Filmy

Na ten moment czekały tysiące użytkowników Netfliksa w Polsce. Po ponad roku od premiery „1983” na platformie VOD zadebiutował nowy polski serial oryginalny. Co oprócz „W głębi lasu” na bazie książki Harlana Cobena trafiło dzisiaj do serwisu?

Rozpoczynamy długi weekend! Każdy dodatkowy wolny dzień w tym tygodniu się przyda, bo w serwisach VOD nie zabraknie godnych uwagi nowości, a w telewizji interesujących tytułów.

Rodzime produkcje od zawsze cieszą się dużą popularnością wśród polskich użytkowników serwisów VOD. Dlatego takie platformy jak Netflix czy HBO GO inwestują coraz chętniej w filmy i seriale tworzone nad Wisłą. Wielu odbiorców korzysta również serwisów streamingowych oferujących polskie produkcje za darmo. Właśnie zadebiutował nowy od WFDiF.

Jak na serwis, który dopiero co wystartował i nie jest nawet dostępny w dużej ilości krajów (wśród nich jest także i Polska), HBO Max potrafi robić wokół siebie dużo szumu. Tym razem powodem jest usunięcie przez platformę filmu „Przeminęło z wiatrem” z ichniejszej biblioteki treści.

„365 dni” zostało przedstawione światu za sprawą Netfliksa. Film podzielił zagranicznych widzów, a krytycy... Cóż, nie obeszli się z nim delikatnie. Polacy czują się w obowiązku przepraszać, ale nowy challenge na TikToku pokazuje, że tak naprawdę nie mamy za co. 

Dorota „Doda” Rabczewska-Stępień wraz z Emilem Stępniem odpowiadają za produkcję filmu o aferze dubajskiej, w którą zamieszane były polskie celebrytki. „Dziewczyny z Dubaju” mają „zdemaskować hipokryzję polskiego show biznesu”. Zdjęcia ruszają już 16 czerwca.

Polscy reżyserzy wielokrotnie w trakcie kariery muszą mierzyć się mocnymi opiniami na swój temat. Czym innym jest jednak ostra krytyka ich pracy, a czym innym hejt po politycznym materiale, którego stajesz się mimowolnym bohaterem. Taki właśnie los spotkał Andrzeja Saramonowicza, który „wystąpił” w „Wiadomościach” TVP.

Netflix usunie do końca czerwca ze swojej biblioteki ponad 30 głośnych produkcji filmowych. Na liście kasowanych dzieł znajdziemy m.in. „Człowieka z blizną”, „Urodzony 4 lipca”, „Doom” i „Nowe oblicze Greya”. Wszystkie zapowiedziane do usunięcia filmy i seriale znajdziecie poniżej.

Film „365 dni” inspirowany powieścią erotyczną Blanki Lipińskiej najwyraźniej podbił serca widzów na świecie: dzięki Netliksowi ekranizację można już zobaczyć m.in. w Wielkiej Brytanii i USA, a reakcje, jakie płyną z zagranicy są bardzo entuzjastyczne. Co zdecydowało o tak dużej popularności filmu, który w Polsce znalazł się pod ostrzałem krytyków?

„You're tearing us apart, Netflix!” - skomentował informację jeden z internautów, nawiązując do niezapomnianej kwestii padającej w kultowej produkcji. Twórca określanego mianem najgorszego filmu świata ujawnił bowiem, że streamingowy gigant nie chce mieć „The Room” w swojej bibliotece.

J.K. Rowling uznała, że osoby niebinarne nie powinny byś stawiane na równi z kobietami. Na jej wypowiedź postanowił zareagować sam Harry Potter, czyli Daniel Radcliffe, który od lat wspiera organizację zajmującą się zapobieganiem samobójstwom osób LGBT+.

Film "Late Night" z Emmą Thompson i Mindy Kaling trafił właśnie do HBO, jednak, choć serce ma po właściwej stronie, raczej nie zagości na dłużej w waszej pamięci.

„365 dni” hitem wdarło się na brytyjskiego Netfliksa. Film stał się bardzo popularny w Wielkiej Brytanii i jak się okazuje przypadł do gustu sporej części widowni z tamtego kraju. Wiele osób zwróciło jednak uwagę na szkodliwy przekaz produkcji. W efekcie teraz jedni oczekują przekładu książki na angielski, a inni załamują ręce.

Telewizja Polska w ostatnich miesiącach mocno angażuje się w produkowanie i promowanie kontrowersyjnych dokumentów. Ostatnio poruszenie wywołało „Nic się nie stało”, a wcześniej na antenie publicznej telewizji wyemitowano homofobiczny film „Inwazja”. Właśnie decyzją sądu nakazano usunięcie go z platformy YouTube.

Serwis HBO GO wszedł w czerwiec z przytupem. W serwisie zadebiutowały m.in. takie tytuły, jak „Czarownica 2”, „Tropiciele” i inspirowana Szekspirem „Zakochana złośnica”. A co platforma VOD przygotowała widzom na przyszły tydzień? 

Przyszłotygodniowe nowości platformy Netflix zdecydowanie wyróżniają się na tle konkurencji liczbą głośnych hitów. Zadowolenie mogą czuć fani „Harry'ego Pottera”, ale również wielbiciele kryminałów i twórczości Spike'a Lee. Poniżej znajdziecie pełną listę premier.

Netflix co tydzień proponuje swoim klientom zestaw ciekawych nowości, które często z miejsca cieszą się olbrzymią popularnością. Nie inaczej było w ciągu ostatniego tygodnia, gdy do biblioteki platformy dołączyły takie dzieła jak „Siły Kosmiczne”, „Venom” czy „Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa”.

Od dziś, 6 czerwca, możemy w końcu odwiedzić kina w Polsce. Jeszcze z limitami obłożenia sali czy specjalnymi procedurami dotyczącymi spożywania popcornu, ale jesteśmy już krok bliżej ku normalności. Z tej okazji przyglądam się najciekawszym propozycjom filmowym na dużym ekranie na ten miesiąc.

Kina w końcu zostały otwarte. Można to wykorzystać i obejrzeć na wielkim ekranie polski slasher. Ale jeśli ktoś obawia się o swoje zdrowie, to serwisy streamingowe i telewizja zadbały, aby się przez weekend nie nudziły.

Nazwisko reżysera – Olivier Megaton – już samo w sobie powinno być gwarantem wysokooktanowej akcji i niemalże predestynować go do reżyserii kolejnych „Transformersów”. Tymczasem „Ostatni skok w historii USA” to prawdopodobnie najbardziej nudny i przegadany film akcji w historii kina.