Nielsen

Znacie powiedzenie o tym, że najlepszymi piosenkami są te, które już dobrze znamy? Jak spojrzeć na ostatni ranking Nielsena, to pora je zaktualizować i podmienić muzykę na seriale. Hitem ostatniego roku okazała się produkcja sprzed ponad dekady. I wiecie co? Wcale mnie to nie dziwi.

Netflix i YouTube są niekwestionowanymi liderami, jeśli chodzi o streamingowe treści oglądane na ekranach telewizorów Smart TV. Rzecz jasna, dotychczas to ten pierwszy gigant rządził niepodzielnie - w końcu nadszedł jednak przełomowy moment, w którym zrzucono go z tronu.

Z relacji „Wiadomości” mogliśmy się dowiedzieć, że oglądalność transmisji w TVP z meczów Euro 2020 wg Nielsen Audience Measurement jest zaniżona. Materiał został nazwany „Znikający kibice czy błąd pomiaru”. Telewizja Polska już od kilka lat krytykuje badania i... wciąż za nie płaci.Władze Telewizji Polskiej krytykują wyniki telemetrycznego badania Nielsena od wiosny 2016 roku (wówczas zmalała w nich oglądalność programów informacyjnych i TVP Info). „Wiadomości” już wielokrotnie odnosiły się do nich w negatywnym tonie. Teraz poszło o Euro 2020, którego wyniki oglądalności również miałyby być zaniżane, bo według „danych alternatywnych” (czyli danych telewizji publicznej) mecze oglądają się znacznie lepiej.

W trakcie pandemii koronawirusa serwisy streamingowe stały się jeszcze ważniejszym źródłem nowych filmów i seriali. Firma Nielsen zebrała wyniki wyświetlania wszystkich oferowanych na VOD produkcji i zebrała je w ramach trzech rankingów TOP 10. Najpopularniejszymi tytułami w 2020 roku okazały się seriale „The Office” i „Ozark” oraz sequel „Krainy lodu”.

1 minuta i 42 sekundy — o tyle krótszy był czas, jaki Polacy spędzili w Boże Narodzenie przed telewizorami, w porównaniu do ubiegłorocznego wyniku. Największą popularnością wśród widzów cieszył się — i tu zero zaskoczenia — wyemitowany w Wigilię przez Polsat „Kevin sam w domu”.

Netflix z każdym rokiem cieszy się coraz większą liczbą polskich subskrybentów i już na dobre zadomowił się w naszym kraju. Nowe badanie przygotowane przez firmę Nielsen Audience Measurement pokazuje jednak, że do sukcesu platformy w dużej mierze przyczynili się przedstawiciele jednego pokolenia. Na czym oglądają produkcje serwisu?

Netflix miał w tym roku szczęście do „królewskich” tytułów: zarówno „Gambit królowej”, jak i „The Crown” znalazły się na prestiżowej liście najpopularniejszych seriali 2020 roku według Nielsena.

Dziesiątki tysięcy ludzi spędziły ostatnie dwa miesiące w zamknięciu swoich własnych mieszkań i domów. Przymusowa kwarantanna wywołała niespotykane wcześniej wzrosty popularności serwisów VOD. Obecne sukcesy platform Netflix czy Disney+ niekoniecznie utrzyma się jednak w kolejnych miesiącach.

W tegoroczne święta Bożego Narodzenia Polacy spędzili średnio ponad 5,5 godziny przed telewizorami. Który program zebrał największą widownię?

Pod koniec zeszłego roku wiele osób zaskoczyła informacja, o tym że Netflix za wszelką cenę chciał zachować prawa do pokazywania „Przyjaciół” i zapłacił za to ok. 80 mln dolarów. Nowe badania pokazują jednak, że tego typu produkcje są najchętniej wybierane przez użytkowników platform VOD.

Netflix z wielką chęcią chwalił się świetnymi wynikami oglądalności za 2018 roku. Metoda badania liczby widzów przez firmę budziła jednak pewne wątpliwości. I nareszcie ktoś wysoko postawiony to potwierdził. Szefowi stacji FX łatwo jest jednak krytykować konkurenta, bo wkrótce dołączy do Disneya.

Pokazywanie Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej to zawsze jest ogromny prestiż. Zarobić na mundialu przez lata było jednak właściwie niemożliwe. Koszty licencji i organizacji transmisji prawie zawsze przewyższały przychody otrzymane z reklam i umów partnerskich. Inaczej jest w przypadku mistrzostw odbywających się w Rosji. A przynajmniej tak twierdzi prezes Jacek Kurski, który pochwalił się zarobkami i wynikami oglądalności TVP.

Hollywood lubi uważać Oscary za najważniejsze wydarzenie nie tylko branży filmowej, ale całej Ameryki. Kłócą się z tym pomiary oglądalności tegorocznej gali rozdania nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej. Według wstępnych wyników Nielsena Oscary przyciągnęły przed telewizory jedynie 26,5 miliona odbiorców.

Serwisy VOD jeszcze kilka lat temu można było zbywać wzruszeniem ramion, ale dziś są coraz większym zagrożeniem dla klasycznej telewizji. Dwaj istotni gracze będą od teraz brani pod uwagę przy mierzeniu oglądalności.