiedy może spożytkować go w dużo bardziej wartościowy sposób. „Wielka szóstka” od początku uderza w ton bardzo edukacyjny. Za każdym aktem kryje się jakieś przesłanie. Pierwszym z nich jest właśnie pochwała dążenia do celu i wykorzystywania swoich zdolności w jak najlepszy sposób. Dlatego też Hiro – dzięki sugestii brata – chce ostatecznie trafić na politechnikę, czyli robić to samo, co Tadashi.

Fani Toma Hiddlestona mogą już przestać płakać. Idris Elba (Heimdall) wyznał w wywiadzie dla Telegraph, że zarówno on jak i Loki będą częścią „Avengers: Age of Ultron”. Wygląda więc na to, że Faza 3 filmów Marvela nie może sobie poradzić bez Hiddlestona. I bardzo dobrze.

Zawroty głowy, nerdgasm, kołatanie serca. Od konferencji Marvela w El Capitan Theatre minęło kilkanaście godzin, a emocje wciąż nie opadają. Panowie z Warner Bros. mogą tylko usiąść i zapłakać oraz przyglądać się, jak powinno się robić promocję w odpowiedni sposób. Po tym co zaprezentował Marvel, o filmowych planach WB/DC już mało kto pamięta. Skąd taka euforia i nerdowe rozpasanie? W krótkim podsumowaniu postarać się na to pytanie odpowiedzieć.

Dzięki wczorajszej „tajemniczej” konferencji Marvela w El Capitan Theatre dowiedzieliśmy się wielu informacji na temat przyszłości MCU (Marvel Cinematic Universe). Jednak także ci, którzy siedzieli w domach, a włączyli najnowszy odcinek „Agents of S.H.I.E.L.D.” mogli zostać nagrodzeni czymś specjalnym. 

Kwestią czasu było, kiedy zwiastun „Avengers: Age of Ultron” zostanie „odpowiednio” potraktowany w „internetach”. Klimat zwiastuna i podkład z piosenką z „I’ve got no strings” aż prosił się o mashup z disneyowskim Pinokiem. Nie spodziewałem się jednak, że ktoś wpadnie na pomysł połączenia „Avengers: Age of Ultron” z piosenką „My Heart Will Go On”…

Po obejrzeniu zwiastuna „Avengers: Age of Ultron” od razu nasuwa się jedna myśl – takiego szwarccharakteru jak Ultron, kinowe uniwersum Marvela jeszcze nie widziało! Robot – stworzony przez Tony’ego Starka – jest superinteligentny, bardzo silny, a w dodatku zdrowo szurnięty. Ten ostatni epitet jest bardzo subtelną parafrazą wypowiedzi Jamesa Spadera, aktora, który użyczył głosu Ultronowi.

Co tutaj dużo pisać – trailer „Avengers: Age of Ultron” powala. Spieszcie się go oglądać, póki ten wciąż jest jeszcze dostępny. Oficjalnie zwiastun miał zostać wyemitowany dopiero za tydzień i wciąż nie wiadomo, czy to właśnie poniższy materiał filmowy jest jego finalną wersją.

Największa zaleta kinowego uniwersum Marvela? Wszystko jest możliwe. Ta piękna zasada (albo raczej jej brak) daje scenarzystom i reżyserom spore pole do popisu, a fanom przykleja wielki uśmiech na twarzy. Jak się okazuje, Avengersi ze srebrnego ekranu będą się zmieniać, tak samo jak ich komiksowi protoplaści. „Avengers: Age of Ultron” wprowadzi nowych bohaterów do kolejnej Fazy filmowego planu Marvela, wśród nich mamy podobno ujrzeć Carol Danvers, czyli Captain Marvel (znaną wcześniej jako Ms. Marvel). Ludzie z Marvela nabrali jednak póki co wody w usta.

Od zakończenia Comic-Conu w San Diego minęły już trzy dni. Wielkie święto geeków/nerdów, fanów komiksów, gier, filmów, seriali – wszystkiego w zasadzie co związane ze współczesną popkulturą – dobiegło końca. Jak co roku, również tym razem pojawiło się mnóstwo informacji, które do tej pory były trzymane w tajemnicy, a dzięki Comic-Conowi ujrzały światło dzienne. Na tyle, na ile jest to możliwe, postaram się podsumować wieści i ciekawostki z tegorocznego Comic-Conu.

W ciągu ostatnich dwóch dni, w Sieci pojawiły się bardzo interesujące grafiki, zdjęcia oraz plakaty z filmów, na które nerdy z całego świata czekają. Tym razem, Batman jest pokazany w kolorze (z profilu), Thanos zasiada na swoim tronie, Ant-Man się powiększa, a Avengersi próbują sobie poradzić z ogromną armią robotów Ultrona.

Przez program The Colbert Report, Marvel (a dokładnie to Joe Quesada) ogłosił, że nowym Kapitanem Ameryką będzie Falcon, czyli Sam Wilson. Ostatnie komiksowe newsy są strasznie gorące! Znamy już żeńskiego Thora, czarnoskórego (choć nie pierwszego w historii) Kapitana Amerykę i Ultrona, który będzie głównym szwarccharakterem w filmie „Avengers: Age of Ultron”. Uporządkujmy więc sprawy.

Kilka tygodni temu informowałem Was o moim spóźnionym odkryciu – Marvel Unlimited. Usługa amerykańskiego wydawcy komiksów jest idealnie skrojona na polską kieszeń, przez co korzystam z niej już drugi miesiąc. Systematycznie nadrabiam zaległości ze świata Marvela i po ponad 200 zeszytach za mną jestem pewien – Disney musi zekranizować The Civil War – jedno z najważniejszych wydarzeń, jakie kiedykolwiek miały miejsce w świecie superbohaterów.

Odkąd pierwsze filmy z uniwersum Marvela zaczęły się pojawiać, w internecie nie było końca spekulacjom jaki jest następny krok duetu Marvel/Disney. Jeszcze wczoraj sam pisałem o tym, że film z Black Widow jest na tapecie. Na razie jednak wygląda na to, że na ten i na parę innych spekulowanych produkcji trzeba będzie poczekać dłużej – o ile w ogóle powstaną.

Nowe trailery, m.in. do „47 roninów” i do „We Are What We Are”, świeże informacje o „World of Warcraft”, „Batman vs Superman” i „Avengers”.

Całkiem niedawno, bo jakiś tydzień temu, wybrałem się do kina na seans nowego Star Treka. I jeśli go nie widzieliście – to nadróbcie to koniecznie, bo to jeden z tych specyficznych filmów, który generuje skrajne opinie. Dlaczego? Ano została w nim zachwiana pewna równowaga i jedne jego elementy prezentują wręcz wybitny poziom, a inne kontrastowo słaby.