"Władca Pierścieni" i "Transformers" to dwie franczyzy, które nie mogłyby się bardziej od siebie różnić. Pierwsza osadzona jest w świecie zamieszkanym przez krasnoludy, elfy i inne fantastyczne stworzenia. Druga dotyczy natomiast wojny wielkich robotów z kosmosu. W tym roku znajdziemy jednak między nimi cechy wspólne.

Elon Musk już od dłuższego czasu wprowadza na Twitterze zmiany, które nie spotykają się z, delikatnie mówiąc, ciepłym przyjęciem internautów. Jedna z jego ostatnich decyzji rozwścieczyła wręcz użytkowników platformy. W ramach protestu osoba kryjąca się pod nickiem Strongambush886 postanowiła umieścić na portalu film "Transformers 3". A przynajmniej jego znaczną część.

"Przebudzenie bestii" to kolejny dowód na to, że odsunięcie Michaela Baya od reżyserskiego stołka serii "Transformers" było właściwą decyzją. Może nie jest tak dobre, jak "Bumblebee", ale też nie daje się sprowadzić do stulejarskiej fantazji podstarzałego gościa, który nigdy nie wyrósł z zabawy resorakami i robocikami.

"Transformers: Rise of the Beasts" to już 7. część w niezwykle popularnej i nienawidzonej przez dużą część widowni serii "Transformers". Produkcja nie będzie jednak kontynuować historii opowiadanej w poprzednich odsłonach i zamiast tego cofnie się do przeszłości. W ten sposób na przestrzeni aż trzech filmów Paramount Pictures chce opowiedzieć historię opartą na słynnej serii "Beast Wars". Michael Bay tym razem jest "tylko" producentem.

Minister Przemysław Czarnek ogłosił oficjalnie, że od czwartku wraca nauka zdalna dla uczniów klas 5-8 i wyższych. Na pocieszenie można im powiedzieć, że teraz będą przynajmniej mieli więcej czasu na oglądanie filmowych hitów. W samą porę, bo do 1 lutego Netflix usunie takie seriale jak "My Little Pony", "Spartakus" czy "Transformers: Prime".

Jakie filmy oglądać w Nowy Rok? HBO GO nie pozwoli wam się nudzić. Właśnie dzisiaj w serwisie pojawiło się mnóstwo nowości. Wśród nich reunion obsady "Harry'ego Pottera" i "Ciche miejsce 2". Poza tym serwis zaatakowały również "Transformers". A to dopiero początek, bo nadchodzący tydzień na platformie również zapowiada się interesująco.

Fani oryginalnej animacji „Transformers” nie mieli w ostatnich latach zbyt wielu powodów do zadowolenia, ale zmieniło się to wraz z debiutem 1. sezonu „Transformers: Wojna o Cybertron”. Na szczęście Netflix i Hasbro postanowiły kontynuować współpracę, co zaowocowało kolejnym, niemal równie dobrym sezonem.

Shia LaBeouf miał już w swojej karierze kilka słynnych kryzysów wizerunkowych, ale ten obecny jest zdecydowanie największy. Niedługo po oskarżeniu go o przemoc fizyczną przez FKA Twigs na temat swoich negatywnych doświadczeń z aktorem opowiedziała Sia. Australijska piosenkarka została przez niego oszukana i wykorzystana.

Seria „Transformers” przeżyła w trakcie swojej historii liczne wzloty i upadki. Doskonały serial animowany o 1. generacji zabawek, kultowe „Beast Wars” czy udany spin-off o Bumblebee stoją po jednej stronie, a filmy Michaela Baya i liczne nijakie animacje z ostatniej dekady po drugiej. Gdzie na tej skali znajdziemy „Transformers: Wojna o Cybertron”?

30 lipca do biblioteki Netfliksa wpadnie najnowsza produkcja serii Transformers. Platforma właśnie pokazała zwiastun „Wojny o Cybertron”.

Seria „Transformers” cieszy się równie dużą popularnością wśród widzów, co głęboką niechęcią ze strony dużej części środowiska. Być może wkrótce opinie o produkcji poświęconej Autobotom i Decepticonom zmienią się jednak na lepsze. Reżyserem 7. filmu w serii został bowiem nie Michael Bay, a twórca „Toy Story 4”.

Filmowa seria aktorskich „Transformers” została zapoczątkowana przez Michaela Baya w 2007 roku. Od tego czasu na ekranie przewinęło się aż sześć obrazów opowiadających o walkach robotów mogących zmieniać się w samochody oraz ludzi, którzy odkrywali ich obecność na Ziemi.

Pierwszy weekend września to moment, w którym na ekranach kin i platformach video on demand, wreszcie pojawiły się długo oczekiwane premiery. Podpowiadamy, które z produkcji są warte uwagi.

Netflix Polska na początek nowego roku zaprezentował wiele filmowych i serialowych nowości. W drugim tygodniu stycznia nie zabraknie jednak kolejnych premier, a w serwisie pojawi się ponad dwadzieścia nowych filmów na licencji, w tym absolutny hollywoodzki top.

„Bumblebee” to pierwszy spin-off serii „Transformers”. Cofnięcie się w czasie do lat 80. ubiegłego wieku okazało się strzałem w dziesiątkę. Scenariusz idzie w parze z czasem akcji i nawet on jest do bólu old-schoolowy.