Czarne Lustro

Jeden z najlepszych seriali science-fiction w historii czeka na premierę swojego czwartego sezonu. Jak zawsze przy takich okazjach fani boją się, że ich ulubione dzieło obniży swój poziom. Ta informacja powinna ich uspokoić.

Te tytułowe sześć powodów mogłoby być równoznaczne po prostu z liczbą odcinków. Bo każdy jest doskonały i każdy porusza intrygujący aspekt rozwoju nowych technologii. Wszystkie epizody, stanowiące odrębne całości, mają wiele punktów wspólnych. I to dla tych punktów warto obejrzeć najnowszy sezon „Black Mirror”. Uwaga, to może być dla was straszny weekend.

Tak, w tej chwili w platformie Netflix pojawił się trzeci sezon „Black Mirror”. Od teraz możecie oglądać sześć nowych odcinków serialu, który opowiada o nowych technologiach i o tym jak w niedalekiej przyszłości albo już teraz może zmienić się nasza rzeczywistość.

„Black Mirror” to mistrzowski serial. I na tym w sumie mogłaby się zakończyć recenzja każdego epizodu tej produkcji. Netflix postanowił zreaktywować opowieść o niedalekiej przyszłości. 21 października, czyli już w piątek, w platformie pojawi się sześć nowych odcinków „Black Mirror”. Widziałam już pierwszy z nich i mój zachwyt nie osłabł.

„Black Mirror” to jeden z najlepszych seriali, jakie widziałam. Choć produkcja doczekała się tylko dwóch sezonów, które liczyły zaledwie po parę odcinków głęboko wryła mi się w pamięć. Na szczęście Netflix postanowił dać fanom „Black Mirror” trochę radości – trzeci sezon serialu swoją premierę będzie miał już w tym miesiącu.

Kolejne miesiące z Netfliksem zapowiadają się fascynująco. Dostaniemy nowe tytuły, kontynuację „Black Mirror”, a także powrócą kolejne sezony znanych produkcji. Netflix ujawnił daty premiery swoich seriali. Włodarze platformy zapowiedzieli także, że powróci „Flaked”. Historia alkoholika Chipa (w tej roli Will Arnett) dostała drugi sezon.

Prawa do produkcji i dystrybucji serialu „Black Mirror” trafiły w ręce Netfliksa, co niewątpliwie uszczęśliwi wszystkich fanów tej produkcji. Zamówiono już bowiem trzeci sezon, który w dodatku będzie dwukrotnie dłuższy od dwóch poprzednich razem wziętych.

Amerykanie pokochali brytyjski serial „Czarne lustro”. I jak to często w takim wypadku bywa – chcą stworzyć swoją wersję tej produkcji. Tego typu projekty rzadko wychodzą dobrze, ale może tym razem będzie inaczej.

Swego czasu chwaliłem „Black Mirror”, ponieważ serial okazał się całkiem ambitny i nietuzinkowy. Wczoraj natomiast nastąpiła premiera drugiego sezonu i jestem zachwycony jego pierwszym odcinkiem.

Zastanawiacie się, do czego doprowadzi nas technologia? „Black Mirror” udziela całkiem przekonującej odpowiedzi.