Zakłócili premierę nowego filmu Woody'ego Allena. "Nie dla kultury gwałtu"
Gdy Woody Allen zmierzał na premierę swojego najnowszego filmu „Niewierni w Paryżu” podczas tegorocznego festiwalu w Wenecji, koło czerwonego dywanu pojawiła się grupa 20 aktywistów. Demonstranci postanowili protestować przeciwko wydarzeniu, na którym, jak twierdzą, promuje się przestępców seksualnych. „Nie ma światła reflektorów dla gwałcicieli”, „Mężczyzna alfa nie istnieje” – krzyczeli.
Afera o czerwony dywan rozkręca się w najlepsze. Pisarze dopatrzyli się gróźb ze strony producenta
Pod koniec zeszłego tygodnia rozpętała się afera o czerwony dywan w Wenecji. Cezary Łazarewicz próbował pogodzić obie strony sporu, ale nie udało mu się. Zamiast łagodzących nastroje dyskusji, mamy kolejny rozdział przerzucania się pretensjami i żalami.
Ciąg dalszy afery o czerwony dywan w Wenecji. Łazarewicz próbuje wszystkich pogodzić, ale to wołanie na puszczy
Nowy polski kandydat do Oscara, film „Żeby nie było śladów”, zadebiutował kilka dni temu na festiwalu w Wenecji. Cała Polska przejęła się tym faktem zdecydowanie mniej niż afrontem wobec autora oryginalnego reportażu, dla którego zabrakło miejsca na czerwonym dywanie. Cezary Łazarewicz zareagował na zamieszanie wokół swojej osoby i zaapelował o zgodę.
Kobiety górą. Znamy zwycięzców 78. Międzynarodowego Festiwalu Filmowowego w Wenecji
Rozpoczęte na początku września święto kina dobiegło końca. W czasie gali zamknięcia poznaliśmy zwycięzców 78. Międzynarodowego Festiwalu w Wenecji. Wśród nominowanych w konkursie głównym był jeden polski film – „Żeby nie było śladów” w reż. Jana P. Matuszyńskiego.
Afera z „Żeby nie było śladów”. Meller i Miłoszewski ostro o Festiwalu Filmowym w Wenecji
Film „Żeby nie było śladów” premierową na Festiwalu Filmowym w Wenecji. Jego twórcy pokazali się na czerwonym dywanie. Na tej części uroczystości nie pojawił się jednak Cezary Łazarewicz, czyli autor oryginalnego reportażu. Co sprowokowało Zygmunta Miłoszewskiego do sformułowania bardzo mocnej opinii na Facebooku. A potem poleciało już z górki.
Festiwale filmowe chcą wrócić do życia. Reżyser „Parasite” szefem jury tegorocznego festiwalu w Wenecji
Poprzedni rok był jednym z najtrudniejszych w historii organizacji wydarzeń kulturalnych. Nic więc dziwnego, że największe festiwale filmowe chcą dokonać restartu i powrócić do normalnej działalności. Pierwszy mocny sygnał wysłali organizatorzy najstarszej imprezy filmowej na świecie. Przewodniczącym jury festiwalu w Wenecji został reżyser Boong Joon-ho.