hity

Na jakie filmy w ostatnich miesiącach pędziliśmy do kin najchętniej? Na sequele! Serio. W TOP 10 najlepiej zarabiających tytułów tego roku są same dwójki, trójki, a nawet czwórki. Oto jak na ten moment prezentuje się czołówka box offisu 2024.

"Roatry - Lubiła tańczyć", czyli kultowy kawałek ze zdjęciem zespołu Myslowitz i błędną nazwą piosenki w tytule, po 13 latach zniknął z sieci. Wideo zostało usunięte, lecz legenda o utworze pozostanie.

Nie Miley Cyrus, nie Harry Styles, ani nawet nie Taylor Swift. Hit lata Spotify, wyłoniony na podstawie liczby odtworzeń, to utwór, który może kompletnie zaskoczyć, choć tego lata słuchał go cały świat.

Od początku 2014 roku pewne piosenki towarzyszyły nam prawie każdego dnia. Czasami mimo usilnej chęci zapomnienia o nich, te atakowały nas z mediów wszelakich i straszyły w snach. Gehenna mogła trwać nawet 20 tygodni, bo tyle mógł wynosić czas utrzymywania się przeboju na liście Billboard Hot 100 top ten singles. 

Nie sądziłem, że na sam koniec 2014 roku, ktoś będzie potrafił mnie jeszcze zaskoczyć i... pojawił się Andrew Huang ze swoją kompilacją. Youtuber wykorzystał wszystko to co miał w domu (i przed domem), zsamplował dźwięki wydawane przez swoje "znaleziska" i stworzył z nich mix 6 hitów z mijającego roku. Chapeau bas!

Lato w pełni. A jak lato, to i letnie hity. Dlatego też sprawdzam dla Was te najciekawsze, i najlepsze "letniaki" minionych lat. Zapraszam.

Do Wielkiej Brytanii wiele utworów trafia na długie miesiące, zanim staną się popularnymi w pozostałych krajach Europy – w tym i w Polsce. Pozwala to więc poznać ciekawą, dobrą i wartą uwagi muzykę, zanim pojawi się ona w lokalnym radiu czy telewizji. Zagraniczne rynki, zwłaszcza te mające wpływ na bliskie nam kraje, to też często swoiste kompasy – patrząc na to, gdzie sprawdziła się jakaś muzyka, możemy przewidzieć, co z dużym prawdopodobieństwem będzie grane i w Polsce. Właśnie po to, by umożliwić wszystkim Wam bycie nieco bardziej do przodu, niż reszta znajomych, zaglądam dla Was co tydzień na brytyjski rynek - i sprawdzam, czego się tam słucha, oraz które utwory są najbardziej popularne.

Do Wielkiej Brytanii wiele utworów trafia na długie miesiące, zanim staną się popularnymi w pozostałych krajach Europy – w tym i w Polsce. Pozwala to więc poznać ciekawą, dobrą i wartą uwagi muzykę, zanim pojawi się ona w lokalnym radiu czy telewizji. Zagraniczne rynki, zwłaszcza te mające wpływ na bliskie nam kraje, to też często swoiste kompasy – patrząc na to, gdzie sprawdziła się jakaś muzyka, możemy przewidzieć, co z dużym prawdopodobieństwem będzie grane i w Polsce. Właśnie po to, by umożliwić wszystkim Wam bycie nieco bardziej do przodu, niż reszta znajomych, zaglądam dla Was co tydzień na brytyjski rynek - i sprawdzam, czego się tam słucha, oraz które utwory są najbardziej popularne.

Do Wielkiej Brytanii wiele utworów trafia na długie miesiące, zanim staną się popularnymi w pozostałych krajach Europy – w tym i w Polsce. Pozwala to więc poznać ciekawą, dobrą i wartą uwagi muzykę, zanim pojawi się ona w lokalnym radiu czy telewizji. Zagraniczne rynki, zwłaszcza te mające wpływ na bliskie nam kraje, to też często swoiste kompasy – patrząc na to, gdzie sprawdziła się jakaś muzyka, możemy przewidzieć, co z dużym prawdopodobieństwem będzie grane i w Polsce. Właśnie po to, by umożliwić wszystkim Wam bycie nieco bardziej do przodu, niż reszta znajomych, zaglądam dla Was co tydzień na brytyjski rynek - i sprawdzam, czego się tam słucha, oraz które utwory są najbardziej popularne.

Do Wielkiej Brytanii wiele utworów trafia na długie miesiące, zanim staną się popularnymi w pozostałych krajach Europy – w tym i w Polsce. Pozwala to więc poznać ciekawą, dobrą i wartą uwagi muzykę, zanim pojawi się ona w lokalnym radiu czy telewizji. Zagraniczne rynki, zwłaszcza te mające wpływ na bliskie nam kraje, to też często swoiste kompasy – patrząc na to, gdzie sprawdziła się jakaś muzyka, możemy przewidzieć, co z dużym prawdopodobieństwem będzie grane i w Polsce. Właśnie po to, by umożliwić wszystkim Wam bycie nieco bardziej do przodu, niż reszta znajomych, zaglądam dla Was co tydzień na brytyjski rynek - i sprawdzam, czego się tam słucha, oraz które utwory są najbardziej popularne.

Do Wielkiej Brytanii wiele utworów trafia na długie miesiące, zanim staną się popularnymi w pozostałych krajach Europy – w tym i w Polsce. Pozwala to więc poznać ciekawą, dobrą i wartą uwagi muzykę, zanim pojawi się ona w lokalnym radiu czy telewizji. Zagraniczne rynki, zwłaszcza te mające wpływ na bliskie nam kraje, to też często swoiste kompasy – patrząc na to, gdzie sprawdziła się jakaś muzyka, możemy przewidzieć, co z dużym prawdopodobieństwem będzie grane i w Polsce. Właśnie po to, by umożliwić wszystkim Wam bycie nieco bardziej do przodu, niż reszta znajomych, zaglądam dla Was co tydzień na brytyjski rynek - i sprawdzam, czego się tam słucha, oraz które utwory są najbardziej popularne.

Do Wielkiej Brytanii wiele utworów trafia na długie miesiące, zanim staną się popularnymi w pozostałych krajach Europy – w tym i w Polsce. Pozwala to więc poznać ciekawą, dobrą i wartą uwagi muzykę, zanim pojawi się ona w lokalnym radiu czy telewizji. Zagraniczne rynki, zwłaszcza te mające wpływ na bliskie nam kraje, to też często swoiste kompasy – patrząc na to, gdzie sprawdziła się jakaś muzyka, możemy przewidzieć, co z dużym prawdopodobieństwem będzie grane i w Polsce. Właśnie po to, by umożliwić wszystkim Wam bycie nieco bardziej do przodu, niż reszta znajomych, zaglądam dla Was co tydzień na brytyjski rynek - i sprawdzam, czego się tam słucha, oraz które utwory są najbardziej popularne.

Do Wielkiej Brytanii wiele utworów trafia na długie miesiące, zanim staną się popularnymi w pozostałych krajach Europy – w tym i w Polsce. Pozwala to więc poznać ciekawą, dobrą i wartą uwagi muzykę, zanim pojawi się ona w lokalnym radiu czy telewizji. Zagraniczne rynki, zwłaszcza te mające wpływ na bliskie nam kraje, to też często swoiste kompasy – patrząc na to, gdzie sprawdziła się jakaś muzyka, możemy przewidzieć, co z dużym prawdopodobieństwem będzie grane i u nas. Właśnie po to, by umożliwić Wam bycie nieco bardziej do przodu, niż reszta znajomych, będę zaglądam dla Was co tydzień na brytyjski rynek, sprawdzając, czego się tam słucha – i które utwory są najbardziej popularne.

Rok się nam kończy, więc oczywistą rzeczą jest, że to najwyższy czas na wszelakie podsumowania, od których ja nie uciekam i nie zamierzam nawet tego robić. Kiedy, jak nie teraz ogłosić światu, czego warto było posłuchać w 2013 roku? Nie każdy jednak ma czas i chęci na studiowanie longplayów lub nawet EPek konkretnego zespołu. Sam często łapie się na tym, że „skaczę” po piosenkach aż nie znajdę czegoś interesującego. Dzisiaj wy nie musicie tego robić, wybrałem dla was 100 najlepszych piosenek.

Te hity nie mają nic wspólnego z twoim (ani z moim) gustem muzycznym. Są jak śmieszne viral videos i rozprzestrzeniają się szybciej niż zdążysz powiedzieć, że "ta piosenka to najgłupsza rzecz, jaką w życiu słyszałem". Mają swoich wiernych fanów i zagorzałych przeciwników, którzy (prawie) woleliby zrezygnować z YouTube, kiedy słyszą kolejne "Ring-ding-ding".

Ostatnio przypominałam wam najlepsze filmiki autorstwa Polaków, zamieszczone na YouTube. Dziś czas, aby cofnąć się w czasie i prześledzić viral videos z całego świata. Te filmiki ze względu na swój międzynarodowy charakter cieszą się zdecydowanie większą popularnością, co zaobserwować można choćby po ilości ich wyświetleń.

Liczba gorących premier zapowiedzianych na 2015 jest niesamowicie imponująca. Jedno jest pewne - ten rok bez dwóch zdań zapisze się w historii kina. Pytanie jednak brzmi: czy dlatego, że te filmy nas zachwycą, czy dlatego, że okrutnie nas rozczarują.

Z ciekawości zajrzałem na stronę Billboardu, żeby zorientować się co jest aktualnie na czasie u naszych kolegów zza oceanu - a zazwyczaj ich gusta niekoniecznie pokrywają się z tym, co rządzi w Europie.

Znacie to uczucie, kiedy usłyszycie jakąś piosenkę w radiu, w telewizji lub na jakimś playerze i nie dość, że jej nie znacie, to jeszcze w żadnym wypadku nie możecie jej się pozbyć z głowy? 

Stevie Ray Vaughan to legenda blues-rocka, której nie trzeba przedstawiać. Album "Blues At Sunrise" to wyjątkowa kompilacja jego największych utworów, łącząca koncertowe wykonania i niepublikowane wcześniej nagrania. Czy warto po nią sięgnąć?