TV

Nowy sezon antologii Ryana Murphy’ego, która rozprawia się z demonami amerykańskiego społeczeństwa, to kolejny kampowy pastisz. W tym roku cofamy się aż do cudownych lat 80. ubiegłego wieku i w towarzystwie grupy młodych ludzi, u progu rewolucji seksualnej, ruszamy pilnować dzieciaków na obozie letnim – po raz kolejny widząc te same twarze w nowych rolach. Ten sezon „American Horror Story”, a przynajmniej jego dwa pierwsze odcinki, utrzymane są w konwencji typowego slashera klasy B: chłopcy i dziewczyny, w których buzują hormony, trafiają na odludzie, a w pobliżu grasuje nie jeden morderca, a dwóch. Czego tu nie lubić? Fani gatunku powinni być w siódmym niebie.

Polska nadzieja muzyki tanecznej? Godny następca Zenka Martyniuka? Na razie na pewno Ronnie Ferrari przyczynił się do zawieszenia wydawcy programu „Pytanie na śniadanie”. A wszystko to przez jego wykonanie przeboju Ona by tak chciała w niedzielny poranek.

Stawianie telewizji linearnej i serwisów wideo na żądanie po dwóch stronach barykady to tworzenie fałszywej alternatywy. Te dwa sposoby dostępu do treści idealnie się uzupełniają.

„Było sobie życie” to słynna seria edukacyjnych animacji Alberta Barille’a, stworzona dla francuskiego kanału France 3. Produkcja z 1987 emitowana była w polskiej telewizji już po roku od premiery, a następnie pojawiała się przez lata na różnych kanałach ogólnodostępnych i tematycznych.

Po ostatnim odcinku „Top Model” już wszystko rozumiem. Montażysta tego programu wygrał życie. A my możemy mu tylko zazdrościć i liczyć na to, że w końcu skończy mu się kasa i przestanie być na stażu w TVN, a wtedy dla nas zwolni się tam miejsce.

Pierwszy weekend jesieni obfituje w ciekawe premiery filmowe i serialowe. Zarówno w kinie, telewizji, jak i na platformach streamingowych.

„Terror: Dzień hańby”, czyli 2. sezon produkcji AMC, zgłębiającej mniej znane karty historii i pokazujący je widzom poprzez pryzmat horroru, opowiada losy japońsko-amerykańskiej rodziny, która z dnia na dzień, bez żadnego procesu, ani uprzedzenia trafia do obozu jenieckiego gdzieś w Kalifornii.

„Wataha” to jeden z najbardziej oczekiwanych polskich tytułów tego roku. Historia Wiktora Rebrowa, pogranicznika pracującego na styku Polski z Ukrainą, elektryzuje widzów już od kilku lat. W tym roku pojawić miał się 3. sezon serialu HBO. Co prawda odcinki obejrzymy jeszcze w 2019 roku, ale premiera odbędzie się znacznie póżniej, niż pierwotnie zapowiadano.

„BH90210” trafi na ekrany polskich telewizorów. Stacja Fox wyemituje 6 odcinków limitowanego serialu, nawiązującego do słynnej serii z połowy lat 90.

CBS TV Studios zapowiedziało reboot słynnego serialu z lat 90. – „Strażnik Teksasu”. W rolę, rozsławioną przez Chucka Norrisa miałby wcielić się Jared Padalecki.

Filip Chajzer nie je mięsa. Dopiero od kilku dni. Jestem jego wyzwaniem już strasznie zmęczona, ale gdyby chodziło tylko o to, nie warto byłoby drzeć szat. Niezgoda na to, co w polskich mediach robi Chajzer, wzbiera we mnie od paru lat.

W ostatni weekend hucznie obchodziliśmy 25-lecie najlepszego serialu świata, czyli amerykańskiego sitcomu „Przyjaciele”. W tym czasie jednak dyskretnie wybiło także 25 lat emisji innego kultowego programu rozrywkowego. Mowa o polskim teleturnieju „Familiada”, który emitowany jest w TVP2 nieprzerwanie od 1994 roku. Z okazji tego święta, program poddany zostanie lekkiemu liftingowi.

Wczoraj wieczorem „Gra o tron” po raz kolejny została ogłoszona „Najlepszym Serialem Dramatycznym” przez Academy of Television Arts & Sciences , przyznającą nagrody Emmy. W związku z wygraną twórcy oraz obsada po raz kolejny spotkali się z prasą, aby odpowiedzieć na kilka kluczowych pytań. Odpowiadając na jedno z nich, Kit Harington, serialowy Jon Snow, przyznał że wciąż nie widział ostatniej serii.

„Przyjaciele” zadebiutowali 22 września 1994 roku, czyli równo 25 lat temu, na amerykańskiej stacji NBC. Produkcja trwała 10 sezonów i zakończyła się w 2004 roku. Od tego czasu jednak nieprzerwanie trwa w telewizji, będąc ciągle transmitowana przez różne stacje telewizyjne. Zarówno polskie, jak i zagraniczne. Co jest w tej historii takiego, że tak chętnie do niej wracamy, a nowe rzesze ludzi, gdy zaczynają swoją przygodę z serialem, natychmiast przepadają bez reszty? Innymi słowy: dlaczego tak bardzo kochamy „Przyjaciół”?

Piątek, 20 września, obfituje w intrygujące premiery, zarówno w kinie, telewizji, jak i na platformach streamingowych. To w dużej mierze głośne tytuły, na które czekaliśmy od dłuższego czasu.

Telewizja Polska w ostatnich kilku latach często wskrzeszała z niebytu dawno niewidziane produkcje. Dawne hity TVP miały w teorii na nowo zachwycić widzów. Czy podobnie będzie z teleturniejem randkowym „Czar par”? Produkcja już dzisiaj zadebiutuje z nowymi odcinkami.

„American Horror Story 1984”, czyli 9. sezon antologii stworzonej przez Ryana Murphy’ego i Brada Falchucka, pochyla się nad formułą slashera, rozgrywanego podczas letniego obozu nad jeziorem.

„Przyjaciele. Ten o najlepszym serialu na świecie” autorstwa Kelsey Miller to intrygująca książka przyglądająca się fenomenowi jednego z najpopularniejszych seriali telewizyjnych w historii.

„Korona królów” w momencie premiery została wyśmiana przez wszystkich miłośników seriali z wysokiej półki. Stan produkcji na początku 3. sezonu prezentuje się znacznie lepiej, niż można było się spodziewać. Dlatego tym bardziej żałuję, że tworzy go TVP, bo z większym budżetem i w lepszych rękach moglibyśmy dostać hit.

Nagrody Emmy to jedne z najważniejszych nagród branży telewizyjnej. Ich znaczenie ustępuje jedynie Złotym Globom, przyznawanym także za dokonania w dziedzinie filmu. W ten weekend odbyła się pierwsza część ceremonii Emmy’s i już wiadomo, że HBO kolejny rok z rzędu będzie na szczycie.