REKLAMA

Mucha, menelowe+ i zmanipulowana sonda. Wiemy, ile osób oglądało debatę prezydencką w TVP

Wczoraj mieliśmy okazję poznać opinie i program wyborczy wszystkich 11 kandydatów na prezydenta. Debata została zorganizowana przez TVP i każdy z nich odpowiedział na pięć pytań zadanych przez Michała Adamczyka oraz miał szansę na swobodną wypowiedź. Według informacji podanych przez prowadzącego, transmisję śledziło ponad 7 mln widzów.

Ile osób oglądało debatę prezydencką w TVP? Ponad 7 mln
REKLAMA
REKLAMA

Jeszcze przed startem debata prezydencka wzbudzała ogromne emocje. Wszystko przez to, że wydarzenie zorganizowała telewizja publiczna, a udział w niej zadeklarował kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski, który w ostatnim czasie lubił krytykować działania TVP i zapowiadał likwidację nadawcy. Na widzów czekało więc emocjonujące polityczne widowisko. Tłumnie zasiedli do jego oglądania i z pewnością się nie zawiedli.

Kontrowersje wokół debaty prezydenckiej 2020

Jak można było się spodziewać, nie obyło się bez kontrowersji. Już na samym początku prowadzący zaznaczył, że nie chciałby, aby któryś z kandydatów tracił swój czas na atakowanie TVP, co było ewidentnym przytykiem w stronę Rafała Trzaskowskiego. Kandydat KO nie powstrzymał się jednak od kąśliwych komentarzy w stronę nadawcy publicznego. To było jednak najmniejszą atrakcją dyskusji.

Pytania według wielu komentatorów okazały się tendencyjne i dotyczyły tematów zastępczych. Michał Adamczyk pytał bowiem kandydatów na prezydenta m.in. o relokację uchodźców oraz o to, czy przygotowania do pierwszej Komunii Świętej powinny mieć miejsce na lekcjach religii w szkołach, związki partnerskie, przejście na walutę Euro i szczepionkę na koronawirusa. Jakby tego było mało, okazało się, że wiele poruszanych kwestii było bardzo bliskich urzędującemu prezydentowi Andrzejowi Dudzie:

To jednak nie wszystko. Nie można bowiem zapomnieć, że w trakcie transmisji wydarzenia w mediach społecznościowych TVP Info odbyła się sonda z pytaniem, kto według widzów wygrał debatę. Najwięcej głosów otrzymał Rafał Trzaskowski, więc organizatorzy stwierdzili, że wykryli strumień kilkuset botów i głosowanie jest nieważne:

Pomimo licznych kontrowersji, serce internautów skradło co innego. Uważnym widzom nie umknęła mucha, która kręciła się wokół odpowiadającego na pytania Waldemara Witkowskiego. Stąd też w sieci nie zabrakło zabawnych komentarzy na ten temat:

Podobnie widzów rozbawiła tłumaczka języka migowego, która wyjątkowo i całą sobą zaangażowała się w swoją pracę. To tyle jeśli chodzi o najbardziej przyciągające uwagę czynniki zewnętrzne. Jeśli zaś mowa o samych wypowiedziach kandydatów, show skradł Stanisław Żółtek mówiący proponujący utworzenie programu menelowe+:

Oglądalność debaty prezydenckiej 2020

REKLAMA

Prowadzący debatę Michał Adamczyk poinformował, ile osób obserwowało kandydatów na prezydenta. Zgodnie z podanymi przez niego informacjami transmisję śledziło około 7,5 mln widzów. Musiały to być dane z Modelu Oglądalności Rzeczywistej. W porównaniu do debaty zorganizowanej w maju było to więc jakieś 1,5 mln osób więcej.

Należy jednak wziąć pod uwagę, że jest to porównanie danych z tego samego modelu badania oglądalności. Pod koniec majowej debaty prowadzący poinformował bowiem, że audycję śledziło 6 mln osób. Jak jednak czytamy na portalu Wirtualne Media, z danych Nielsen Audience Measurement widownia na wszystkich kanałach TVP wyniosła 4,63 mln.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA