TV

Właśnie wystartowały zdjęcia do najnowszej produkcji własnej stacji TVN. W „Królestwie kobiet”, bo tak nazywa się serial, zagrają m.in. Krystyna Janda, Jan Peszek, Karolina Gruszka i Gabriela Muskała.

Wielu z kinomaniaków miało nadzieję, że w ten weekend będzie mogło ruszyć do swoich ulubionych multipleksów. Niestety na otwarcie większości z nich przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Jednakże w repertuarze otwartych już kin znajdzie się kilka interesujących propozycji. A dla tych, co wolą spędzać czas przed ekranem monitora lub telewizora też nie zabraknie rozrywek.

Nadszedł koniec pewnej epoki — zakupowa telewizja Mango 24 poinformowała o zakończeniu działalności. Jak żyć bez reklam mopa parowego, masującego kręgosłup kosmodisku i maszyny do robienia waty cukrowej.

Polacy wybierają dziś swojego prezydenta. Dokładne wyniki głosowania nie będą znane od razu, ale wkrótce po zamknięciu lokali wyborczych poznamy pierwsze sondażowe przewidywania. Podobnie jak podczas innych tego typu wydarzeń, największe polskie telewizje zorganizują wieczory wyborcze. Gdzie je oglądać?

Kina po ponownym otwarciu powoli nabierają rozpędu, chociaż całkowity powrót do normalności sprzed pandemii wciąż jest odległy. Na szczęście serwisy VOD wciąż dostarczają powodów, aby weekendy spędzać w domu przed ekranem monitora, a stacje telewizyjne serwują widzom znane i lubiane filmy.

Serwisy VOD nie mają zamiaru odpuszczać w letnich miesiącach i szykują na nie niektóre ze swoich najważniejszych tegorocznych premier. Co przygotowały Netflix, Amazon Prime Video, Apple TV+ i HBO dla polskich odbiorców?

W ten weekend nie brakuje interesujących nowości filmowych, serialowych i programowych. W kinach i serwisach VOD czeka na was mnóstwo premier, a w telewizji nie zabraknie znanych, ale zawsze wartych przypomnienia produkcji.

Wczoraj mieliśmy okazję poznać opinie i program wyborczy wszystkich 11 kandydatów na prezydenta. Debata została zorganizowana przez TVP i każdy z nich odpowiedział na pięć pytań zadanych przez Michała Adamczyka oraz miał szansę na swobodną wypowiedź. Według informacji podanych przez prowadzącego, transmisję śledziło ponad 7 mln widzów.

Wywodzący się z Korei Południowej K-pop znowu narobił sporego zamieszania w polskich mediach. Po słynnej już awanturze wokół „Dzień dobry TVN”, w którym to programie dziennikarze wyśmiewali wygląd jednego z członków młodzieżowego zespołu BTS, podobną wpadkę zaliczyła Telewizja Polska. Jak można było się tego spodziewać — fani grupy zareagowali natychmiast.

Bardzo ciekawie malują się najbliższe tygodnie na antenie TVP Kultura: począwszy od dziś, stacja rozpocznie emisję serialu HBO pt. „Gomorra”. Poprzedzi ją seans z Jamesem Bondem w roli głównej. 

Rozpoczynamy długi weekend! Każdy dodatkowy wolny dzień w tym tygodniu się przyda, bo w serwisach VOD nie zabraknie godnych uwagi nowości, a w telewizji interesujących tytułów.

Polscy reżyserzy wielokrotnie w trakcie kariery muszą mierzyć się mocnymi opiniami na swój temat. Czym innym jest jednak ostra krytyka ich pracy, a czym innym hejt po politycznym materiale, którego stajesz się mimowolnym bohaterem. Taki właśnie los spotkał Andrzeja Saramonowicza, który „wystąpił” w „Wiadomościach” TVP.

Telewizja Polska wywołała wczoraj kolejną kontrowersję i znów zaatakowała społeczność LGBT+, odmawiając publikacji spotu „Głośni w łóżku” wyprodukowanego przez firmę Durex. Decyzja wywołała dyskusję wśród internautów, w której wziąć udział postanowiła Anna Przybył z Prawa i Sprawiedliwości. Jej komentarze jasno pokazują, jak bardzo brakuje edukacji seksualnej w Polsce.

Jacek Sasin postanowił zabrać głos w sprawie zintensyfikowanych w ostatnim czasie działań Poczty Polskiej w zakresie ściągalności niezapłaconego abonamentu RTV, o których zrobiło się głośno dzięki publikacji „Gazecie Wyborczej”.

Durex zorganizował kampanię „Głośni w łóżku”. W jej ramach powstała reklama, w której występuje para jednopłciowa. Znani dobrze internautom Jakub i Dawid uznali, że jest to przełomowy moment. TVP natomiast zdecydowało, że to szkodliwe dla młodych widzów i spotu nie wyemituje.

Telewizja Polska w ostatnich miesiącach mocno angażuje się w produkowanie i promowanie kontrowersyjnych dokumentów. Ostatnio poruszenie wywołało „Nic się nie stało”, a wcześniej na antenie publicznej telewizji wyemitowano homofobiczny film „Inwazja”. Właśnie decyzją sądu nakazano usunięcie go z platformy YouTube.

Kina w końcu zostały otwarte. Można to wykorzystać i obejrzeć na wielkim ekranie polski slasher. Ale jeśli ktoś obawia się o swoje zdrowie, to serwisy streamingowe i telewizja zadbały, aby się przez weekend nie nudziły.

Przyszedł czerwiec, zaraz będzie lato i wszyscy się nieco rozleniwimy. Sytuacja na świecie nie sprzyja przygotowaniom do ewentualnych wyjazdów, dlatego najbezpieczniej będzie się zamknąć w domu i oglądać seriale. A tych w tym miesiącu nie zabraknie.

Pandemia koronawirusa, bez dwóch zdań dała w kość również popularnym telewizyjnym formatom: w jesiennej ramówce zabraknie programu „Mam talent”, którego 13. edycję przeniesiono na 2021 rok. Z kolei na antenę powrócą po latach przerwy znane i lubiane seriale — m.in. „BrzydUla” i „Usta Usta”. Tylko czy stacja zaspokoi apetyt widzów odgrzewanymi kotletami...?

W ciągu ostatniego roku można odnieść wrażenie, że głównym celem istnienia telewizyjnych programów śniadaniowych jest dostarczanie widzom kolejnych powodów, żeby na nie narzekać. Lista wszystkich wpadek popełnianych na antenie przez prowadzących „śniadaniówek” jest długa i ostatnio poszerzyła się o wypowiedź Łukasza Nowickiego na temat depresji.