Premiery

„Wyprawa do dżungli” przypomina, jak wielką frajdę może dać oparta na znanych nam schematach wycieczka w egzotyczne rejony z charyzmatycznymi bohaterami, goniącymi ich niemieckimi żołnierzami, odrobiną mistyki i dużą dawką humoru.

Znakomita wiadomość dla wszystkich fanów serialu „Lucyfer”: okazało się, że finałowy sezon pojawi się na Netfliksie znacznie szybciej, niż można było przypuszczać.

„Zielony Rycerz”, „Legion Samobójców”, „Candyman”, „Eternals” – to tylko kilka gorących premier, jakie nas jeszcze w tym roku czekają. Dla kinomaniaków nadchodzące miesiące zapowiadają się wyśmienicie.

„Ulica Strachu – Część 3: 1666” już na Netflix. Ostatnia część trylogii to nie jedyna dzisiejsza premiera platformy, na którą warto zwrócić uwagę. „Naomi Osaka” zaprasza cię na kort, a pewien dozorca rozbawi do łez, przejmując władzę w pewnym meksykańskim miasteczku.

Co obejrzeć w weekend? Tytułowy „Nikt” już walczy z narkotykowym bossem, a na Netfliksie dzieciaki z Shadyside w rytm najntisowych hitów odkrywają tajemnice swojego miasteczka w „Ulicy Strachu”. W ten weekend rozgrzeje was nie tylko słońce, ale również premiery kinowe i nowości serwisów streamingowych.

„Nikt” zaraz pokaże wam jak kopać tyłki, a Tomasz Kot zmierzy się z „Wrogiem doskonałym”. To najbliższe godne uwagi premiery filmowe, ale w dalszej części lipca nie będzie wcale gorzej. Cały miesiąc po brzegi wypełniony jest interesującymi filmami i to nie tylko kinowymi.

Albo upały, albo burze (czy też: jedno i drugie naraz), więc komplet kanapa plus streaming wydaje się dobrym rozwiązaniem na leniwy czerwcowy weekend. Sprawdzamy nowości w ofercie HBO GO, proponujemy seanse i wymieniamy, które tytuły wkrótce znikną z serwisu.

W kinach „Szybcy i wściekli” łamią kolejne zasady fizyki, ale jeśli wolicie zabunkrować się w domu, to też znajdziecie film lub serial dla siebie. Serwisy VOD i telewizja zadbały, abyśmy mieli co oglądać w ten weekend.

Ze względu na pandemię kino przenosi się do naszych domów. Coraz więcej blockbusterów zamiast na wielkich ekranach ląduje w serwisach VOD. A to nie pozwala nam doświadczyć tych filmów jak należy.

Ciężki tydzień? Uff, to dobrze, że już weekend. Najwyższy czas zrelaksować się w kinie, przy premierach platform streamingowych, czy przed telewizorem. Podpowiadamy, jakich produkcji nie możecie przegapić.

Netflix może się pochwalić bardzo zestawem produkcji przygotowanych pod pierwszy tydzień marca. Na liście zbliżających się tytułów znajdziemy popularne hity sprzed lat takie jak „Skazani na Shawshank” oraz pociągające Netflix Originals. Wiemy też, jakie tytuły znikną z serwisu.

Ten weekend możecie spędzić na pokazach przedpremierowych w kinie, z nowościami platform streamingowych, czy przed telewizorem. Wszędzie znajdziecie coś dla siebie.

Walentynkowy weekend nie musi być beznadziejnie romantyczny. Wśród kinowych przedpremier i nowości platform VOD znalazło się miejsce na ciekawe filmy i seriale niekoniecznie o miłości, a na przykład o alkoholu, pogrzebach czy muzyce.

Już w marcu w Canal+ obejrzymy nowy polski serial kryminalny. „Klangor” opowie o zaginięciu nastolatki i rodzinie pogrążonej w tragedii. W roli głównej: Arkadiusz Jakubik. 

Netflix i HBO GO dbają, abyśmy się nie nudzili. Platformy przygotowały mnóstwo interesujących premier na ten weekend, a jakby komuś było za mało, w telewizji znajdzie wiele znanych i lubianych produkcji.

Ten film jest niewygodny, każe wyjść ze swojej strefy komfortu. Kameralny dramat, nieraz dowcipniejszy niż gros współczesnych komedii. „Malcolm i Marie” wylądował na Netfliksie. Reżyseruje: Sam Levinson. W rolach głównych (i jedynych): Zendaya i John David Washington.

Kina nadal zamknięte, za oknami szaro (albo biało!), ale przede wszystkim nieznośnie zimno. Serwisy VOD nie odpuszczają i serwują nam nowe premiery. Sprawdzamy, co obejrzeć w HBO GO, by nieco odprężyć się w ten weekend.

Miało być poluzowanie obostrzeń i jest. Tylko minimalne. Już szykowaliśmy się na poniedziałkowy seans kinowy, ale cóż. Większość instytucji kultury pozostaje zamknięte. Na szczęście na otarcie łez dużo ciekawych filmów znajdziemy w serwisach VOD. A jak nas zawiodą, możemy obejrzeć sprawdzone produkcje w telewizji.

Za oknem mroźno i wietrznie. Do tego obowiązują narzucone przez rząd obostrzenia, więc jedną z niewielu rozrywek, na które możemy sobie pozwolić w weekend, to zaszycie się w domu i oglądanie filmów i seriali. Na szczęście platformy VOD i telewizja dbają, abyśmy nie narzekali na brak interesujących tytułów.

Jeśli w myślach narzekaliście, że w 2021 nie będzie co oglądać, to właśnie możecie przestać. W tym roku na Netfliksie pojawi się aż 69 filmów. Sprawdźcie, kto zagości na waszym ekranie w ciągu najbliższych 12 miesięcy.