Złote Maliny rozdane. "Diana: Musical" i "Kosmiczny mecz 2" z największą liczbą antyoscarów
Złote Maliny 2022 już za nami. Dowiedzieliśmy się, które filmy należy omijać szerokim łukiem. Zgodnie z werdyktem najgorszą produkcją minionych miesięcy jest „Diana: Musical”. Antynagrodę dla aktora drugoplanowego otrzymał natomiast Jared Leto za występ w „Domu Gucci”. Wśród „zwycięzców” znalazło się też miejsce dla LeBrona Jamesa i „Kosmicznego meczu: Nowej ery”.
Kina będą puszczać za darmo bajki dla ukraińskich dzieci. Na początek "Kosmiczny Mecz"
Sieć kin Helios będzie pokazywać bezpłatnie filmy dla ukraińskich dzieci, które z rodzinami uciekły przed wojną. Wyświetlone zostaną oczywiście z ukraińskim dubbingiem. Na pierwszy seansach najmłodsi będą mogli obejrzeć drugą część „Kosmicznego Meczu”.
„Kosmiczny mecz: Nowa era” robi źle wszystko to, co poprzednik robił świetne
„Kosmiczny mecz: Nowa era” to największy hit wytwórni Warner Bros. w popandemicznej erze. Z pewnością przyczyniła się do tego nostalgia za oryginalną produkcją, w której zagrał Michael Jordan. Porównanie obu filmów wypada jednak zdecydowanie na niekorzyść sequela, co odbija się na jego ocenach.
LeBron James to nie Michael Jordan, a „Kosmiczny mecz: Nowa era” to nie film, a raczej reklama
Oryginalny „Kosmiczny mecz” to ukochane dziecko lat 90., które dzisiaj było nie do powtórzenia. Co do tego właściwie nikt nie miał wątpliwości. Tylko w takim razie po co w ogóle robić sequel takiej produkcji? Szefowie Warner Bros. uznali, że dobrym powodem będzie zareklamowanie swoich innych marek takich jak „Gra o tron” czy „To”.
W kinach „Kosmiczny mecz”, a na Netfliksie „Ulica Strachu”. Sprawdzamy premiery na weekend
LeBron James już prowadzi drużynę Królika Bugsa po zwycięstwo w „Kosmicznym meczu”, a Deena podróżuje w czasie, aby odkryć mroczną tajemnicę Shadyside w najnowszej odsłonie „Ulicy Strachu”. A jakby premiery kinowe i platform VOD rozbudziły wasz apetyt na więcej filmów, to w TV znajdziecie mnóstwo znanych i lubianych hitów.
Kochałem NBA i „Zwariowane melodie”. Tego nie da się dziś powtórzyć
Królik Bugs i Michael Jordan razem na plakacie i to w pełnometrażowym filmie! Brzmi jak absolutnie szalone połączenie, które nie ma żadnych szans się udać. „Kosmiczny mecz” udowodnił niedowiarkom, że bardzo się mylili. W dniu premiery sequela „Kosmiczny mecz: Nowa era” wypada więc zastanowić się, czy mamy szansę na powtórkę.