Co obejrzeć?

Disney + nowy miesiąc rozpoczął mocnymi tytułami. Jak zwykle fani fantastycznonaukowych produkcji nie zawiodą się, gdyż z początkiem miesiąca na platformie znalazły się takie filmowe tytuły jak m.in. „Czarna pantera: Wakanda w moim sercu” oraz „Gwiezdne wojny: Parszywa zgraja”. Na tym jednak nie koniec. Co jeszcze znalazło się w ofercie Disney +?

„Shrinking”, przetłumaczone uroczo na język polski jako „Terapia bez trzymanki” to nowa produkcja Apple TV+, która została stworzona między innymi przez twórcę „Scrubs”. Najgłośniejszą gwiazdą jest oczywiście Harrison Ford, ale to nie on jest tu główną atrakcją.

To już koniec - 2022 za nami i na pełnej wchodzimy w 2023 rok. Niektórych z nas czeka leniwa niedziela przed telewizorem, a HBO Max wychodzi potrzebującym naprzeciw. Wśród nowych filmów i seriali w serwisie warto zwrócić uwagę na znakomity, intensywny horror: "Niewiniątka".

Sylwester! Żegnamy 2022 i witamy nowy rok 2023 - bardziej lub mniej hucznie, w zależności od możliwości i preferencji. Nie jest tajemnicą, że niektórzy nie są miłośnikami całonocnych imprez i sylwestrowy wieczór wolą spędzić na kanapie - przed telewizorem. Specjalnie dla was wybieramy najlepsze filmy na 31 grudnia, które znajdziecie w ofercie Disney+.

Najlepsze filmy akcji 2022 roku były szybkie, spektakularne, krwawe, ale i refleksyjne. Każdy z nich skutecznie podnosił poziom adrenaliny widzom, proponując również mnóstwo innych atrakcji. Elementy kina sensacyjnego mieszają się w nich z innymi gatunkami, dlatego kończyło się nie tyle z zadyszką, co szalejącymi endorfinami.

Dobra informacja dla tych, którzy planują spędzić sylwestrową noc z lampką szampana pod ciepłym kocem, bo na koniec 2022 roku Netflix przygotował dwie kontynuacje, nowy hiszpański serial, horror w reżyserii Johna Krasinskiego, a także film nominowany między innymi do Złotych Globów.

Jak Wigilia, to wiadomo - "Kevin sam w domu". Ten film w zabawny sposób zaraża nas magią świąt. Poniższe filmy robią to samo. Tylko posiłkują się zupełnie innymi środkami. Ich akcja rozgrywa się w okresie Bożego Narodzenia, ale są brutalne, opływają krwią, czarnym humorem, a nawet erotyką.

Łapiąc oddech w świątecznych przygotowaniach, warto sięgnąć po dobry film. Zarówno przed świętami, jak i w Boże Narodzenie znajdziemy na HBO Max sporo świetnych propozycji, które umilą nam rodzinny czas. Nie zabraknie kostiumowego hitu jak "Maria Antonina" oraz propozycji w iście świątecznym wydaniu, takich jak m.in. "Dickens na święta" oraz "Święta na farmie".

Co tu dużo mówić - w ostatni piątek przed świętami Netflix stawia raczej na jakość niż na ilość. Ale kto by się spodziewał, że dzień przed Wigilią w prezencie pod choinką pojawi się Daniel Craig w najnowszym filmie Netfliksa?

Kolejny tydzień za nami, a my tradycyjnie sprawdzamy nowości w HBO Max - te, które już się tam pojawiły oraz te, które wpadną tam lada dzień. Z filmowych nowości tego tygodnia warto wyróżnić jedno z największych kinowych zaskoczeń 2021 roku: "Cyrano". Każda z zapowiedzi tego filmu zwiastowała katastrofę. A jednak...

Ależ perełki wleciały na HBO Max! Przeglądając listę nowych filmów i seriali w bibliotece platformy powinniście zwrócić uwagę przede wszystkim na dwa tytuły. Pierwszy to fenomenalne "C'mon C'mon" z Joaquinem Phoenixem, tymczasem drugi to oprotestowana na świecie "Benedetta" Paula Verhoevena.

Po maratonie horrorów na Halloween możemy nieco odetchnąć i zmienić nastrój. Na Wszystkich Świętych i w Zaduszki nadal obracamy się w tematyce śmierci, ale już w bardziej refleksyjnym tonie. Co obejrzeć 1 i 2 listopada?

Druga połowa października na HBO Max będzie równie intensywna, co pierwsza. I nie mam tu na myśli wyłącznie finału znakomitego "Rodu smoka". Serwis wciąż robi wszystko, by w każdym tygodniu zapewnić swoim subskrybentom dostawę filmowych i serialowych nowości. W nadchodzących dniach dorzuci do swej biblioteki kolejny serialowy klasyk, którego nie znajdziecie nigdzie indziej. Mowa o "Prezydenckim pokerze".

Mogłoby się wydawać, że najlepsze premiery już za nami. "Ród smoka" czy "Rick i Morty" wjechały przecież z hukiem do HBO Max. Tymczasem genialna produkcja w odcinkach trafiła do serwisu trochę niepostrzeżenie. Sprawdźcie, co jeszcze warto zobaczyć.

Najnowsze odsłony dwóch świetnych seriali dostępnych na Disney+ dobiegają końca. W przyszłym tygodniu przyjdzie nam pożegnać się z 2. sezonem "Zbrodni po sąsiedzki", a jakiś czas potem zobaczymy finał 3. sezonu "Spoza układu". Jeśli jeszcze nie znacie tych tytułów, to najwyższy czas to zmienić.

Netflix zaskoczył widzów, proponując im coś wyjątkowo rzadkiego: udaną, solidną adaptację. "Sandman" okazał się sporym zaskoczeniem. Jasne, za jego produkcję odpowiadają DC Entertainment i Warner Bros. Television, nie zmienia to jednak faktu, że to właśnie Netflix dał światu tę serię, która podbiła serca subskrybentów. Sprawdźmy, jakie inne filmy i seriale najchętniej wybierali Polacy w tym tygodniu - rzućmy okiem na najnowszy ranking Netflix TOP 10.

Polska seria filmów dla dorosłych podbija Netfliksa. Użytkownicy platformy jak szaleni oglądali dwie dotychczasowe części "365 dni". Ostatnia odsłona trylogii na podstawie prozy Blanki Lipińskiej z pewnością powtórzy ich sukcesy. Już za chwilę pojawi się w serwisie. A co oglądać poza tym?

Na żadnej platformie VOD nie pojawia się tak wiele filmów romantycznych, co na Netfliksie. Firma doskonale wie, co lubią jej użytkownicy i produkuje tanie romanse z częstotliwością godną Hallmark Channel. Najnowszym hitem, który przejął serca Polek i Polaków jest film "Purpurowe serca". Produkcja zgarnęła pełną pulę w najnowszym rankingu Netflix Top 10.

Netflix rozumie, że wraz z nadejściem lata widzowie oczekują blockbusterowej rozrywki, czyli filmów napędzanych adrenaliną, które pozwalają oderwać się od szarej rzeczywistości. Jeszcze w lipcu dostaliśmy najdroższą do tej pory produkcję platformy - "Gray Mana". Tytuł sygnowany nazwiskiem braci Russo zawodzi jednak na całej linii. Na "Carterze" już teraz możecie bawić się o wiele lepiej.

Netflix od lat cieszy się opinią największego zwolennika anime z dostępnych w naszym kraju serwisów streamingowych. Nie uległo to zmianie, ale po czystkach biblioteki z końca poprzedniego i kwietnia bieżącego roku znajdziemy tam zdecydowanie mniej łatwo rozpoznawalnych produkcji. Na Netfliksie nie ma już choćby takich tytułów jak "Death Note" i "Fullmetal Alchemist: Brotherhood". Jakie seriale anime je zastąpiły i które są najlepsze w ocenie widzów?