VOD

"Stranger Things" powraca z 4. sezonem. Zanim jednak ponownie zawitamy do magiczno-nostalgicznego Hawkins, Netflix rozpieści nas innymi premierami. W maju na platformie zawita mnóstwo interesujących nowości. Znany z "Kac Vegas" Ken Jeong rozbawi widzów w "Pentaweracie", a Rebel Wilson po 20 latach w śpiączce powróci do liceum, aby zostać królową balu.

"Skradzione serce" hitem wdarło się do topki najpopularniejszych produkcji Netfliksa w naszym kraju. Użytkownicy platformy zakochali się w tej telenoweli. Po jej obejrzeniu może jednak pojawić się poczucie pustki. Wypełnić ją pomogą inne seriale utrzymane w podobnym stylu, które znajdziecie w bibliotece usługi. Wśród nich jest chociażby nowa wersja "Dynastii".

Netflix pod koniec marca wykonał olbrzymie czyszczenie biblioteki, w ramach którego usunięto ponad setkę tytułów. Teraz znowu zabiera się za kasowanie tytułów na licencji, a na liście ofiar znalazło się mnóstwo hitowych produkcji. Na liście filmów i seriali, które musicie obejrzeć w kwietniu i na początku maja, znajdziecie m.in. "Mission: Impossible", "South Park", "Kac Vegas", "Top Gun" i "Death Note".

Już w przyszłym miesiącu na Amazon Prime Video pojawi się amerykański serial z Piotrem Adamczykiem. "Night Sky" nie jest jedyną majową premierą serwisu, którą warto mieć na uwadze. W nadchodzących miesiącach na platformie zadebiutuje jeszcze chociażby 2. sezon "The Wilds" czy program z gwiazdą muzyki Lizzo.

Netflix otrzymał w ostatnim tygodniu kilka naprawdę mocnych ciosów. Pierwszy od ponad 10 lat spadek liczby subskrypcji sprawił, że firma błyskawicznie straciła masę pieniędzy na giełdzie. Ktokolwiek wieszczy upadek Netfliksa, powinien jednak spojrzeć na dane zebrane przez JustWatch. Jak na dłoni widać, że Netflix nadal dominuje w Polsce nad takimi serwisami VOD jak Player, Amazon Prime Video czy HBO Max.

Netflix w maju to mnóstwo nowości i wyczekiwane przez wszystkich tytuły. W nadchodzącym miesiącu do serwisu trafią nowe odcinki "Stranger Things", a także animacji "Miłość, śmierć i roboty". Co jeszcze zobaczymy w maju na Netflix Polska? Sprawdźcie naszą listę ogłoszonych premier Netfliksa.

Nowy odcinek "Star Trek: Picard" tym razem nie podbił listy najpopularniejszych tytułów na Amazon Prime Video w naszym kraju. Polacy rzucili się bowiem na inny serial. "Peryferia" zajęły pierwsze miejsce zestawienia najchętniej oglądanych na platformie produkcji. Prócz tego chętnie sięgaliśmy jeszcze chociażby po "All the Old Knives" i "Pitbulla".

Netflix co prawda niedługo ruszy z majową rozpiską, ale jeszcze w kwietniu możecie spodziewać się sporej liczby nowości, część z nich z pewnością zagości na waszych telewizorach, bo to naprawdę głośne tytuły. Wystarczy wspomnieć choćby "Grace i Frankie" czy ostatni rozdział opowieści rozgrywającej się w "Ozark".

W przedostatni tydzień tego chłodnego, ale pachnącego wiosną kwietnia sprawdzamy nowości w HBO Max. Jak co weekend piszemy dla was o najciekawszych nowych filmach i serialach w ofercie serwisu, publikujemy też pełne listy premier ostatnich i najbliższych dni. Które tytuły lada moment zostaną usunięte z biblioteki platformy? Sprawdzamy, co obejrzeć na HBO Max.

"Night Sky" to nadchodzący serial science-fiction Amazona, w którym zagrają zdobywcy Oscarów Sissy Spacek i J.K. Simmons oraz polski aktor Piotr Adamczyk. Hollywood polubiło naszego rodaka, bo to już kolejna superprodukcja z jego udziałem. W nowym zwiastunie pojawia się przez chwilę, ale w serialu ma go być znacznie więcej.

Brytyjski miniserial "Anatomia skandalu" wyszedł obronną ręką z pojedynku z pozostałymi nowościami Netflix Polska. W ostatnim tygodniu na platformie oglądano w większości te same tytuły, co w poprzednich siedmiu dniach. Na liście są m.in. polskie filmy "Gierek" i "Furioza" oraz hiszpańska "Szkoła dla elity".

"Stanger Things" to w tym momencie najdroższy serial Netfliksa. W przenośni i dosłownie. Amerykański gigant streamingu nie skąpił na niego ani centa. Nadchodzący czwarty sezon kosztował aż 270 milionów dolarów. Ma 9 odcinków, więc na każdy wyłożono 30 baniek, czyli prawie 130 milionów złotych.

"Zachowaj spokój" to nowy polski serial Netflix Original, będący drugą rodzimą adaptacją prozy Harlana Cobena. Z okazji dzisiejszej premiery produkcji wspominamy inne najlepsze (a zatem: najwyżej oceniane) polskie seriale wyprodukowane przez streamingowego giganta. Na liście są m.in. "Otwórz oczy" i "Rojst '97".

Przedostatni tydzień kwietnia za nami! Powrót do szarej rutyny po świątecznym lenistwie nie był niczym przyjemnym, ale spokojnie - Netflix, jak co piątek, ma dla nas kilka ciekawych premier, które pomogą nam zażyć nieco relaksu. Wśród nowych filmów i seriali uwagę przykuwa zwłaszcza kolejna polska adaptacja prozy Harlana Cobena, "Zachowaj spokój".

Amazon Prime Video w najbliższy czasie usunie ze swojej baz 23 filmy i seriale. To ostatni dzwonek, by nadrobić zwariowane animacje z klockami Lego oraz kultowy serial "Battlestar Galactica". Co jeszcze zniknie z serwisu streamingowego Amazona?

Netflix zaliczył pierwszy od dekady odpływ subskrybentów. Jednym z coraz częściej podawanych pomysłów na odwrócenie tego trendu jest opcja tańszego abonamentu z reklamami. Myślę jednak, że amerykański gigant streamingu podchodzi do tego od złej strony, bo ludzie byliby skłonni płacić nawet więcej, jeśli dostawaliby lepszej jakości seriale i filmy. A tymczasem jest pod tym względem coraz gorzej.

Ponad 250 filmów w twoim pakiecie. Dzięki Playerowi na wyciągnięcie ręki macie dostęp do kinowych hitów. Już teraz możecie na platformie obejrzeć chociażby "Focus" z Willem Smithem, czy "Obywatela Jonesa", który od czasu swojej premiery nabrał nowych znaczeń. A to jest tylko wierzchołek góry lodowej. Oferta serwisu co chwilę się powiększa i do końca roku ma się w jego bibliotece pojawić jeszcze 100 nowych tytułów.

Akcje Netfliksa spadły o ponad 25 proc. po tym, jak firma ogłosiła, że w pierwszym kwartale 2022 roku straciła subskrybentów - po raz pierwszy od ponad dekady. To nieoczekiwane i sprzeczne z przewidywaniami analityków tąpnięcie na giełdzie to pokłosie wycofania się serwisu z Rosji, coraz potężniejszej konkurencji i współdzielenia kont.

"Anatomia skandalu" mogła być odpowiedzią Netfliksa na popularne i w większości przypadków udane thrillery z domieszką małżeńskiego dramatu ("Małe kłamstewka", "Od nowa"), które znajdziemy w HBO Max. Tym bardziej, że produkował ją odpowiedzialny za te tytuły (i "Dziewięcioro nieznajomych") David E. Kelley. Niestety, można odnieść wrażenie, że nad streamingowym gigantem rzeczywiście zawisła jakaś klątwa.

Kojarzycie karcianą grę towarzyską "Eksplodujące kotki"? Ten fajny, popularny tytuł, doczeka się dwóch adaptacji - gry mobilnej i... serialu. Za produkcje odpowiedzialny będzie nie kto inny, jak streamingowy mocarz Netflix.