REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy
  3. VOD

Filmy Netfliksa znowu zadebiutują na festiwalu w Wenecji. To oczywiste, że nie wszystkim się to podoba

W zeszłym roku filmy Netfliksa nareszcie mogły się pochwalić sukcesami artystycznymi. Najmocniej do tego przyczyniła się oczywiście „Roma” Alfonso Cuarona, którą widzowie pierwszy raz mogli obejrzeć podczas festiwalu filmowego w Wenecji. Produkcje serwisu powrócą w to miejsce również w tym roku, co nie wszystkim się spodobało.

25.07.2019
20:46
netflix festiwal w wenecji
REKLAMA
REKLAMA

Netflix przez długi czas był uważany przez tradycyjne wytwórnie filmowe za kogoś w rodzaju niechcianego i nielubianego kuzyna. Nie dość, że firma zabierała czas widzom, którzy w tym czasie mogli wybrać się do kina, to jeszcze podkupowała aktorów i twórców. Z czasem współpraca z nazwiskami największego kalibru stała się wręcz wyróżnikiem produkcji Netfliksa. W zeszłym roku nareszcie zaczęło to przynosić owoce w postaci nominacji i nagród. Największą furorę w środowisku filmowym zrobiła „Roma”.

Film Alfonso Cuarona pojawiał się jednak często w dyskusjach dotyczących negatywnego wpływu serwisu na środowisko Hollywood. Wszystko dlatego, że według wielu osób takie arcydzieło nie powinno być oglądane na ekranie telefonu a w prawdziwym kinie. Produkcja co prawda zadebiutowała podczas zeszłorocznego festiwalu w Wenecji, a poza tym doczekała się ograniczonej dystrybucji kinowej, ale jej głównym domem był serwis VOD.

Festiwal w Wenecji 2019 - line up. W tym roku w Wenecji znów nie zabraknie dzieł Netfliksa.

Jak podaje portal Variety, fani kina, którzy przyjadą do włoskiego miasta będą mieli okazje obejrzeć m.in. „Jokera” z Joaquinem Phoenixem, „Ad Astra” z Bradem Pittem, „The Truth” czy „Seberg” Amazona. Netflix przybędzie na Lido z kilkoma swoimi nadchodzącymi hitami. O Złotego Lwa powalczą „The Laundromat” w reżyserii Stevena Soderbergha (robił już dla Netfliksa film „Wysokie loty”), a także dramat „Marriage Story” poświęcony rozwodowi między bohaterami granymi przez Adama Drivera i Scarlett Johansson. Oprócz tego poza konkursem zostanie także wyświetlony „The King” Netfliksa.

Nie wszystkim jest jednak w smak obecność filmów serwisu w Wenecji. Już zeszłoroczna obecność jego dzieł w line-upie wzburzyła niektórych przedstawicieli włoskiego środowiska właścicieli kin. Tym razem na protest zdecydowali się nie tylko Włosi. Jak poinformowało Variety, stowarzyszenie UNIC zrzeszające wielu europejskich dystrybutorów zaatakowało festiwal filmowy w Wenecji. Zażądało też pełnej kinowej dystrybucji produkcji pokazywanych podczas wydarzenia. A jak wiadomo, w przypadku filmów Netfliksa można się spodziewać co najwyżej ograniczonej obecności w kinach.

REKLAMA

Nie wydaje się jednak, by mieli wiele wskórać. Szef artystyczny Venice Film Festival, Alberto Barbera wielokrotnie podkreślał w przeszłości, że zależy mu przede wszystkim na jakości dzieł, a kwestie dystrybucji nie leżą w jego gestii.

Festiwal filmowy w Wenecji odbędzie się w między 28 sierpnia a 7 września.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA