Bright

Nie macie wrażenia, że w 2022 roku skasowano już mnóstwo filmów i seriali? Swoje pousuwał Netflix, a niemało od siebie dodało też HBO Max. Na liście produkcji wyrzuconych do kosza są wielkie hity jak "Archiwum 81", niszowe perełki jak "The Midnight Gospel" czy produkcje w gwiazdorskiej obsadzie, by wymienić tylko "Siły kosmiczne". Czemu filmy i seriale platformy znalazły się aż w takim niebezpieczeństwie?

"Nieobliczalni 2" zdominowali listę najpopularniejszych filmów dostępnych na Netfliksie w naszym kraju. Podczas seansu filmu z Omarem Sy wszystko wydawało wam się znajome? Bardzo słusznie. To przecież produkcja złożona z klisz buddy cop movies, w których śledzimy losy najbardziej niedobranych par gliniarzy. Już w samym wspomnianym serwisie znajdziecie mnóstwo podobnych tytułów.

Bright, Mute, The Outsider, Tau. To tylko niektóre z serii spektakularnych artystycznych klap serwisu Netflix. Czy streamingowemu gigantowi nie zależy na jakości swoich produkcji? Czy nie szanuje swojego widza? A może wie dobrze, że ten nie wymaga wiele? Prawda leży pośrodku.

Przełom 2017 i 2018 roku nie był dla Netfliksa zbyt szczęśliwy, przynajmniej jeśli chodzi o flirt z pełnometrażowymi filmami. Streamingowy tytan miał zagrozić dystrybucji kinowej, tymczasem zdaje się, że w dużej mierze pełni rolę kosza na hollywoodzkie odpadki.

Dyrektor Netfliksa, Reed Hastings, odniósł się właśnie do miażdżącej krytyki filmu "Bright" z Willem Smithem. Zarzucił dziennikarzom oderwanie od tego, co tak naprawdę chcą oglądać widzowie. Obawiam się jednak, że przez szefa Netfliksa przemawia pycha.

Wiemy już, że Netflix zatwierdził produkcję drugiej części swojej superprodukcji z gatunku fantasy. Zrobił to mimo wielu negatywnych recenzji, które zdobyła. Na szczęście jest nadzieja dla Bright 2.

Od dziś na platformie dostępny jest Bright. Oryginalny film Netfliksa łączy w sobie elementy fantasy i kina akcji.

Jako film akcji, Bright jest po prostu poprawny. Jako brama do nowego, autorskiego uniwersum Netfliksa, film Davida Ayera działa niczym bilet, z którego grzechem byłoby nie skorzystać.

Użytkownicy Netfliksa już jutro będą mogli zobaczyć najnowszą filmową produkcję serwisu. Twórcy zdają się być przekonani o sukcesie filmu z orkami, ogłaszając powstanie jego drugiej części. 

Bright to ciekawa wizja alternatywnego Los Angeles, w którym ludzie muszą żyć obok orków i elfów. Jak łatwo zgadywać, homo sapiens jest dominującym gatunkiem, a istoty z książek fantasy przypominają imigrantów oraz mniejszości narodowościowe i religijne.

Niewiele nowej muzyki ukazuje się przed świętami, poza składankami typu best of lub kolędami w wykonaniu co poniektórych artystów, którzy cierpią na chroniczny brak gotówki.

Osadzenie fabuły filmu w alternatywnej rzeczywistości, w której ludzie żyją z orkami, wróżkami czy elfami wydawać by się mogło pomysłem dosyć ryzykownym. Jednak i tym razem Netflix pokazuje, że nie boi się wyzwań, tworząc film na miarę blockbusterowych hitów kinowych. 

Znamy już ofertę Netflix Polska na grudzień 2017 roku. To będzie bardzo dobry miesiąc. Zarówno dla miłośników pełnometrażowych filmów, jak i maniaków telewizyjnych seriali oglądanych odcinek za odcinkiem.

Czy da się połączyć stylistycznie filmy: Bad Boys i Władca pierścieni? Wygląda na to, że tak. Najnowszy zwiastun Bright, wysokobudżetowego pełnometrażowego filmu Netfliksa zdaje się to udowadniać.

Jeżeli ktoś ciągle zadaje pytanie, jakim cudem Netflix stale jest pod kreską przy tak gigantycznej bazie subskrybentów, pokażcie mu poniższy materiał z Bright. Taki film musi kosztować krocie.

Niedawno Christopher Nolan ostro skrytykował Netfliksa za rzekomo szkodliwą dla branży politykę. Zakłada ona brak okresu, w którym filmy dostępne są wyłącznie w kinach. Twarzą firmującą przeciwny pogląd stał się Will Smith, promujący aktualnie film Bright.

Produkcje Netfliksa już teraz bywają w kinach. Pełnometrażowe dzieła tej platformy VoD pojawiają się na wielkich ekranach, ponieważ jest to warunkiem uczestnictwa w filmowych konkursach i festiwalach. O ile jednak bywają jest trafnym określeniem na dzisiejszą sytuację, tak w przyszłości oferta Netfliksa może być stałym elementem repertuaru multipleksów.