Polska muzyka

W ciągu minionych 12 miesięcy najczęściej kupowaliśmy krążek „Małomiasteczkowy” Dawida Podsiadły. Ale to nie jedyny polski akcent na liście najlepiej sprzedających się w 2019 roku w naszym kraju płyt, bo aż 8/10 najchętniej kupowanych albumów sygnowane jest nazwiskami rodzimych artystów.

„Migawka” to polska płyta, na jaką czekałem od dawna. Na swoim trzecim albumie Mela Koteluk dołącza do muzycznej ekstraklasy. Piękna, magiczna, eteryczna. Po znakomitych płytach Kasi Nosowskiej i Dawida Podsiadły pojawia się kolejna, która udowadnia, że nadwiślańska muzyka przeżywa właśnie wspaniały czas.

„Pink Punk”, jak sama nazwa wskazuje, to bezkompromisowa, punkowa jazda bez trzymanki. Agnieszka Chylińska bezlitosna jest przede wszystkim dla siebie samej.

Katarzyna Nosowska prezentuje swój siódmy album solowy, który ma być całkowitym odcięciem od dotychczasowej działalności. I faktycznie, Basta przynosi rewolucję. Niezauważalną w skali globalnej, fundamentalną dla samej artystki.

Mela Koteluk przygotowuje się właśnie do premiery swojego trzeciego albumu długogrającego. W międzyczasie artystka podzieliła się singlem zapowiadającym płytę. Posłuchajcie piosenki Odprowadź.

Dawid Podsiadło to jeden z najbardziej utalentowanych polskich muzyków młodego pokolenia. Jego nowa płyta, Małomiasteczkowy, zapowiada się równie świetnie, co poprzedni album, Annoyance and Disappointment. A nowy singiel, Nie Ma Fal, jest na to dowodem.

Kolejni wielcy artyści odchodzą. Ostatni świadkowie innych, nieżyjących już legend, znikają. W dodatku parami, w ten sam weekend, najpierw Olga Jackowska, później Tomasz Stańko. Czas na Ziemi naszych bohaterów dobiega końca. Ot, bezduszna demografia.

Robert Brylewski nie żyje. Ktoś na Facebooku napisał, że „zmarł ojciec jego muzyki”. Mogę się pod tym podpisać.

W Teatrze Polskim w Warszawie zakończyła się 24. gala rozdania Nagród Muzycznych Fryderyk. Wśród zwycięzców między innymi Daria Zawiałow, Hey, Natalia Przybysz, Paulina Przybysz oraz Taco Hemingway.

Piotr Marzec, poseł niezrzeszony, jest zdania, że polskie rozgłośnie radiowe grają za mało polskiej muzyki. Chce wprowadzić ustawę, która nakazywałaby im promowanie muzyki polskiej i niezależnej. Bo przecież on wie lepiej czego chcemy słuchać.

Występ Andrzeja Rosiewicza dla Donalda Trumpa przebija prawdopodobnie rubaszne żarty Jana Pietrzaka.

Nowa płyta Margaret, czyli jednej z największych gwiazd polskiej muzyki młodego pokolenia udowadnia, że dziewczyna ma talent i warunki do zrobienia nawet światowej kariery, jednak ciągle brakuje jej własnego, nomen omen, głosu.

Obejrzenie Poka Sowę SexMasterki nie da wam „internetowego raka”, ale może ogłuszyć i oślepić.

Wokalistka opublikowała swój nowy klip do utworu Still, który wyraźnie nawiązuje do komputerowych gier przygodowych z lat 80. i 90.

„To będzie Xxanaxx w wersji 2.0” – deklarował Michał Wasilewski, 1/2 warszawskiego duetu Xxannax. Tytuł albumu – „FWRD” (skrót od forward – [krok] naprzód) – dodatkowo podkreślał nacisk na ewolucję/rozwój na artystycznej drodze zespołu. Teraz, po premierze krążka, można odpowiedzieć sobie na pytanie: jak duży jest to krok? I czy rzeczywiście w dobrą stronę?

Warszawski duet Xxanaxx, w skład którego wchodzi Klaudia Szafrańska i Michał Wasilewski wydał nową płytę. Długo wyczekiwany krążek grupy, „FWRD”, jest drugim z kolei albumem studyjnym zespołu. Od dziś możemy posłuchać go w serwisach streamingowych.

Pisząc o kolejnych wydawnictwach Brodki w kontekście jej rozwoju jako artystki – określenie „krok do przodu” nabiera cech eufemizmu. Aby oddać pełnię przemian między „Grandą” a dwoma pierwszymi albumami, a teraz między „Clashes” a „Grandą” – do wspomnianego wyżej sformułowania należałoby dodać: „w siedmiomilowych butach”.

Jutro, 13 maja 2016 roku, oficjalna premiera najnowszej płyty Brodki, „Clashes”. Jednak już dziś płyta została udostępniona na jednej z zagranicznych stron i dzięki temu i my możemy posłuchać jej przedpremierowo.

Niedawno swoją premierę miała płyta nowego albumu Tides From Nebula, „Safeheaven”. Tytuł płyty, oznaczający bezpieczną przystań, idealnie oddaje klimat nowego krążka, którego głównymi tematami są powrót i stabilizacja.

Kolejne płyty polskich twórców dobitnie udowadniają mi, że by znaleźć interesujące i porywające dźwięki wcale nie muszę uciekać zagranicę, jak mi się kiedyś mylnie wydawało. Ostatnio częściej na moich słuchawkach goszczą właśnie rodzimi muzycy. I to jeszcze na pewno przez dłuższą chwilę się nie zmieni, bo nowa płyta Dawida Podsiadło, „Annoyance And Disappointment”, jest po prostu świetna!