VOD

Netflix od lat systematycznie powiększa liczbę oryginalnych i licencjonowanych anime. Zaadoptował też styl japońskiej animacji do kilku tytułów nie powstających w tym wyspiarskim kraju. Najsłynniejszą z nich jest oczywiście oparta na serii gier wideo „Castlevania”. Twórcy tej animacji zrobili również najnowszy serial platformy zatytułowany „Blood of Zeus”.

Postępująca pandemia spowodowała przełożenie premiery najnowszej części „Listów do M.”. Jest jednak szansa, że świąteczną komedię z Tomaszem Karolakiem zobaczymy wcześniej, niż dopiero na kolejne Boże Narodzenie: być może „Listy do M. 4” trafią na Playera.

Ladies and gentlemen, Netflix właśnie ogłosił nowości na listopad. I jest wśród nich naprawdę dużo, dużo dobra — w sam raz na coraz bardziej panoszącą się za oknami jesień.

Adam Sandler wcieli się w postać astronauty w niezatytułowanej jeszcze netfliksowej adaptacji powieści Jaroslava Kalfara. Za kamerą stanie natomiast reżyser wszystkich odcinków „Czarnobyla”.

Netflix bardzo prężnie rozszerza swoją bibliotekę zarówno o produkcje oryginalne, jak i tytuły na licencji. W przypadku tych drugich, filmy i seriale nie są dane nam na zawsze. Z oferty serwisu zniknie niedługo kilkadziesiąt pozycji.

Netflix od mniej więcej dwóch lat nie ukrywa, że ma ambicję stać się producentem pełnometrażowych animacji będącym w stanie rywalizować nawet z Disneyem. A zeszłoroczny „Klaus” pokazał, że to jak najbardziej możliwe do zrealizowania. Niestety, najnowsza próba serwisu w postaci filmu „Wyprawa na Księżyc” nie zostanie zapamiętana zbyt pozytywnie.

Znamy już datę premiery 4. sezonu „Chilling Adventures of Sabrina”. Netflix pokazał również teaser finałowej odsłony serialu.

Prawie 30 lat po dramatycznych wydarzeniach z pierwszej części, bohaterowie horroru „To” powracają do rodzinnego miasteczka Derry. Tym razem muszą stawić czoła złu już jako dorośli ludzie. „To: Rozdział 2” od dziś w serwisie HBO GO i na antenie HBO.

Netflix ma zwyczaj rozpieszczać swoich użytkowników na przełomie miesięcy. A pierwszy dzień listopada przypada już w najbliższych tygodniu. Co oznacza, że na nadchodzące premiery platformy warto zwrócić szczególną uwagę. Wszystkie z dotychczas ujawnionych znajdziecie poniżej.

Październik to – od czasu rozpowszechnienia się Halloween – dla większości widzów miesiąc nadrabiania horrorów. Na szczęście dzięki zmianie czasu każdy z nas dostanie dzisiaj darmową godzinę. Jedni wykorzystają ją na spanie, a inni zaczną oglądać seriale grozy. Polecamy najciekawsze z nich.

Końcówka października to przede wszystkim czas pożegnań ze znanymi i lubianymi tytułami. Ale nie martwcie się — HBO GO przygotowało również kilka ciekawych nowości, obok których trudno przejść obojętnie.

Kończy się tydzień, więc mamy dla was podsumowanie najpopularniejszych produkcji Netflix Polska. Sprawdźcie, czym ekscytowaliśmy się ostatnio – nie brakuje, jak w dobrym filmie, zwrotów akcji. 

Chociaż pandemia nie odpuszcza, życie toczy się dalej, a do kin weszły właśnie dwie interesujące nowości. Jeśli jednak boicie się opuszczać własne mieszkanie to rozrywkę zapewnią wam premiery platform VOD i filmy w TV.

Długo oczekiwany „Gambit królowej” z Marciem Dorocińskim w obsadzie, nieziemskie (dosłownie) „Apollo 13” i wiele, wiele innych dobrych rzeczy przygotował nam Netfliks na zbliżający się weekend.

Nie ma wątpliwości, że polscy widzowie zwrócą uwagę na „Gambit królowej” przede wszystkim ze względu na drugoplanową rolę Marcina Dorocińskiego. Zostaną jednak przy tym serialu ze względu na inne powody. Fenomenalne aktorstwo Anyi Taylor-Joy, wciągającą historię i niesamowity styl. 

Nowy sezon „BrzydUli” to jeden z najciekawszych powrotów w tym sezonie. Serial zalicza świetne wyniki oglądalności, a już dziś na antenie TVN7 obejrzymy  odcinek, w którym pojawią się nowi bohaterowie o tajemniczym pseudonimie SławoMiro.

Po międzynarodowych sukcesach „Domu z papieru” czy „Szkoły dla elit”, Netflix postanowił, że pokaże światu więcej hiszpańskich produkcji. Platforma właśnie zamówiła siedem originalsów. Wśród nich są seriale, filmy i programy.

Zaledwie pół roku na rynku VOD zdołała utrzymać się platforma Quibi. Bolesna porażka za 2 mld dolarów pokazuje, że szefowie wielkich telewizyjnych korporacji powinni w końcu zacząć szanować swoich klientów i ich portfele. Serwisów streamingowych przybywa, a nasze portfele nie robią się wcale pojemniejsze.

Dla wielu widzów „Joker” to najlepszy dowód na to, że kino superbohaterskie potrafi dostarczać wybitne i głęboko artystyczne tytuły a nie tylko prostą rozrywkę. Nie wszyscy fani wielkiego kina mieli już jednak okazję oglądać produkcję, za którą Joaquin Phoenix i Hildur Guonadottir otrzymali Oscary. Dzięki HBO wkrótce otrzymają okazję to nadrobić.

Rewolucja francuska to okres historyczny, który wręcz prosi się o wysokobudżetowy serial zrealizowany nowoczesnymi metodami. Niech was jednak nie zmylą pozory. „Rewolucja” platformy Netflix tylko podszywa się pod tę historię za pomocą kostiumu z epoki. Wszystko po to, żeby opowiedzieć historię krwiożerczych zombie-arystokratów o błękitnej krwi.