scam

Pewna znudzona swoim życiem kobieta z Kentucky poznała słynnego aktora. Szczęście się do niej uśmiechnęło, więc poszła za ciosem. Rozwiodła się z mężem i wysłała gwieździe „Stranger Things” 10 tys. dolarów w kartach podarunkowych. Problem w tym, że to nawet nie był on.

Popularny tiktoker Ryan Kelly postanowił wykorzystać swoją wiedzę i tytuł magistra bezpieczeństwa wewnętrznego do praktycznych celów. Zainspirowany e-mailem, który otrzymał od podejrzanej firmy, influencer postanowił, że rozpocznie na swoim kanale serię, w której pokaże jak sam oszukuje oszustów.

Podczas live’a na kanale Aferki, prowadzonego przez Boxdela, była uczestniczka „Top Model” wypowiedziała się na temat swojej kariery po programie, mediów społecznościowych i współprac, a przy okazji wyszło na jaw, że dziewczynie zdarzyło się zareklamować scam.

Wojtek Przeździecki, w sieci znany jako OjWojtek, postanowił zarzucić przynętę na influencerów i zobaczyć, co z tego wyniknie. Najpierw stworzył fikcyjną firmę i jej absurdalny produkt, a następnie wybrał 100 influencerów, do których napisał z propozycją reklamy. Jak reagowali na tę ofertę scamu? Cóż… tragedii nie ma, ale dobrze też nie jest.

Tak się to złożyło, że „Oszust z Tindera” i „Kim jest Anna?” trafiły do serwisu Netflix w podobnym czasie. Obie produkcje opowiadają o ludziach, którzy sposobem na życie uczynili sobie oszustwo i malwersacje. Co ciekawe, reakcje publiczności na oba seriale są bardzo różne.

„Oszust z Tindera” to nowy dokument Netfliksa o facecie, który zawstydziłby Jerzego „Tulipana” Kalibabkę. Jego bohaterkami są kobiety, które dały się uwieść przez niby-milionera, ale potem postanowiły się na nim zemścić. Historia opowiedziana w tym filmie true crime rozkłada na łopatki – to połączenie „365 dni” z thrillerem szpiegowskim, który wydarzył się naprawdę.